[S] Fiat 132

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprzedam Fiata 132. Rok produkcji 1981. Kolor srebrny. Dobry stan techniczny. Elektryczne szyby, ogrzewana tylnia szyba, wspomaganie. Cena do uzgodnienia.

tel. 042 6863792 lub 0509 47 27 58
  
 
regulamin wymaga podania ceny
  
 
5000zł
  
 
jakies fotki?
  
 
jak dobrze ze tak drogo... bo już mnie kusiło
  
 
Cytat:
2007-07-26 17:15:37, BULLITT pisze:
jakies fotki?


Aga ma tylko te co sa w profilu...
  
 
jak dla mnie bomba,mogę się zamienić za furę z profilu
  
 
no kto wie... a napisz o tym aucie coś więcej. Przede wszystkim-ile pali?
  
 
YEEEAAAHHH - Bierz Eksil!

Bedziesz wreszcie mial czym jechac na zlot , kaman, badz furjous !!!!
  
 
dokladnie, bedziesz mial wieksza, wygodniejsza i ładniejsza fure :d
  
 
stary ja bym sie nawet nie zastanawial
  
 
Cytat:
2007-07-31 15:59:04, dejta pisze:
stary ja bym sie nawet nie zastanawial



To agnieszce musi sie opłacac pierw...
  
 
w jakim stanie jest ta 132 ? progi , podłoga , podłużnice , tylnie nadkola wewnętrzne , jak silnik zawieszenie dyfer skrzynia , jakie niespodzianki w inst. elektrycznej , co było robione blacharskomechanicznie ?? kiedy był wymieniany pasek nierzadu ? jakieś fotki spodu , wnętrza , silnika . Szkoda by było jechać kilka setek kilosów i zastać szrota o ładnym lakierze .
  
 
Progi i podłoga są w dobrym stanie, nie wiem co to są podłużnice, nadkola ok. Silnik tak sobie-remont był kilka lat temu. Zawieszenie i skrzynia w stanie idealnym. Dyfer znowu nie wiem co to jest. Elektryka działa z wyjątkiem prawej przedniej szyby-zacina się. Kilka lat temu blacharskomechanicznie było robione w zasadzie wszystko. W zeszłym roku drzwi przednie były zrobione. Na tylnych troszkę rdza bierze, więc trzeba by zrobić. Pasek nie wiem kiedy był wymieniany, ale wiem że w łazience wisi zapasowy, więc gdyby było z nim coś nie tak to by go tata wymienił. A skoro zapasowy wisi to chyba jest w porządku. Cóż jeszcze mogę dodać? Samochód jest sprawny, jeżdżę nim niemal codziennie. Jasne, że czasami mu się tam coś popsuje, ale zwykle to są rzeczy które można zrobić niedrogo(a jak ktoś się zna to nawet może zrobić sam). Nie będę ukrywać, że trzeba w niego trochę zainwestować, ale z całą pewnością przy właściwej "opiece" można nim będzie pojeździć jeszcze długo. Zresztą jeśli nie uda mi się go dobrze sprzedać, albo zamienić na mniejszy to sama będę nim jeździć Przynajmniej dopóki tata pomaga
  
 
Jak to fajnie brzmi, ze kobieta mowi, ze jezdzi 132. Ciezko Ci bedzie za tyle sprzedac, wiec lepiej juz nim jezdzij i ciesz sie klasykiem oraz ,jak przypuszczam, zainteresowaniem kolegow.
  
 
Cytat:
2007-07-31 17:02:56, MCQUEEN pisze:
To agnieszce musi sie opłacac pierw...



o kurwa!?

chyba najpierw jemu...
  
 
trochę mnie nie było,zadzwonię jutro i pomyślimy ale utrzymanie tego auta jest droższe niż mojego i to blokuje trochę sprawę.2 litry bez zniżek i gazu to raz,zajawka to dwa
  
 
EksiLeR bądź furious!! Lepiej jeździc samochodem a nie zabawką więc zamieniaj się póki możesz
  
 
ziomuś,gdyby moja pensja chciałabyć furious to wiesz..pomyślimy,siły na zamiary trzeba mierzyć,a mieć i zmarnować to nie sztuka
  
 
no może sprzedam troszke taniej. najlepiej komuś kto potrafi to i owo zrobić przy aucie samodzielnie. ja jednak potrzebuje czegoś mniejszego do jazdy na codzień po mieście, a nie tego muzeum motoryzacji Chętnie zamieniłabym na przykład na 10 letniego golfika, albo młodszą Felicie w dobrym stanie.