Znowu sie tłucze moja Carina:(

Witam!
Od zeszłego tygodnia coś zaczeło stukać w mojej Cari. Stukot był ( i niestety jest nadal ) wyraźny wtedy gdy np zredukuje biega i szarpne autem lub gdy przyspiesze badz przychamuje gwałtownie. Jako że nie cierpie jak coś jest nie tak pojechałem dziś do mechanika. Mechanik stwierdził ze sa luzy na przegłubie wewnetrznym albo poduszki pod silnikiem są wybite. Przy czym poduszki mozna sprawdzic tylko wtedy jak wyjmie silnik. Cena poduszki ma sie wahać w granicach od 100-200 zł plus robocizna. Natomiast przegłubu jest nie do zodbycia no może w ASO ale ta opcja naprawy raczej odpada. Mam pytanko czy może ktoś walczył juz z takim stukotem i czy jest sens zaczynać od wymiany poduszek - to przynajmniej jest do zrobienia w jakichs relanych pieniądzach A może szuką raczej przyczyny w przegłubie i robić jakąś regeneracje???

Przeprosiłem sie w sobote z Toyotka (a juz ja miałem sprzedać)

Okazało sie bowiem ze mechanik który zmieniał łącznik stabilizatora i jeszcze pare innych rzeczy NIE DOKRECIL KOLA!!!
Na szczescie cos minie podkusilo zeby odkrecic kolo i przygladnac sie temu niby uszkodzonemu przegłubowi.
Tak ze teraz znowu jest cichutko i spokojnie

przegub jest do dostania jako zamiennik, ale cały (wewn+zewn) i bynajmniej tani nie jest , ale nie taak drogi jak w aso. Mozna tez poszukac regenerowanego z gwarancja np firmy 4....x.