Akcja powrót do domu. PODZIĘKOWANIA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wiem, że jest wątek do "dziękowania", jednak ta sprawa zasługuje na wyróżnienie i należy się osobny topic.

Chciałem najmocniej na świecie podziękować następującym osobom (kolejność nie ma znaczenia): Wydzi, Kajtkowi, Julowi, Maciobie, Bodziotowi, Bolimie, Spajkowi, Troolowi i Młodemu.
Bez tych osób mój powrót z Bukowiny do Torunia trwałby pewnie do teraz.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję, wykazaliście się wielkim sercem, pomocą, cierpliwością.

A teraz dla tych, którzy nie znają sytuacji:
wracałem do domu z Bukowiny Tatrzańskiej w sobotę po południu. Na autostradzie między Krakowem a Katowicami fiacik stracił ładowanie. Okazało się, że pękło dolne mocowanie alternatora i o dalszej jeździe nie ma nawet co myśleć.
I tu pojawia się Ekipa. W wielkim skrócie: kilka telefonów, osoby postawione w stan wyższej gotowości, zorganizowanie i dowiezienie części oraz pomoc w naprawie.
Normalni ludzie takich rzeczy nie robią =))))))

BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!
  
 
Nie ma sparwy To niech juz nikt nie pyta po cholere mi tyle tych zlomow
  
 
A ja dzięki tej akcji dowiedziałem się, że prędkość podróżna skorupą jest niższa niż kantem Serio
  
 
W gotowości bojowej był także Nikusss.
  
 
no więc dziękuję jeszcze Nikussowi. Przepraszam za pominięcie, ale w całym tym zamieszaniu wyleciało mi to z głowy. Jeszcze raz przepraszam i dziekuję!
  
 
Spoko Czeczun, trza se pomagac przeciez
Ja ze swej strony również dziekuję wszystkim, którzy czynnie i biernie uczestniczyli w stanie podwyższonej gotowości i w samej akcji
  
 
Wy (my) jesteście bum, was nie trzeba sądzić was trzeba leczyć...
 
 
Atlas Samochodowy Polski z roku '78 mowi:

odleglosc z Warszawy do Lodzi: 133km ; z Warszawy do Torunia: 211 ; z Lodzi do Torunia 155...

co oznacza, ze jadac na pomoc Pampersowi nadrobilismy 77 km ponad to, co planowalismy - co daje 18zl 48gr dodatkowych kosztow paliwa, do tego amortyzacja i gofry w M1

Andrzej sie nie wyplaci
  
 
Cytat:
2007-01-03 16:56:24, MacioBA pisze:
Spoko Czeczun, trza se pomagac przeciez Ja ze swej strony również dziekuję wszystkim, którzy czynnie i biernie uczestniczyli w stanie podwyższonej gotowości i w samej akcji


a ja dziekuje Kajtkowi za to ze odciążył mnie z obowiazku zawiezienia cześci Czeczunowi gdyż najpierw siadła mi opona a wieczorem podczas powrotu do domu linka sprzęgła wiec sam bym potrzebował ratunku