MotoNews.pl
  

Hamulce od Łady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie.
Co o tym myślicie, jaka jest szansa że to będzie działać jeśli tak to jak?
Czekam na opinie.
Pozdrawiam
Gucio
  
 
Na pewno zadziała i podobno lepiej niż standard. W krakowie jezdzi jeden PF125p z takimi hamplami - operator tego wozu nazywa sie Kania. sporo o jego bolidzie znajdziesz na www.fiat-furious.prv.pl
  
 
Kania niebawem napisze o tym artykuł......ma rowniez zaciski od lady wraz z tarczami z tylu......
I bez problemu mieszca sie w seryjnych felgach
  
 
Troche w innym temacie - jesli to kogos interesuje to zaciski od DF z kolei pasuja np. do Uno - trzeba tylko podlozyc 2-3 miedziane podkladki w miejscu przykrecanai elastycznego weza. Sprawdzone.
  
 
jasne że działa trzeba tylko zgromadzić zaciski kpl. szt.2 dwa jarzma do moc. zacisków i dwie tarcze..
  
 
mnie od jakiegoś czasu nurtuje taka rzecz, a mianowicie:
oglądałem hamulce opla combo, ma on tacze wentylowane, zaciski podobne zwyglądu do lucasowskich (musiałbym poszukac w książkach, bo wydawało mi się że też są to lucasy), roztawu otworów mocowania jażma nie mierzyłem ale wymiar jest podobny do polonezowskiego. Może ktoś słyszał o takich próbach przekładki tych hamulców do poldka. Dodam że Combo jeździ na felgach 13'
  
 
witam

zakupilem sobie z lady 210X /moze 5.6 ale nie 7 niewiem/.komplet tzn.
zwrotnice z zaciskami tarczami i pompa.
i wlozylem to do fiata 125p

wymienilem gumki i rureczki.
dalem klocki lucasa
pompa podobno jakas "wloska" zeliwna sr,tloka 19mm
/oile sie nie pomylilem- gumki pasuja z 125 [2gumki trzeba bylo przerobic]/
zlozylem wszystko i lipa.

odpowietrzam go juz 2 dzien i z tego co widze to jest odpowietrzony.
pedal hamulca ma opor ale wciskam go do samego dolu.

wkoncu zablokowalem wyjscie z pompy na tyl/zeby wykluczyc zapow.tylnich zaciskow.
niestety nie dalo to efektu.pedal wciaz wciskam do konca.

idac dalej zablokowalewm na pompie prawe kolo.
pedal stal sie "normalny"
ide dalej zmienial blokade z prawego na lewe i pedal jest "normalny'"
mamy teraz tak ze pompa daje cis tylko na 1 kolo.

wiec do 1 przodu dokladam tyl
pedal ciut nizszy ale jest twardy i "normalny"/no wysoki/

podpinam wszystkie i lipa.

widze problem z wydajnoscia pompy hamulcowej.
czy byly rozne pompy w roznych ladach typu 210X
wyjolem komplet z jednego auta na zlomie ale niewiem czy to auto nie mialo klopotow z hamulcem.

poradzcie cios bo ja tu juz wariuje z tymi hamplami.

jak wyjme klocki z 1 zacisku to aby tloki zblizyly sie do tarczy musze ok 45 razy nacismac pedal hamulca

czy jak zakladaliscie do siebie hamulce z lady to tez mieliscie takie jaja??
  
 


nie wiem czy lada miala wiekszy wydatek pompy=wieksza srednice tloka w pompie..... zapytaj o srednice w sklepie lady na ul. dobrego pasterza

a pompe o wiekszym tloczysku pasujaca do serwa od 125 mozesz poszukac od:
argenty po 05. 83 regaty po 03. 86 ritmo po 01.86 uno po 01.86 chyba od ducato pierwszej serii, wszystkie wymienione maja tloczysko 20.6mm

a najlepiej pompe z ritmo abarth lub uno turbo... 22,3mm moga pasowac tez od innych fiatopodobnych ale tego nie sprawdzalem.
  
 
Ja zakładałem.
Łada ma identyczną średnicę tloczków (48mm) więc nie ma żadnych różnic w wydatku potrzebnym do zahamowania. Łada ma 2 tłoczki a DF/PN właściwie też - drugim tłoczkiem jest dno cylindra zacisku - więc róznic nie ma żadnych.
czy tłoczki masz nówki, czy uzywane? Gumki uszczelniajace - lepiej było dać ładowskie - moze być to samo, ale nie musi. Czy nie zauwazyłeś dzieć wycieków? Z któregoś z tłoczków (dobrze jest zdjac gumki przeciwkurzowe), z przewodu łączącego tłoczki.
Czy tłoczki są właściwie pozakładane? tzn heble przed osią i wyjscie wężyka łączącego zaciski i odpowietrznik muszą być w najwyższym punkcie danego tłoczka - tak aby powietrze nie zatrzymało sie w tłoczku powyzej ujście wężyka/odpowietrznika.
daj maila to ci wyśle zdjecie zmontowanego zacisku.
Ej - co to za pompa - ta co miałeś - fiatowska czy jakaś inna - wymieniałeś? Bo moze zamieniłeś na jakąś która przepuszcza?
W jaki sposób odcinałeś tył? Zaślepka w pompę? Bo jeśłi było tam powietrze to pedał bedzie miękki.


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
Czy tłoczki są właściwie pozakładane?
Ej - co to za pompa - ta co miałeś - fiatowska czy jakaś inna - wymieniałeś? Bo moze zamieniłeś na jakąś która przepuszcza?
W jaki sposób odcinałeś tył? Zaślepka w pompę? Bo jeśłi było tam powietrze to pedał bedzie miękki.



tloczki mam urzywane
wszystko wyczyszczone -uruchomione i na nowych gumkach.

zalozylem cale zwrotnice z łady.
w gornym mocowaniu jazma do zwrornic trzeba bylo zebrac troche materialu zeby wachacz o srube nie uderzal.
/no i regulacja geometri/.

mialem i /spowrotem zalozylem/ starom fiatowskom jednosekcyjna podobna do tej od sporzegla.
teraz jej zmienilem gumki .

nierozumiem tych hamulcy.
bylo tak:
stara pompa - pedal w podlodze

pompa z lady na nowych gumkach - pedal w podlodze

stara pompa na nowych gumkach- pedal jest wysoki ale jeszcze nie tak bardzo jak na zaciskach fiatowskich.

czemu mam teraz wiekszy pedal na jednosekcyjnej .przeciez teraz czesc plynu idzie na tyl???

moral z tego:
pompa przepuszczala -ale gdzie skoro byla sucha???


tyl odcinalem srubami zrobionymi z starych rureczek z zaciskow .srubki te rowniez odpowietrzalem.
  
 
przepuszcza między sekcjami
  
 
A ja pytam tak na serio. A po co kombinowac z hamulcami z Łady?
FSO'wskie nie wystarczaja. W czym ładowskie sa lepsze?
  
 
troche wieksza tarcza {257mm} no i lepiej "brzmi" zacisk dwutloczkowy niz jednotloczkowy nie?? nie zapiekaja sie slizgi zacisku bo ich nie ma...supiektywnie poprawia sie hamowanie a czy faktycznie? moe ktos zmierzy przed i po modyfikacji??
  
 
łada ma fi 251mm.
Jest to na pewno mierzalna różnica. Ja po prostu wiem jak hamował samochód na heblach starych (polonezowskie, klocki lucas i w dobrym stanie) a jak zaczął hamować na ładowskich. Jest ogromna różnica w reakcji na pedał hamulca oraz trudno je doprowadzić to stanu totalnego przegrzania. Acha - ładowskie zakładałem w poldku Venus - nie w swoim.
U siebie z przodu heble od fiata 132. Tarcza też 251mm. Zacisk i klocki jak w standarcie, tyle że odsunięte od osi inna płytą (f132). Sama zmiana wymiaru tarcz dała duzą - wyczuwalna od razu różnicę.
Naprawde najprosciej jest zmienić średnice tarczy niz bawić sie w sportowe klocki i tarcze. Bo korzystajac z cywilnych klocków i tarcz osiągniemy ten sam, albo nawwet lepszy efekt niz na drogich sportowych klockach (które trzeba najpierw rozgrzać żeby chciały hamować).
A to który zacisk - 2 tłoczki czy pływający jest lepszy - kwestia zachowania sie w eksploatacji. Rozwiazanie prowadników (w lucasie nie da sie ich zatrzeć, w std one mają tarcie w standarcie), w 2 tłoczkach - jeśłi tłoczki są nasmarowane i osłonięte to mamy spokój na lata.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
OLO masz na tarczy 251mm ze 132 klocki od tarczy 227mm? hmm ciekawe... w argencie mam 257mm i zupelnie inne klocki o wiekszej powierzchni stosownie do powierzchni tarczy no i przedewszystkim tloczek zacisku jest 54mm a nie 48mm,....

faktycznie przypomnialem sobie ze w starej argencie {hamulce przed modyfikacja z maja 1983, na typ Griling ktore mam w nowej} mialem klocki od tarczy 227mm ....ale myslalem ze to jakis "patent pana zdzisia" ktoremu nie chcialo sie kupic oryginalnych klockow i zalozyl od 125...
  
 
Cytat:
2004-11-25 01:13:10, OLO pisze:
(ciach) A to który zacisk - 2 tłoczki czy pływający jest lepszy - kwestia zachowania sie w eksploatacji. Rozwiazanie prowadników (w lucasie nie da sie ich zatrzeć, w std one mają tarcie w standarcie), w 2 tłoczkach - jeśłi tłoczki są nasmarowane i osłonięte to mamy spokój na lata.


To jest moim zdaniem bardzo ważny argument za zaciskami z Zagłady... lepsze rozwiązanie pływania zacisku.

A co do niezacieralności zacisku Lucasa, to też tak myslałem, póki przy wymianie zawieszenia po wypadku, nie założyłem zacisków z nowego zawieszenia bez ich sprawdzania - pół roku starczyło by nie posmarowany prowadnik przyrdzewiał na amen - zablokowany zacisk, jednostronne hamowanie, zdarta tarcza...

Warto w Lucasie na początku wyjąć te pływające śrubki i poczęstować je konkretną dawką smaru, potem zapominamy że jest coś takiego jak mocowanie zacisku.
 
 
Cytat:
2004-11-25 08:52:31, Bart128 pisze:
OLO masz na tarczy 251mm ze 132 klocki od tarczy 227mm? hmm ciekawe... w argencie mam 257mm i zupelnie inne klocki o wiekszej powierzchni stosownie do powierzchni tarczy no i przedewszystkim tloczek zacisku jest 54mm a nie 48mm,.... faktycznie przypomnialem sobie ze w starej argencie {hamulce przed modyfikacja z maja 1983, na typ Griling ktore mam w nowej} mialem klocki od tarczy 227mm ....ale myslalem ze to jakis "patent pana zdzisia" ktoremu nie chcialo sie kupic oryginalnych klockow i zalozyl od 125...


Argena miała tracze 257mm i zaciski Girling. Początkowo o średnicy tłoka 48 potem 54mm - zgadza sie.
Ale 132 miało do samego końca zaciski pływające (czy stojące ) identyczne jak w DF, jarzmo i klocki takze jak z DF-a. cały zestaw był wtmontowany ze 132 z roku 1981

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-11-25 09:02:06, robreg pisze:
To jest moim zdaniem bardzo ważny argument za zaciskami z Zagłady... lepsze rozwiązanie pływania zacisku. A co do niezacieralności zacisku Lucasa, - pół roku starczyło by nie posmarowany prowadnik przyrdzewiał na amen -


Nic nie jest niezniszczalne - zakładam że wszystki gumki są całe i wszystki co sie rusza jest nasmarowane.
Tylko jak któryś ładowski pójdzie sie.. przytrzeć to dostaną nieźle łozyska. Pływający jedynie zacznie gorzej hamować.
Kiedyś doszliśmy juz do wniosku:
z hebli 227 - warto zmienić na ładę.
z hebli lucas 240mm - warto zmienić na TRUCK-lucas 260mm
Z ładowskich na lucasy 240 i z lucasa 240 na ładę - nie ma sensu.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
no i poradzilem sobie.
okazalo sie ze ta pompa co kupilem zle pracowala.

zalozylem stara 1obwodowa na nowych gumkach.
zrobilem 20 km i jak narazie jestem zadowolony.

tarcze sa jeszcze nie dotarte a jak mocnie depne w pedal to ladnie Rowno blokuja kola.

jechalem z krowa przez batowice do prus i spowrotem.
po kilku ostrych hamowaniach zauwazylem ze tylne kola byly cieple a przod dalej zimny.

  
 
jaką średnicę mają tłoczki przód/tył w starym układzie fso-wskim? czy zaciski we wszystkich df-ach i polonezach są takie same? no i jak teoretycznie (czyt: idealnie) powinien się "poruszać"/działać sprawny zacisk pływający w jarzmie?