Dylemat olejowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z racji tego,ze moje autko z natury lubi olej zakupiłem 10W-40, w tej chwili pomykam na 5W-50. Niestety nie sprawdziłem, ze dla mojego silnika zalecany jest 0W-40 na ktorym auto jezdziło do przed ostatniej zmiany. No i teraz pytanko, czy zalanie silnika 10W-40 może mieć na tyle znaczący wpływ na pogorszenie warunków pracy, ze raczej powinienem pozostac juz przy tym 5W-40, czy smiało mogę lać ten 10W-40.
Nadmienię tylko ze silnik to 1,6 VVt-i przejechał 214 kkm i jest na łańcuszku rozrządu. Branie oleum oceniam na poziomie 0,2 l/1000 km -dlatego pokusiłem się o zakup pół syntetyku.
  
 
Przy takich zimach jak teraz gdzie mamy max -10 stopni to bez znaczenia.
  
 
W książce serwisowej masz wpisane na pewno jaka ma być lepkość i klasa jakości.
Jeżeli zgadza się klasa jakości oleju z tym zalecanym to lepkość możesz dobrać według klimatu. Przy tych zimach co są teraz to i 15/40 by dał radę, zwłaszcza że masz benzynę , ale 10w/40 da radę i nie będzie problemów z odpalaniem w zimie, a w lecie jak nie masz jakiś "dziur" w silniku to powinien trzymać ciśnienie .
  
 
Panowie, jeżeli silnik był fabrycznie przystosowany do 0W-40, to jeżeli nie bierze oliwki powinien na nim jeździć.
Ze zmianą klasy oleju mozna kombinować jak sie zaczyna coś dziać z silnikiem, ale jak autko jeździ dobrze to kombinowac nie powinniśmy.
Przy zmianie oleju na inny o większej lepkości możesz miec problemy ze smarowaniem.
Takie jest moje zdanie i bedę się go 3mać. Zdecydowanie nie polecam zmiany oleju na gęstszy
  
 
Cytat:
2008-03-04 13:42:48, mech82 pisze:
Panowie, jeżeli silnik był fabrycznie przystosowany do 0W-40, to jeżeli nie bierze oliwki powinien na nim jeździć. Ze zmianą klasy oleju mozna kombinować jak sie zaczyna coś dziać z silnikiem, ale jak autko jeździ dobrze to kombinowac nie powinniśmy. Przy zmianie oleju na inny o większej lepkości możesz miec problemy ze smarowaniem. Takie jest moje zdanie i bedę się go 3mać. Zdecydowanie nie polecam zmiany oleju na gęstszy


jak by nie brał oleum to by nie było tematu, ale wlasnie bierze ok 0,2l/1000 km czyli wychodzi jakies 3 litry od zmiany do zmiany, przebieg ponad 200 kkm-stąd dylemat.....
  
 
Lej 10W40 , jakis dobry
  
 
z tą klasą olejową to wszyscy mają po trochu racji. Proponuje Ci, jak już zalejesz 10/40 to przy każdym rozruchu silnika pogrzej go troszke to na pewno nie bedziesz miał nigdy problemów z smarowaniem, to sie odnosi także do leprzych, gorszych, rzadszych, gęstrzych olei. Zawsze pamiętajmy o nagrzaniu silnika przed wyruszeniem na trase krótką czy długą na zimnym silniku czy ciepłym.
Dużo osobą się wydaje że mają nagrzany silnik w momęcie jak na kontrolce temperatury ruszy się wskazówka ale przeważnie nikt nie zwraca uwagi że ta kontrolka jest od temperatury wody silnika która nigdy nie idzie w parze z temperaturą oleju w misce. Łatwo to zauważyć w momencie jak mamy obydwa te wskaźniki czyli T oleju w misce i T wody w układzie chłodzenia.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
z tą klasą olejową to wszyscy mają po trochu racji. Proponuje Ci, jak już zalejesz 10/40 to przy każdym rozruchu silnika pogrzej go troszke to na pewno nie bedziesz miał nigdy problemów z smarowaniem, to sie odnosi także do leprzych, gorszych, rzadszych, gęstrzych olei. Zawsze pamiętajmy o nagrzaniu silnika przed wyruszeniem na trase krótką czy długą na zimnym silniku czy ciepłym.
Dużo osobą się wydaje że mają nagrzany silnik w momęcie jak na kontrolce temperatury ruszy się wskazówka ale przeważnie nikt nie zwraca uwagi że ta kontrolka jest od temperatury wody silnika która nigdy nie idzie w parze z temperaturą oleju w misce. Łatwo to zauważyć w momencie jak mamy obydwa te wskaźniki czyli T oleju w misce i T wody w układzie chłodzenia.


Jest to w miarę sensowne.

Jeśli chodzi o to spalanie oleju
Cytat:
ok 0,2l/1000 km


to takie dawki to żadne spalanie.
Mam jeszcze pytanko...
co masz za samochod?
  
 
posiadam Ave 1,6 vvt-i. Silnik zawsze zalewan był mobilem i mialem zamiar teraz zalac Mobila 1 10W-40 S.