Rzeczywisty przebieg

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy w escorcie da się sprawdzić prawdziwy przebieg auta ?
  
 
Można próbować ocenić po zużyciu wnętrza, itp. Przebieg nie zapisuje się nigdzie, poza licznikiem.
  
 
Nie sprawdzisz, a i sugerowanie sie wnetrzem tez moim zdaniem wiele nie wnosi, sa ludzie ktorzy potrafia zniszczyc wnetrze po 50tys km tak, jakby mialo przejechane juz z 200 tys
  
 
najlepiej oceniać na tzn "zdrowy rozsądek" większość 10-letnich aut ma minimum te 100 000 przejechane... osobiście w posiadani moim i mojej rodziny sa w tej chwili 3 samochody...
- felicja '99 rok - przebieg około 90 000
- siena '98 rok - przebieg 140 000
- toledo '98 rok - około 160 000

przy czym skoda jeździ naprawde mało... niezwykle żadko sie zdarza żeby 10 letnie autko miało mniej.. oczywiscie są wyjątki potwierdzające regułe

druga sprawa że wiekszośc aut z zagranicy, komisów czy allegro ma krecone liczniki, dlatego uważam że stan licznika mozna traktować jedynie orientacyjnie...
  
 
94 rok od 2001 w kraju przebieg 145 000, wnętrze nie zniszczone, kierownica wytarta lekko z lewej strony, jak myślicie ma tyle ? czy z 20 000 więcej ?
  
 
Wiesz jak ma o 20 000 wiecej to przy takim przebiegu wielka róznica niejest... bardziej bym sie bał że zamiast 145 tys ma 245 tys najechane... ciezko ocenic... masz jakieś ogłoszenie tego cuda?
  
 
Moze byc spokojnie o 100 000 wiecej. U mnie 95r 230 000km i srodek jest zadbany tylko lekko kierownica jest przytarta
  
 
nie mam ogłoszenia ja go posiadam
  
 
mam escorta rs i tam jest podawane w dziesiątkach tysięcy a czy w normalnym escorcie pokazuje w setkach ?
  
 
nie ważne czy to rs czy nie, escorty do końca miały "małe" liczniki , przynajmniej te europejskie.
  
 
Cytat:
2008-02-09 17:46:39, Suchii pisze:
nie ważne czy to rs czy nie, escorty do końca miały "małe" liczniki , przynajmniej te europejskie.


Jeśli dobrze pamiętam, to wcale nie do końca miały "małe" liczniki . Od 1999 (większość, ale nie wszystkie) do końca miały już liczniki elektroniczne i troszkę inne zegary. Nie to żebym się czepiał