| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Dicer A3 & Voyager B-stok | 2003-07-03 11:37:15
Ja na Twoim miejscu bym sie nie zastanawial ani chwili, sam powiedziales, ze "nadarza sie okazja" wiec uwazaj zeby Ci nie przeszla kolo nosa... Znasz sprzedawce ( w dodatku 1 wlasciciel ), wiesz ze nie bite i jeszcze full opcja, naprawde ciezko jest teraz znalezc takiego Esperala, ja szukalem ponad poltora miesiaca i znalazlem tylko Pozostaje jeszcze tylko kwestia ceny... czy nie chca za niego jak za zboze... ale jesli ok 15-16 tys. to jeszcze raz sie powtorze, nie masz sie nad czym zastanawic |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-03 12:53:05
Okazja nie przejdzie, bo samochod nie jest z ogloszenia, tylko po znajomosci. Cena wyjsciowa to 16tys, pewnie jeszcze troche urwe. Poniewaz w miedzyczasie caly czas czytam sobie klubowe www zdaje sobie sprawe ze auto jest warte kupna. Dokladniej bede ogladal dopiero w sobote, wiec na razie szkole sie teoretycznie. Glowny problem to przelamanie oporow wobec marki auta. Wiem ze to glupie, ale.... Ja wiem ze warto, ja nie wiem czy chce Niech sie nikt nie obrazi, ale nie przesiadam sie z poloneza czy cieniasa, jezdze od kilku lat ZXem, pelen ocynk, czarny kokpit wylozony pseudoskorka, itp. W planach byla Xantia, ale za ten pieniadz nie ma nic sensownego, klima to juz rarytas, a dodatkowo krecone przebiegi i takie tam. Szukam juz od kilku miesiecy i jestem nieco zdESPEROwany burzac moj tok myslenia i poszukiwan... Dla mnie to malzenstwo z rozsadku, choc moze sie okazac ze polubie to auto, mimo moich obecnych obaw. A moze odwrotnie... Ale na razie chce poznac wszystkie mozliwe aspekty techniczne, zeby ocenic czy jesli kupie to uda mi sie bezstresowo pojechac na wczasy, bez spedzania na szybko tygodnia w warsztacie na "wyprowadzaniu" auta. pozdrawiam Bruno |
coyot Daewoo Espero 1.5+LPG Bydgoszcz | 2003-07-03 16:32:33 Witam krajana - Sprzedaż auta nie jest chyba zbyt trudna, ponieważ kilka esperaków (z różnymi silnikami) uciekło mi spod nosa. Myślę też że ceny już spadły tak na łeb na szyję (przez upadek firmy - a auto przecież jakie było takie jest do dziś) że chyba niewiele się na nich traci. - Z auta powinieneś być zadowolony i nie siedzieć w warsztacie, choć na pewno zwrócisz uwagę, że nie jest to jakość wykończenia taka jak w technologii niemieckiej, francuzkiej czy japońskiej. - gaz- ja np. wolę sam instalować gaz w nowym aucie, no ale skoro sprawdzony właściciel to myślę że warto. - Eksploatacja - czytasz forum więc pewnie widziałeś mój post na temat wymiany rozrządu z rolkami (tam mówiłem 500 zł ale zapomniałem że 60 zł kosztowała mnie końcówka wachacza) Faktycznie kosztowało 440 zł (robota i części w średniej klasy serwisie) - Wybór 2.0 czy 1.5 - cóż 1,5 jest raczej zamulony ale mniej trzeba za niego zapłacić więc coś za coś - podobnie z przyszłymi potencjalnymi kupcami - jeden chce mocny silnik inny tańsze opłaty - no i jeszcze co do papierów - warto byłoby aby miał na bierząco uzupełnianą książkę serwisową - i sprawdzić czy serwisy były robione wg. zaleceń producenta- Mój sąsiad tak robi przy esperaku od 97 roku - tak jak wymaga serwis tak wszystko jest zrobione choćby pełen przegląd miał kosztować 2 tyś. Ma przejechane 60 tyś. ale nie chciał mi sprzedać pozdr. CoYoT [ wiadomość edytowana przez: coyot dnia 2003-07-03 16:36:14 ] |
coyot Daewoo Espero 1.5+LPG Bydgoszcz | 2003-07-03 17:11:20 Hej hej !!! Przecież Ty jesteś z Bydgoszczy !!! Znasz się na gazie. Poleć mi proszę jakichś dobrych monterów w naszym mieście. Please! |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-04 10:12:19
Z tym polecaniem to bedzie roznie. Mam w aucie oryginalna instalacje Vialle, auto sprowadzane w calosci z Holandii razem z gazem. W Bydgoszczy znam tylko zaklad na Torunskiej 300 (mniej wiecej na przeciwko Spornej, trzeba wjechac na teren jakiegos zakladu i w lewo). Sa dobrzy, chocby dlatego ze nie boja sie grzebac w mojej instalce, ale i znam pare osob ktore tam zakladaly i nie narzekali. faceci wiedza co robia. instalka BRC. Przy okazji zaraz obok jest zaklad od klimy. Rowniez bardzo dobry. Znam ludkow ktorzy robili oryginalnie w ASO DU, w exmocie (kiedys) lub interbudzie. Jedni sa zadowoleni inni nie. Jak sie trafi, trzeba po prostu stanowczo meczyc zeby dobrze wyregulowali jeszcze na gwarancji. pozdrawiam Bruno |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-04 10:24:38
juz zauwazylem
A ja odwrotnie, zawsze po zalozeniu trzeba sie wozic, zeby dobrze wyregulowac. Niech sie inni mecza, ja wole juz przetestowana i dzialajaca instalacje
Takie rzeczy robi sie po zakupie kazdego auta. To jest niejako wliczone w zakup, podobnie jak ubezpieczenia. Ja zakladam nieco wiecej, chocby pompe wodna. To sie okaze po dokladniejszym ogladzie.
sadzac po ilosci 1.5 to chyba tych drugie jest wiecej...
bede wiedzial po ogladaniu, z tego co mowil, to nie biegal z ksiazka do podbicia przy kazdej naprawie. Ale przeglady powinny byc. pozrawiam Bruno |
coyot Daewoo Espero 1.5+LPG Bydgoszcz | 2003-07-04 13:04:25 W takim razie warsztat wybrałem Dzięki Z rozrządem się liczyłem of coz, napisałem bo pytałeś o koszta eksploatacji pozdróffki CoYoT |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-06 17:31:15 Witajcie ponownie,
Z ta okazja to oczywiscie okazalo sie ze nie jest tak bardzo super. Autko ogladalem i troche pojezdzilem. Autko niby bezwypadkowe, ale mialo jakies pukniecie z przodu (pies), i z tylu (ktos wjechal). Nie ma napraw blacharskich, ale zderzak z tylu lekko odksztalcony, z przodu krzywe kratki. Rdza na drzwiach od spodu na calej dlugosci, na stykach blach (blotnik_tyl-kabina, blotnik_przod-atrapa) wykonane poprawki, w postaci plackow lakieru (prawie nie widac, ale...). Sama atrapa juz rowniez zaczeta.... Nie bardzo moglem rozczaic temat takich malych elementow pomiedzy dachem a tylnym slupkiem - dla mnie byly malowane (slady na uszczelkach, wyrazny 'kant' lakieru), ale byc moze fabryka tak to spartolila. W srodku wykonczenie nieco lepsze niz 1.5 (welur, ciemniejsze plastiki), ale plastik w nogach po stronie pasazera, przykrywajacy komputer, w zasadzie juz zupelnie luzny - zerwane zaczepy. Pdobnie w bagazniku po lewej stronie. Raczej brudno - niby detal... Silnik mial duzy wyciek oleju z prawej strony na dole, bez kanalu ciezko stwierdzic, ale to nie byly pojedyncze kropelki. Na chlodnicy z obu stron naciek wskazujacy ze cos przepuszcza, prawdopodobnie chodzi na zamulaczu. Wrazenia z jazdy dosc pozytywne, choc mialem wrazenie ze przy wyzszych predkosciach (80 i wiecej) delikatnie drgala kierownica. Nie bylo tego widac, tylko lekkoczuc, nawet na szosie. Ale moza ten typ tak ma? Jak dla mnie trocha za twardy, mialem troche wrazenie ze plywa tyl. Na gazie auto odwalilo 'typowy' numer czyli po gwaltownym odpuszczeniu gazu przy predkosci 140km zgasl silnik... Ale poza tym zarowno na gazie jak i na benzynie bylo ok. Z "drobiazgow" to peknieta przednia szyba. Rysa 20cm , tyle ze akurat dokladnie pod wycieraczka, wiec gdyby nie padalo to moze bym nawet przegapil. elektryka, abs, klima, wspomaganie i inne duperele sprawne. Coz, mam teraz kilka dni na przemyslenia, ale wrazenia raczej negatywne. Doliczajac "duzy" przeglad na 120kkm, trzeba by calkiem sporo wlozyc w auto, zeby przez chwile spokojnie nim pojezdzic. Chyba bede sie mocno targowal... pozdrawiam serdecznie Bruno |
KeyJey Volvo C70 Cabrio Warszawa | 2003-07-06 19:21:53 Wiec tak...
Z tego co przeczytalem... niemiecka wersja Jezeli siedzenia sa "krecone" a nie na taka "wajche" tzn ze na 100%. Gazu... u mnie nie gasnie przy wyzszych predkosciach i gwaltownym puszczeniu gazu... pewnie filterek bedzie do wymiany i regulacja.. Przeglad - no niestety... kupil bys Mercedesa czy inny bajer.. przeglad tez bys musial zrobic ... Ja bym na Twoim miejscu doliczyl odrazu wymiane oleju (kto wie jak dawno byl wymieniany). Przydaloby sie rzeczywiscie sprawdzic ten silnik... Co dwycieku z prawej strony... u mnie przy 85tys wymienialem uszczelke aparatu zaplonowego... i ta metalowa rure ktora od dekla idzie do bloku... warto jeszcze sprawdzic miske czy nigdzie nie puszcza... Zawieszenie... mozna sprawdzic dwie rzeczy... sworzen dolny wachacza... albo koncowke drazka kierowniczego... obie czesci nie sa w strasznych cenach... Co do ceny... ja za "prawie identyczne auto" w grudniu zeszlego roku zaplacilem 15tys... Nie bite, 1 wlasciciel, opcja ta sama, gaz od 1,5 roku. Wiec... wydaje mi sie ze max 15,5tys no moze 16 warto dac... P.S u mnie byla pognieciona cala przednia maska i wymienione cale tylne zawieszenie na KYB. |
Cwikus DU Espero 1.5GLX 16V Piekary Śląskie | 2003-07-06 20:48:33 kwestia sprzedazy jest taka.
ja kupujac swojego musialem uzerac sie jeszcze z trzema innymi chetnymi (dalem jednak kolesiowi 50zl ze na pewno przyjade po odbior samochodu i mam kupujac i ogolnie szukajac espero mialem wrazenie, ze na te modele jest jakis ped owczy, maraton czy cholera wie co. duzo ludzi rozgladalo sie za tym samochodzikiem jak rdzy jest tak duzo jak piszesz to bedziesz musial juz cos z tym zrobic.. bo autko niedlugo sie rozleci. stawiam ze nie bylo konserwowane |
KeyJey Volvo C70 Cabrio Warszawa | 2003-07-06 23:44:55 Cwikus... konserwacje trzeba robic minimum co 2 lata a powinno sie ja robic co roku przed zima |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-07 08:50:07
Nie bardzo znam roznice zeby wiedziec co to sa 'krecone' siedzienia, oparcie na pokretlo, przesuwanie na wajche, do wysokosci korba. Natomiast material na pewno lepszy niz w 1.5, ktore widzialem.
Wiadomo ze przeglad trzeba zrobic, ale mimo wszystko kupno auta tuz przed to zawsze gorzej niz tuz po
przez ewentualnym zakupem podjedziemy do serwisu i dokladniej sobie obejrzymy. Martwi mnie bardziej ze auto nie jest zadbane. W moim dziadku nie ma zadnych wyciekow, a jesli sa to reaguje na biezaca.
Co do kwoty to jeszcze bede negocjowal. Jesli sie zdecyduje.... pozdrawiam Bruno |
BrunoJ Bydgoszcz | 2003-07-07 08:55:39
A, jeszcze o gazie. Wg gostka na gazie auto pali duzo wiecej niz na benzynie. Cos przedu 13-14litow (srednio?!), podczas gdy na beznynie ok 10 lub mniej (?). Czyli generalnie cos nie tak z instalka... pozdrawiam Bruno |
coyot Daewoo Espero 1.5+LPG Bydgoszcz | 2003-07-07 08:56:17
I tu się z Tobą znowu nie zgadzam, podobnie zresztą jak z gazem, jak mówiliśmy pozdro. CoYoT |
Cwikus DU Espero 1.5GLX 16V Piekary Śląskie | 2003-07-07 10:24:05
Z tego co gadalem z moim mechaniorem to sa specjalne materialy konserwujace (za wyzsza kase niz standard fluid itd), ktore wytrzymuja i starczaja na duzo dluzej. Niestety nie spamietalem nazwy tegoz magicznego plynu |