Mercedes 190 czy warto się w to pakować?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na naszym forum jest mnóstwo fachowców od wszelakich samochodów stąd moja prośba o poradę. Do wzięcia od ojca jest Mercedes 190 92r. 2.0 benzyna bez gazu. Oczywiście wiąże to się z tym że bedę zmuszony rozstać się z Espero I teraz pytanie czy warto się w to pakować? W koncu auto jest 6 lat starsze od Esperaka. Według mnie na plus: zero rdzy, marka (niemiec), jest szybszy , 3 lata bezawaryjnej jazdy (wymiana amorków i stacyjki). Na minus: wyższe zużycie paliwa, droższe ubezpieczenie, brak elektryki (szyby, lusterka itp.). To takie moje pierwsze wnioski, a jakie są wasze panowie? Może ktoś użytkował takie auto?
  
 
  
 
w kazdym aucie jest pewien magiczny przebieg przy ktorym wklada sie duzo kasy do auta. dla esperaka to granica ok 200tys dla 1,5 przy ktorej jak sie ma pecha to sie robi kapitalke dla gwiazdy ten przebieg bedzie napewno wyzszy ale jesli sie do niego zblizy to moze sie okazac ze sprzedaz espero pozwoli na czesciowa naprawne niektorych tylko pozdezpolow. jedyny plus jaki jest to to ze nie ma rdzy, a to ze niemiecka marka to juz nie jest w tych czasach zaleta (nie jest to tez wada)
  
 
bez gwiazdy nie ma jazdy

Pytanie jaki jest rzeczywisty stan tego wynalazku ...
bo to że nie ma rdzy , ani elektryki i jest niebieski to moja żona może zauważyć
Jeśli technicznie jest w dobrym stanie, nie jeździł nim jakiś turas czy polaczek, i przebieg ma poniżej 400 000 to jeszcze trochę polata, a jeśli jest skatowany to będziesz wkładał....
  
 
Przecież napisał, że "od ojca" więc chyba wie w co się pakuje?
  
 
Skoro bierzesz od ojca to znasz te auto. A bez elektryki chyba wytrzymasz . Kolega mój ma 190 tylko, że 3.0 w benzynie bez gazu i chyba z 89 r. jak dobrze pamiętam. Chwali sobie bardzo i jak mówi na razie nie zamierza zmieniać
  
 
Cytat:
2009-06-04 10:11:45, Michal7e91 pisze:
A bez elektryki chyba wytrzymasz



Bez elektryki można wytrzymać... jak jest klima
  
 
Cytat:
2009-06-04 03:47:12, adamesce pisze:
w kazdym aucie jest pewien magiczny przebieg przy ktorym wklada sie duzo kasy do auta. dla esperaka to granica ok 200tys dla 1,5 przy ktorej jak sie ma pecha to sie robi kapitalke dla gwiazdy ten przebieg bedzie napewno wyzszy



Tak. Eksploatowany silnik Espero od nowości z zaleceniami wymian oleju i innych takich rzeczy wytrzyma 200 tysięcy i padnie.
Mercedes przejedzie 500 tysięcy bez wymiany oleju i mozna go cały czas pałować nawet na zimno.
Bądźmy poważni
  
 
Cytat:
2009-06-03 23:46:32, kondziak pisze:
Na naszym forum jest mnóstwo fachowców od wszelakich samochodów stąd moja prośba o poradę. Do wzięcia od ojca jest Mercedes 190 92r. 2.0 benzyna bez gazu. Oczywiście wiąże to się z tym że bedę zmuszony rozstać się z Espero I teraz pytanie czy warto się w to pakować? W koncu auto jest 6 lat starsze od Esperaka. Według mnie na plus: zero rdzy, marka (niemiec), jest szybszy , 3 lata bezawaryjnej jazdy (wymiana amorków i stacyjki). Na minus: wyższe zużycie paliwa, droższe ubezpieczenie, brak elektryki (szyby, lusterka itp.). To takie moje pierwsze wnioski, a jakie są wasze panowie? Może ktoś użytkował takie auto?



takimi autami
znaczy 190 i stara e klasa jezdzi znaczna czesc populacji romskiej w okolicy(Witkowo Gniezno Poznan)
oczywiscie od Turka z "komisu" w germanii
  
 
Cytat:
2009-06-04 03:47:12, adamesce pisze:
w kazdym aucie jest pewien magiczny przebieg przy ktorym wklada sie duzo kasy do auta. dla esperaka to granica ok 200tys dla 1,5 przy ktorej jak sie ma pecha to sie robi kapitalke dla gwiazdy ten przebieg bedzie napewno wyzszy ale jesli sie do niego zblizy to moze sie okazac ze sprzedaz espero pozwoli na czesciowa naprawne niektorych tylko pozdezpolow. jedyny plus jaki jest to to ze nie ma rdzy, a to ze niemiecka marka to juz nie jest w tych czasach zaleta (nie jest to tez wada)


Esperak niecałe 80 tysi przebiegu,od salonu w rodzinie.Mesio około 170 w co ja nie wierze licznik napewno kręcony, aczkolwiek w aso mercedesa powiedzieli że bardzo mozliwe że autentyczny ale ręki nie dadzą uciąć
  
 
200 tys km w espero i padaka? jestem zaprzeczeniem tego twierdzenia - silnik bez problemu
  
 
Cytat:
2009-06-04 21:40:36, kondziak pisze:
Esperak niecałe 80 tysi przebiegu,od salonu w rodzinie.Mesio około 170 w co ja nie wierze licznik napewno kręcony, aczkolwiek w aso mercedesa powiedzieli że bardzo mozliwe że autentyczny ale ręki nie dadzą uciąć


tylko łosimdzisiunt??? toż esperak jak nufka
  
 
200 tys km w espero i padaka? jestem zaprzeczeniem tego twierdzenia - silnik bez problemu
  
 
Cytat:
2009-06-04 22:54:04, archive15 pisze:
200 tys km w espero i padaka? jestem zaprzeczeniem tego twierdzenia - silnik bez problemu



Dla podkreślenia wagi swoich słów, napisz jeszcze ze dwa razy...
  
 
Cytat:
2009-06-05 07:54:14, pyrekcb pisze:
Dla podkreślenia wagi swoich słów, napisz jeszcze ze dwa razy...


..będzie musiał jeszcze z 18x napisać ...zanim zrozumie aluzyjkę DeeJaya
  
 
Cytat:
2009-06-04 22:43:49, rudi pisze:
tylko łosimdzisiunt??? toż esperak jak nufka


I dlatego to jest ostatni gwizdek na podjęcie decyzji . Albo sprzedaje w tym roku w stanie bardzo dobrym (mały przebieg,zdrowe blachy etc. ) jeszcze za jakieś rozsądne pieniądze to może znajdę kupca albo jeżdze nim aż zgnije bo silnikowo przy takim przebiegu jest nie do zdarcia.









[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2009-06-11 20:56:52 ]
  
 
A jakie pieniądze Ty chcesz nazwać rozsądnymi? Bo jeżeli jest rzeczywiscie taka igiełka to i tak więcej jak 4 kafle to Ci raczej nie dadzą.
  
 
Cytat:
2009-06-05 07:54:14, pyrekcb pisze:
Dla podkreślenia wagi swoich słów, napisz jeszcze ze dwa razy...



a może bys tak pomyslał że moze zapisała się odpowiedź 2 razy



[ wiadomość edytowana przez: archive15 dnia 2009-06-12 21:28:56 ]
  
 
Cytat:
2009-06-12 21:26:53, archive15 pisze:
a może bys tak pomyslał że moze zapisała się odpowiedź 2 razy


No co Ty ???....

taki inteligentny to Kolega pyrekcb nie jest
/też bym na to nie wpadł /





o kurwa...jak mi żółto !
  
 
powracając do tematu wątku to w stare auto bym się nie pchał no chyba że na żółtych tablicach