BMW e 39 diesel -katastrofa z silnikiem?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jechal koles z pracy do domu autostrada (BMW e 39 diesel),dojechal do miasta wszystko bylo ok .nagle spadla moc w silniku niebieskawy kolor z rury ,i tak pomalu sie kolal do domu ale nagle zgzyt Olbrzymia chmura rury i koniec.Przyjechalem do niego i pierwsze co patrze oleju prawie nic zalalismy 3.5 litra oleju odpalamy chodzi jak zegareczek ale z rury to jak z komina szczegolnie jak sie doda gazu(jazdy probnej nie bylo)zaciagnelismy gnoja do garazu sprawdzam olej znowu nic w tym grubym wezu od turba tez az sie leje olejem teraz tak ja mysle ze to turbo szlak trafil ale jeszcze tam nie zagladalem mysle w sobote ale czy moze ma ktos inne zdanie na temat tego zjawiska.
Przy okazji bede sprzedawal swoja BMW e 46 moze ktos bedzie z kolegow zainteresowany
  
 
Ja tez obstawiam że turbina padła. To co podałeś to typowe objawy dla tej usterki.
  
 
Ja również obstawiam turbinę.
  
 
Tak jak bylo przepuszczane walniete turbo i to w drobiazgi jutro matujemy nowe
  
 
turbo wymienione odpalil bez problemow hodzil jakas godzine bo znajomy podlaczyl komputer i sie okazalao ze ma pelno bledow tak juz koles chcial ujezdzac swoja BMW ale gdy tylko dodal troche gazu silnik dostal takich obrotow ze malo nie wyskoczyl z tego samochodu ,az ciezko bylo go zgasic no zgasil ale juz nie chce zapalic i co to moze byc teraz? ja juz nie mam sil do tego samochodu,moze ktos ma jakas podpowiedz dla nas
  
 
Auto juz chodzi elegancko przyczyna byla taka ze pompowtrysk byl walniety (wypalony) trwalo to troche ale juz jest ok koles smiga od czwartku
Ps .sprzedam swoja bejke moze ktos jest zainteresowany?