żółte blachy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zastanawiam się co trzeba zrobic (czy jest to mozliwe) zeby zalatwic do malucha żółte blachy, probowal ktos z Was kiedys to zrobic?

Znalazlem cos takiego klik

ale jak to wyglada od strony praktycznej, czy jest to mozliwe i czy ma to sens?

[ wiadomość edytowana przez: markus-orange dnia 2007-12-25 14:17:37 ]
 
 
wg mnie nie ma to sensu bo płacisz tylko mniejsze OC a jak coś sie stanie(kolizja/stłuczka) to masz przejebane bo uszkodzileś zabytek, jak cos chcesz w nim zrobić to musisz miec na to zgode, na wyjazd z miasta tez chyba musi byc zgoda, a o wyjeździe po za granice RP to mozesz zapomnieć
  
 
jesli chodzi o wyjazd to i tak jazda maluchem za granice mija sie z celem, mysle ze z tym wyjazdem z miasta to przesada, wiem ze ograniczenie predkosci wynosi 80km/h ale wiecie jak to jest z ograniczeniami. Jest jeden warunek, ktory jest watpliwy w przypadku malucha. 15 lat od zakonczenia produkcji. Teraz pytanie czy 600-tka kwalifikuje sie jako samochod ktory skonczyli produkowac gdzies tam w okolicach poczatku lat 80 czy traktowany jest jak el (2000r. ?). Co sadzicie na ten temat furiaci?
 
 
nie wiem dokładnie jak to jest ale z tym wyjazdem za miasto to chyba przesada. wiem ze za granice nie wolno wyjechac zabytkiem a za miasto to to jest ściema...(bez sęsu)
  
 
Generalnie jest sens z żółtymi tablicami
Wyjazd z miasta i inne tego typu to przesada
Ograniczenia to też nie wszystkie obowiązują np. 125p 126p
  
 
W Classic Auto (albo jeszcze w GT Classic) był artykuł i nawet miłośnicy oldtimerów odradzają. Więc raczej nie warto.
  
 
Cytat:
2007-12-25 14:37:37, markus-orange pisze:
jesli chodzi o wyjazd to i tak jazda maluchem za granice mija sie z celem, mysle ze z tym wyjazdem z miasta to przesada, wiem ze ograniczenie predkosci wynosi 80km/h ale wiecie jak to jest z ograniczeniami. Jest jeden warunek, ktory jest watpliwy w przypadku malucha. 15 lat od zakonczenia produkcji. Teraz pytanie czy 600-tka kwalifikuje sie jako samochod ktory skonczyli produkowac gdzies tam w okolicach poczatku lat 80 czy traktowany jest jak el (2000r. ?). Co sadzicie na ten temat furiaci?


Ograniczenia wpisuje rzeczoznawca nie ma czegoś takiego jak obligatoryjne ograniczenie do 80km/h.
Myślisz że jak ktoś ma porshe carrera z 75 roku na żółtych blachach to nie może 80 przekraczać ?? Równie dobrze, rzeczoznawca może wpisać zakaz jazdy nocą ( np. dla aut z oświetleniem na karbid )
Zakaz wyjeżdżania za miasto oczywiśce też nie istnieje bo co gdyby ktoś mieszkał na wsi ?? Może jeździć tylko po wsi ??
Po Krakowie jeździ Mercedes G na żółtych blachach, a jest dalej produkowany więc malucha też by można.
Pytanie tylko po co ??
Żeby nie płacić OC ?? Wystarczy 25 lat i opinia rzeczoznawcy o historycznym znaczeniu auta.
Żeby nie rozbić co rocznych przeglądów ?? Przy kosztach rejestracji rzędu 1000 zł, zwróci się najwcześniej po 10 latach.

Uważasz że wyjazd Maluchem za granicę nie ma sensu ?? A co ze zlotem w Zwoleniu ?? Oczywiście wyjechać można, całkowitego zakazu nie ma, tylko przed wyjazdem musisz uzyskać zgode konserwatora.
  
 
Jeżeli zarejestrowanie go kosztuje rzeczywiście 1000zł to absolutnie nie ma to sensu, bo sam samochód kosztowal mniej
 
 
Wyobraź sobie sytuacje że mialbys kolizje z nie twojej winy, masz maluszka z 76r na którego remont włożyłes 5tys zł i zakład ubezpieczeń wyplacił by ci 200zł bo szkoda calkowita a autko według rocznika warte 400zl. Gdybys miał wtedy żółte tablice wycena była by całkiem inna.
  
 
to duży plus. Warunek - trzeba wyremontowac bryke i pozniej zalatwiac żółte blachy.
 
 
Cytat:
2007-12-25 23:51:24, neo203 pisze:
Wyobraź sobie sytuacje że mialbys kolizje z nie twojej winy, masz maluszka z 76r na którego remont włożyłes 5tys zł i zakład ubezpieczeń wyplacił by ci 200zł bo szkoda calkowita a autko według rocznika warte 400zl. Gdybys miał wtedy żółte tablice wycena była by całkiem inna.



A to nie trzeba odrazu żółtych tablic tylko opinie o charakterze zabytkowym... czy jakoś tak...
  
 
A w razie wypadku z twojej winy, możesz mieć prokuratora na głowie.
  
 
nie wiem jak to jest z tymi wypadkami, ale podobno jak ktoś walnie w zabytek to biorą wszystkie zniżki za oc
  
 
dokładnie tu i tu przerąbane bo uszkodzony jest zabytek