Zderzak przedni - ze wzmocnieniem czy bez???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
miale lekkiego dzwonka i musze wymienic m.in. przedni zderzak. Widze ze sa dostepne co najmniej 2 rodzaje: ze wzmocnieniem (z pianka) i bez. jaki wybrac. Jaka jest roznica. Czy to wzmocnienie jest na tyle solidne, ze warto wni inwestowac???

pozdrawiam
  
 
Najlepiej kup używany, ale oryginalny, na pewno będzie trwalszy i będzie pasował idealnie, bo z zamiennikami to nigdy nie wiadomo. Zwróć tylko uwagę, czy nie jest popękany, na allegro jest tego tyle, że pewnie trafisz i swój kolor.
  
 
Cytat:
2008-01-06 14:16:30, Jacekm_ pisze:
Najlepiej kup używany, ale oryginalny, na pewno będzie trwalszy i będzie pasował idealnie, bo z zamiennikami to nigdy nie wiadomo. Zwróć tylko uwagę, czy nie jest popękany, na allegro jest tego tyle, że pewnie trafisz i swój kolor.



amen!
  
 
kup jaki chcesz jesli bez pianki to kup pianke do montarzu okien i go wypełnij, bo pianka wbrew pozoron sporo daje. a jesli kuisz z pianką to masz gotowy, tak jak juz zostało napisane najlepszy byłby oryginał gdyz jest on dosc elastyczny, a podróby niektóre sa bardzo kruche bo sa zrobvione z twardego plastiku.
  
 
A jak mocno masz rozwalony zderzak bo ja miałem tak i naprawiłem sobie sam (koszt naprawy jakieś 20-30 Zl )
  
 


myslisz ze to sie samemu posklada? Brakujaca czesc lezy w bagazniku
  
 
Jeżeli masz wiekszość elementów to można to zrobić jezeli lubisz sie bawić bo dla mnie też było albo wydać 200-300 zł za zderzak albo rzeźba-wybrałem to drugie. Kiedyć w jednym aucie tez naroznik rozwalilem (kawalek gdzies 15x15 cm) a ze nie mialem kawalkow to odbudowałem samemu
  
 
ciekawe ile plastikarz wezmie za poskladanie tego
  
 
ale spawanie plastiku ci nic nie da bo ten plastik jest za cienki na to zobacz tutaj jak ja robilem:
Fotorelacja
  
 
Dzieki Jutro zrobie wywiad i zobacze co z tego wyjdzie. Z moim bedzie troche gorzej zeby go samemu poskladac bo jest w dwoch kawalkach :/
  
 
No to co ze w 2 kawałkach. dajesz jedną mate wlokna i smarujesz zywica i wciskasz na auto (jak troszke podeschnie) czekasz az calkiem wyschnie i zdejmujesz delikatnie z auta, pozniej juz tylko dajesz dodatkowe warstwy wlokna i zywicy (epoxydowej, nie poliestrowej!!!)
musi pasować a brakujące elementy wypelniasz wloknem i zywicą, pozniej szlifujesz a male braki uzupelniasz szpachlą samochodową.
  
 
dzieki za pomoc bede z tym walczyl w przyszly weekend