jerzykiler Opel Vectra B Wroclaw | witam. na poczatku chcialem zaznaczyc, ze wlasciwie nie mam wiekszego pojecia o motoryzacji ani LPG, wiec moze pytanie wyda sie glupie, ale mimo to prosilbym o odpowiedz. posiadan opla vectre b z 1997 roku. jesli to istotne, to w karcie pojazdu widnieje silnik 2,0i KAT o mocy 100 kW. mam w nim zalozony gaz, ktory w w ksiazeczce elpigazu w rubryczce "gwarancja" opisany jest jako Cometa(jest to typ reduktora). nic innego niestety o nim nie wiem, bo auto zostalo niedawno kupione. z tego, co widzialem na stronie elpigazu, jest to instalajca pierwszej generacji(znaczy najgorsza z mozliwych, tak?). do obslugi gazu sluzy niewielka centralka z trzema mozliwymi polozeniami przelacznika:benzyna, rozruch na gazie, gaz. rozruch na gazie wedlug instrukcji jest niepolecany i w ogole z niego nie korzystam. pozycja "benzyna" powoduje, ze auto jezdzi wylacznie na benzynie, natomiast pozycja "gaz" powoduje, ze auto zapala na benzynie, a po osiagnieciu odpowiednich obrotow przechodzi na gaz.
i teraz pierwsze pytanie: kiedy przelaczac auto w tryb "gaz"? szczegolnie zima odpalam auto w trybie "benzyna". w instrukcji jest napisane, ze po osiagnieciu przez silnik 40-50 stopni mozna przelaczyc na gaz, ale oczywiscie nie trzymam termometru przy silniku i nie mam pojecia, kiedy osiagnie on wymagana temperature. czy mozna to jakos sprawdzic/obliczyc/uzyc innego magicznego sposobu? jest oczywiscie wskaznik temperatury silnika, ale zaczyna sie on mniej wiecej przy 70 stopniach, czyli prawie 2 razy wiecej, niz zadane 40 i nie wiem na ile jest wiarygodny(bo np. wskaznik paliwa po dolaniu 30 litrow "podskoczyl" o 40). dodam, ze jezdze glownie po miescie, niedlugie trasy, wiec przejechanie dluzszego odcinka "dla pewnosci" nie jest najekonomiczniejszym dla mnie rozwiazaniem.
drugie pytanie: czy stosuje sie tu moze jakies polprzewodnikowe elementy, ktore moglyby to latwo pokazac? w sumie wystarczyloby tutaj przylozyc do odpowiedniego miejsca(przy okazji: ktore to miejsce musi osiagnac wspomniane 40 stopni?)termistor, a do tego niewielka dioda pokazujaca, czy temperatura juz zostala osiagnieta, czy jeszcze nie. teoretycznie taki zestaw pokazywalby dosc dokladnie, czy silnik jest wystarczajaco nagrzany, ale czy w praktyce sie to sprawdza/jest stosowane?
i ostatnie pytanie:jakie moga byc konsekwencje tego, ze za wczesnie bede przelaczal na gaz?
dodam jeszcze, ze silnik nie szarpie i wszystko z nim w porzadku, nawet kiedy gaz jest wlaczony chwile po uruchomieniu na zimnym sliniku. auto natomiast ma czasem problemy z odpaleniem po mroznej nocy nawet na benzynie(ale po drugim, maksymalnie trzecim obrocie kluczyka wszystko dziala).
pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz.
[ wiadomość edytowana przez: jerzykiler dnia 2008-01-07 00:30:41 ] |