Zimowe przypadłości

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A więc nastała zima a wraz z nią przypadłości Esperaka. Mianowicie dziś rano wyjechałem sobie z domu zamknąłem bramę i jak codzień o 6 ruszyłem do mojej kochanej pracy. Dojeżdzając do pierwszego skrzyżowania depcze na hamulce a tu nic. Pedał w podłoge a esperak śmiga dalej. Serce w gardle by w kogoś nie uderzyć i ręczny. Co się okazało puścił lewy tylny cylinderek. A wczoraj na to sie nie zapowiadało. Było ok.

Dzięki Pstruś za wszelakie rady.



W wasze tegoroczne zimowe przypadłości?? Uwaga na elektrykę przed zimą warto elektrosol i zabezpieczyć wszelakiego rodzaju styki. A tak a propo elektryki chciałem wymienić żarówki deski i przycisków na niebieskie ledy jaki ma być typ Led??
  
 
Cytat:
2007-11-30 13:17:46, misiekwwa pisze:
wasze tegoroczne zimowe przypadłości??



Szyba przednia grzeje w 1/4 (chyba nie do naprawy) i fotel kierowcy raz grzeje, a raz nie. Zaglądając pod fotel można znaleźć 5 złączy z których największe ma chyba ze 20 kabli. Masakra!
  
 
Cytat:
2007-11-30 13:17:46, misiekwwa pisze:
A więc nastała zima a wraz z nią przypadłości Esperaka. Mianowicie dziś rano wyjechałem sobie z domu zamknąłem bramę i jak codzień o 6 ruszyłem do mojej kochanej pracy. Dojeżdzając do pierwszego skrzyżowania depcze na hamulce a tu nic. Pedał w podłoge a esperak śmiga dalej. Serce w gardle by w kogoś nie uderzyć i ręczny. Co się okazało puścił lewy tylny cylinderek. A wczoraj na to sie nie zapowiadało. Było ok. Dzięki Pstruś za wszelakie rady. W wasze tegoroczne zimowe przypadłości?? Uwaga na elektrykę przed zimą warto elektrosol i zabezpieczyć wszelakiego rodzaju styki. A tak a propo elektryki chciałem wymienić żarówki deski i przycisków na niebieskie ledy jaki ma być typ Led??


a nie miales obiawu w postaci twardszego pedalu niz zazwyczaj przed tym jak calkiem cylinderek pusci??
  
 
Cytat:
2007-11-30 13:23:39, piotr_ek pisze:
Szyba przednia grzeje w 1/4 (chyba nie do naprawy) i fotel kierowcy raz grzeje, a raz nie. Zaglądając pod fotel można znaleźć 5 złączy z których największe ma chyba ze 20 kabli. Masakra!



to nie wina połączeń - a pewnie pęknięta mata w fotelu.
Francuziszzzz jakość daje o sobie znać
  
 
ja mam inną zimową przypadłość - nie moge przejechać skrzyżowania prosto...i banan nie zchodzi mi z buźki

jest też sól na samochodzie
  
 
A u nas jak jest zimno, to od jakichś 2 lat przez pierwsze metry po nierównościach, trzeszczy jakaś guma w zawieszeniu.
  
 
hehe ja nigdy nie mam zadnych problemów mechanicznych zimą od nowości

jedyne co mnie wkurza to śliska nawierzchnia teraz zryłem 2 felgi... w 2 tygodnie znowu musze odwiedzic diagnoste...

[ wiadomość edytowana przez: greenberg dnia 2007-11-30 17:02:29 ]
  
 
Cytat:
2007-11-30 14:32:41, Tomek-Mydlowski pisze:
to nie wina połączeń - a pewnie pęknięta mata w fotelu.



Nie... to coś z kostką i kablami pod fotelem - pomotam - działa, za chwile pomotam - przestaje działać. Mata jest na gwarancji jeszcze i w ostateczności realizować gwarancję do Gliwic pojadę.
  
 
Cytat:
realizować gwarancję do Gliwic pojadę


To trochę daleko masz, tym bardziej że dupa będzie marzła.
  
 
Cytat:
2007-11-30 16:27:08, Esperynek pisze:
A u nas jak jest zimno, to od jakichś 2 lat przez pierwsze metry po nierównościach, trzeszczy jakaś guma w zawieszeniu.


Heh mialem to samo, podjechalem do znajomego, wzial strzykawe z dosc spora igla, zapodal jakas oliwe gumie i powiedzial ze na pare miesiecy pomoze hehe

Co do moich przypadlosci wymienilem wreszcie silowniki w przednich drzwiach (i przy okazji klamke ) a teraz mróz pokaze co sa warte
  
 
siłowniki od drzwi i anteny działają jak chcą a tak to w sumie wszystko ok jest
kiedyś podczas mrozu wbiłem w matizie sprzęgło do oporu i już sie nie odbiło
  
 
Cytat:
2007-12-01 00:35:37, mukaso pisze:
To trochę daleko masz, tym bardziej że dupa będzie marzła.



Spoko... w sumie to sam bym to naprawił, ale w złomero był jeden kabel a tutaj są kable od bocznych poduszek, czołowej, napinaczy pasów itp. Strach się dotykać.
A z innych przypadłości to po jednodniowym postoju strasznie mi chuczą hamulce podczas hamowania, ale po jakiś 5-10 hamowaniach mija im.
  
 
Cytat:
2007-12-01 13:13:58, piotr_ek pisze:
Spoko... w sumie to sam bym to naprawił, ale w złomero był jeden kabel a tutaj są kable od bocznych poduszek, czołowej, napinaczy pasów itp. Strach się dotykać.



odłącz akumulator, przekręć kluczyk, odczekaj "papierosa" i możesz działać bez obaw. Jak w e39 sypnął się mechanizm podnoszenia szyby kierowcy - musiałem rozebrać całe drzwi, trzymałem sobie poduszke w łapkach i nie strzeliła.
Po poskładaniu, popodłączaniu wszystkiego do kupy, założeniu nowego mechanizmu (poliftingowego) i podpięciu akumulatora - autko ożyło i żadnych błędów nie zarejestrowało

Cytat:
A z innych przypadłości to po jednodniowym postoju strasznie mi chuczą hamulce podczas hamowania, ale po jakiś 5-10 hamowaniach mija im.



normalka - tarcze rdzewieją i ruda musi się wytrzeć. Zjawisko to występuje w każdym samochodzie, ale nie w każdym je słychać - kwestia wytłumienia.
  
 
Cytat:
2007-12-01 15:10:07, Tomek-Mydlowski pisze:
normalka - tarcze rdzewieją i ruda musi się wytrzeć. Zjawisko to występuje w każdym samochodzie, ale nie w każdym je słychać - kwestia wytłumienia.



Niestety renowate kombi jest gówniano wytłumione (jakby co ja nie chciałem kombi... żona też... ale auto w takim stanie za takie pieniądze było tylko to jedyne). Zaraz po zakupie dziwiłem się co tak się tłucze z tyłu na każdej gorszej drodze. Kamienie waliły w nadkola, a słychać było jakbym autem w całości z blachy wykonanym jechał.
  
 
Cytat:
2007-11-30 14:33:53, Tomek-Mydlowski pisze:
ja mam inną zimową przypadłość - nie moge przejechać skrzyżowania prosto...i banan nie zchodzi mi z buźki



Ano właśnie.... Ja dlatego po którymś zakręcie zrobiłem ESP OFF - z aktywnym esp jazda jest strasznie nudna Im nowsze auto tym mniej zabawy...
  
 
Z zimowych przypadłości w multipli zanotowałem jedynie typowe dla FIAT-a głupienie komputera pokładowego przy porannym rozruchu i wywalanie różnych możliwych kombinacji błędów w komunikatach, które w ogóle nie znajdują odzwierciedlenia w kontrolkach. W ciągu dnia komp zachowuje się już normalnie i raczy mnie optymistycznym komunikatem "OK". Innych przypadłości na razie nie zauważyłem i stwierdzam póki co, że opinie o awaryjności marki są przesadzone.
  
 
Cytat:
2007-12-02 11:16:47, SlawekH pisze:
Z zimowych przypadłości w multipli zanotowałem jedynie typowe dla FIAT-a głupienie komputera pokładowego przy porannym rozruchu i wywalanie różnych możliwych kombinacji błędów w komunikatach, które w ogóle nie znajdują odzwierciedlenia w kontrolkach. W ciągu dnia komp zachowuje się już normalnie i raczy mnie optymistycznym komunikatem "OK". Innych przypadłości na razie nie zauważyłem i stwierdzam póki co, że opinie o awaryjności marki są przesadzone.



w doblo z lutego tego roku walą mi polosie wiec... nie powiedzialbym. przebieg 39kkm... zaraz bedzie przeglad, to bedzie dopiero jazda
  
 
Cytat:
2007-12-02 13:24:58, Cwikus pisze:
w doblo z lutego tego roku walą mi polosie wiec... nie powiedzialbym. przebieg 39kkm... zaraz bedzie przeglad, to bedzie dopiero jazda



Założę się że służbowy .
  
 
Cytat:
2007-12-01 23:54:19, DeeJay pisze:
Ano właśnie.... Ja dlatego po którymś zakręcie zrobiłem ESP OFF - z aktywnym esp jazda jest strasznie nudna Im nowsze auto tym mniej zabawy...



no faktycznie to wielka frajda kiedy przód wyjeżdza
  
 
U mnie typowa przypadłość jak w espero-centralny nie zawsze otwiera przednie drzwi (tylne ok.) po wieczornym deszczu i nocnym przymrozku i przypadłość nubirowa-strasznie ciężko otwierają się i zamykają drzwi (z wyjątkiem kierowcy-bo wyrobione). Jakaś inna konstrukcja ogranicznika drzwi i dlatego. Poza tym nic nie zauważyłem.