Problem z zatankowaniem Gazu!! Pilna sprawa.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem tu świerzy więc prosze o wyrozumiałość.

Zaczne moją historie od początku.

Zakupiłem BMW E-30 2.0 z 89r.
Kupując ją gościu Mi powiedział że nie da sie zatankowac gazu bo jest popsuty zawór który jest na butli , nie był bym soba gdybym nie pojechał na stacje i nie sprawdził,jestem na stacji chwila prawdy iii.... zalało sie za 9 gr , (chyba tyle co weszło w rurke).
No ok zakupiłem inny zawór który pasował niby miał być dobry,żeby sie dwa razy nie narobić , wykręciłem stary zawór z butli, niewkładając zakupionego zaworu w butle podłączyłem rurke która doprowadzany jest gaz do zaworu , mam znajomego na stacji pojechałem tak z niewkręconym zaworem w butle , podłączył węża puścił i elegancko zapitala,oczywiście banan na twarzy, wkręciłem zawór w butle , i chwila prawdy , tankowanie i dupa , tankuje sie ale bardzo powoli (żółwim tempem).
Teraz pytanie do fachowców , co jest nie tak??
Czy butle trzeba odpowietrzyć??
Ja juz nie mam pojęcia co jest nie tak.
Prosze o jakąs pomoc.
Pozdrawiam Piotrek.
  
 
koledzy jak chcecie miec odpowiedzi to piszcie językiem technicznym i zrozumiałym , nie używajcie wyrazów nie zwiazanych z tematem : banan , dupa , zapietala. W koncu nie wiadomo o co wam chodzi. Piszecie tak jak mówicie ,jakimś slangiem zrozumiałym przez młodych szczylów
  
 
Naucz sie pisac matole , nie zapietala tylko "zapitala" jak już.
A szczylów to możesz poszukać na podwórku.
Więc troszke kultury i szacunku.

Jak nie mozesz napisac czegoś związanego z moim problemem , to nie wypowiadaj sie wogóle.
  
 
Szacunku i kultury to brakuje Tobie, rodzynekchm. Nikt Ci enie obrazil a Ty kogos tak.