Biegi ciężko wchodzą

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jestem tu nowy, więc witam wszystkich.
Sprawa wygląda tak:
W moim essim 94r. 1.6 16v od dłuższego czasu mam problem z wrzucaniem biegów. Szczególnie biegu 1 (czasem musze się nieźle na siłować), ale podobnie jest z 3 i R (choć mniej). Pozostałe wchodzą w miarę dobrze.
Przeglądałem forum, ale jest tyle opinii, że już sam nie wiem. Byłem u 3 mechaników i 3 wersje:
1. docisk
2. grzebień
3. poduszki
Da się z tym jeździć, ale czasem szlag mnie trafia jak na światłach muszę się z tym siłować.
Co to może być?
  
 
a kiedy wymieniałeś olej w skrzyni i sprzęgło?

[ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2007-11-28 11:08:32 ]
  
 
Oleju w tej skrzyni podobno się nie wymienia, a jedynie wyrównuje poziom. Robiłem to ze dwa miesiące temu i było ok.
A sprzęgło nie wiem kiedy było wymieniane. Mam to autko od 3 lat i ja go nie wymieniałem.
Aczkolwiek dowiedziałem się, że jeżeli sprzęgło się nie ślizga to jest dobre, a nie ślizga
  
 
Cytat:
A sprzęgło nie wiem kiedy było wymieniane. Mam to autko od 3 lat i ja go nie wymieniałem.
Aczkolwiek dowiedziałem się, że jeżeli sprzęgło się nie ślizga to jest dobre, a nie ślizga



Niekoniecznie. Jak ci słoneczko sie wytarło na docisku to nie wchodzą biegi.
  
 
Hmmm. Wymiana docisku to na pewno spory koszt. Wolałbym zacząć od części tańszych i takich które mogę sobie sam wymienić.
Niedawno kupiłem sobie za grosze drugiego Escorta na części. Także mam dawcę, tylko nie wiem co wymieniać.
  
 
hmm. Nie za wiele sobie możesz powymieniać. Moze wybierak jest krzywy.
  
 
Jestem mechanikiem amatorem... Co to jest wybierak?
  
 
Największy problem mam z pierwszym biegiem i właściwie tylko z nim. Pozostałe jako tako działają.
Sam nie wiem co to może być, a nie chcę wywalić kasy na coś czego nie muszę wymieniać.
Jak możecie to doradzajcie coś co mogę zrobić sam przy niewielkich kosztach. Jak to nie pomoże to będę mógł czystym sumieniem (że zrobiłem co mogłem) dać zarobić mechanikowi.
  
 
Napisz jaki masz przebieg. To dużo wyjaśni.
  
 
A chwilowo spróbuj takiego numeru - puszczasz sprzęgło i wciskasz. Mija jakieś pół sekundy i wbijasz bieg. Dojeżdżając do skrzyżowania wrzucasz luz, przygazówka i redukcja. Trochę pomaga.
  
 
Dzięki za radę. Jutro spróbuję z tym sprzęgłem.
A co do przebiegu to będzie ponad 200 tyś. Auto sprowadzone z Holandii 3 lata temu.
Kwestia jest jeszcze taka, że czasami jedynka wchodzi jak w masełko, a czasami myślę, żeby przesiąść się na tył i nogą wcisnąć... Dochodzi nawet do tego, że ruszam z 2 biegu! Choć bardzo sporadycznie.
Sam nie wiem co to może być! Raz jest super, a za chwilę tragedia. Podobnie jest ze wstecznym, ale to akurat mniej mi przeszkadza, bo rzadziej używam.
  
 
Miałem to samo - do tego jeszcze wsteczny zgrzytał przy wrzucaniu - wymienili mi łożysko w skrzyni (nie wiem jakie - nie jestem mechanikiem ) - koszt: łożysko - 80zł, robocizna 200zł, olej - 70zł - nie wiem czy to dużo czy mało ale teraz wszystko chodzi ślicznie, cicho i lekko - essi MK7 - 200kkm.
  
 
Cytat:
2007-11-29 20:35:54, Madex pisze:
Miałem to samo - do tego jeszcze wsteczny zgrzytał przy wrzucaniu - wymienili mi łożysko w skrzyni (nie wiem jakie - nie jestem mechanikiem ) - koszt: łożysko - 80zł, robocizna 200zł, olej - 70zł - nie wiem czy to dużo czy mało ale teraz wszystko chodzi ślicznie, cicho i lekko - essi MK7 - 200kkm.


za robocinzę to Cię trochę zdarli moim zdaniem
  
 
Zrobiłem jak mówił przemkowal i sprawdziło się. To znaczy. Stojąc na światłach nie mogłem wrzucić jedynki, więc puściłem sprzęgło i jeszcze raz wrzuciłem i weszło lekko. Nie wiem, czy to przypadek, bo próbowałem to tylko kilka razy.
Czy to coś oznacza?
  
 
Nauczyłem się czegoś takiego jeżdżąc Ładą. Tam była synchronizacja. Jest taka sprawa, że jak synchronizacja się nie ustawi - ząbki się nie spasują można wbijać ile się chce. Jak puścisz sprzęgło i wciśniesz znowu, to po prostu zaczynają się obracać i wrzucasz 1 w trakcie obracania. Można się do tego przyzwyczaić - jeździłem tak parę lat i teraz (zimą) też w essim tak robie jak nie mogę wbić 1 jak zimny olej.
  
 
Wymieniłem ten księżyc, (samoregulator), czy jak to się nazywa...
i biegi wchodzą leciutko. Nawet wsteczny sie poprawił
Osobom które też mają ten problem proponuje zacząć od tego!
Nie wielki koszt!
Sposób wymiany jest w poradach.
A przypomnę, że różni mechanicy próbowali mnie naciągać na inne naprawy (docisk... poduszki...)
Zaoszczędziłem duuużo pieniędzy.
  
 
ja miałem podobnie w starym essie tyle ze wydawało mi sie ze pedał ciezko chodzi smarowałem rozbierałem i poprawiało sie na chwile, pozniej pomogła mała podkładka pod łape od sprzegła ale to na max 1 h, gdy juz biegi wchodziły mi tylko na zgaszonym silniku... (w trasie mi padło na odcinku wrocław lubin, dobrze ze miałem blisko do a4 wbiłem 5 i 70 km jechałem bez zmiany pozniej udało mi sie wcisnąc 3 i dojechac do domu a zaczeło sie od ciezko wchodzacej jedynki wstecznego.

poszłedł nit na łapie od wyciskania łożyska, przez co łożysko nierówno się zużywało, i wkoncu poszedł docisk 3 ząbki na słoneczku sie połamały i naturalnie tarcza sie zjechała ;]

koszt 300 zł z robocizna czesci używane(łapa docisk łożysko i tarcza) i tak szedł na opych