Małe zapotrzebowanie na paliwo

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów. Wracaliśmy wczoraj całą rodziną naszą ładą 21072 oczywiście 1.3 z Zakopanego i pobiliśmy chyba nowy rekord otóż Łada w górzystym terenie i przy ostrych podjazdach gdzie trzeba było "piłować" na 3 spaliła >tylko< 6.3 litra, powtarzam >> 6.3<< na 100 km. Jak na łade w górach to chyba nie najgorzej.


Najmniej aktywny użytkownik tego forum, ale codziennie tu zaglądający:
Damian
 
 
Faktycznie, Damian, wynik godny odnotowania. Tylko pogratulować. Ja w górach swojej jeszcze nie sprawdzałem, ale na płaskim też spala około 6/100

btw. nie jesteś najmniej aktywnym użytkownikiem...
są tacy klubowicze, co nie wykazują żadnej aktywności...
  
 
Właśnie np. ja ,ale postanawiam się poprawić.

A wracając do spalania ja też się moge pochwalić. Trasa 6,5 miasto 8,5 - 9,5 (a wierzcie mi że po mieście bardzi cisne) no i silnicze 1,5. Jak na 13 letnie auto chyba ok?!
  
 
Cos w tym jest. Jak bylem w gorach malucem to tez pieknie smogal i palil srednio 4,5 na sete. Nigdy wiecej nie powtorzyl tego wyniku....
moze jednak cisniecie (ale odpowiednie) w gaz daje taki efekt... Moze jakies specyficzne warunki tam sa, moze lepsze powietrze do spalania???? Temat na rozprawe doktorska

w przypadku Ladnej tez byl taki efekt, ale mniej wyrazny... moze dlatego, ze malcem bylem w lecie, a lada zawsze jak dotad zima... a wtedy jak wiadomo kazdy wozek wiecej pali..

[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2003-07-06 23:09:38 ]
  
 
Witam
Adasco.. to wieksze zuzycie paliwa zimą jest nieco mylące..kiedy temp, na zewnątrz jest niższa, masz w promocji efekt intercooler, większa róznica temperatur, a więc sprawnosc silnika jest wyższa, a co za tym idzie większa moc, ew. mniejsze spalanie...
Niestety zima dochodzi wiele niekorzystnych czynników, jak np. :
opony zimowe stawiaja wieksze opory toczenia, większe obciążenie alternatora - ogrzewanie szyby tylniej, wentylator, światłą, itd.., jazdą po sniegu- znowu opory toczenia, poslizgi.., dłuzszy czas nagrzewania silnika na ssaniu, powolna ( ostrożna), nieraz jazda na niskich biegach.. itd..
  
 
Aaa,to pewnie prze te srogie warunki zimowe panujace w górach,oraz przez kręte drogi, maluch Adama spalił 44.5 litra na 100 km
Pzdr Grzesiek
p.s. oczywiscie domyślam sie ze chodziło o 4.45 litra na 100?
  
 
Spalanie jak w niezłym Starze . No ale co 35-40 km trzeba by tankować bo o ile mnie pamięć nie zawodzi to maluszek ma 18 - litrowy bak.
Z moich wyczymów in minus było kiedyś spalenie 9 litrów na 100 km Komarkiem ( przy standardowym ok 2,5l). Też się zdziwiłem.
Andrzej
  
 
Nie chcem sie chwalić ale ja na mój też nie narzekam mam Samare 1500 z 90r.Wracając z Zakopanego do Kielc spalił mi 6,3 l/100km, a wczoraj liczyłem spalanie po mieście gdzie nie oszczędzam na samochodzie i wyszło mi 7.5 l/100km.W przyszlym tygodniu zamierzam założyć gaz.
 
 
Rekordy mojej Łady to:
minimalny: 9,5l LPG (za miastem)
i 15,5 (może nawet trochę więce3j...) w mieście, w lutym.
Mam nadzieję, że to nie jest jej ostatnie słowo...
  
 
Pun a jaki masz gaźnik w swojej łajdaczce ???
Ten najstarszy (mechaniczny) czy może już jakiś nowszy podcisnieniowy ?
  
 
nie mam pojęcia, ale chyba mechaniczny- dwa otwory i jakieś klapki w nich...
Wątpię, żebym miał tam jakieś przeróbki, bo poprzednicy mieli samochód w d. i jest jaki jest.
Ale co to jest podciśnieniowy gaźnik?
Zwiększy moc i zmniejszy spalanie?
  
 
zmniejszy moc i spalanie
a tak w ogóle to chyba masz coś solidnie rozregulowane że ci tyle pali nawet na tym starym gaźniku
  
 
moja paskudna tez na trasie pali jakies 6.5 litra, w miesci e jakies 7-8 litra. ale za to jest paskudna itak ja lubie
  
 
ee, mialo byc 4,5 na sto....
jedna cyfra za duzo mi sie klepnela....to przz sobonia maslanke chyba

jej, czlowiek sie pomyli, a wy juz se jaja robicie, paskudy jedne)))


czekajcie, tez Was kiedys przylapie))))))))))

a tak BTW, osoatni wynik mojej ladnej: 11,2 gazu po miescie z cegla w bucie... Liczone dzisaj na podst. licznika i ilosci tankowanego ostatnio gazu.
  
 
Moja jak się ścigam w mieście łyka ze 13, co będzie zimą???
Kurde, tylu ludzi grzebało przy tym silniku...
Ale jak skromnie przeliczam, to te moje średnie 11,5 l LPG na 100 to wyjdzie jak 5 litrów beny- czyli dużo mniej niż seicento.
Jakoś się trzeba pocieszać...
  
 
ciekawe jak to robicie bo jak jeżdząc po mieście Łodzi dość rzwawo lub nawet mocniej (a co w końcu trzeba pokazać baranom w ślicznych furach co potrafi 25-ci letnia Lada (co prawda 2.0 ale nikt o tym nie wie)) to przejechałem na 30l LPG 184km zajebiście mało pocieszające ale za to na trasie jadąć (jak można oczywiście) 120-140kmh pali ok 9,5-10l LPG oczywiscie co do bęzyny to nie wiem i nie prędko się dowiem
  
 
juz mowie Dobry. po pierwsze, to silnik mam juz nieciekawy. Po drugie to gaz zakladali mi partacze i do tej pory n ie moge go ustawic jak trzeba... Po trzecie, to pomiar jest na oko (dystrybutor/licznik dzienny). Moze jest wiec 10 a moze i 15/100. To tylko orientacyjny wynik....
no i 1,5 pali z natury mniej niz 2,0...
 
 
Mój rekord to 7l/100km!!! Ale ostatnio daje jej ostro w pędzel i nie oszczedzam, a co tam

Aha te 7l to jest w mieście. Na trasie mam rzadko przyjemnosc smigac, a jak juz to z duzym obciazeniem i po kretych kaszubskich drogach!
  
 
tak co do spalania mojego 2.0 to ostatnio się coś pogorszyło bo jak już jeżdze 2 m-c to palił podobnie jak 1.5 ciekawe jak będzie teraz bo troche mnie to przeraziło i już nie chodzi może o kase tylko nie uśmiecha mi się co 3-4 dni jeżdzić na stacje
  
 
Gdy jeździłem jeszcze tylko na benzynce,
to po mieście, zimą, jeżdżąc do pracy
drogą z pięcioma skrzyżowaniami z sygnalizacją,
na odcinku 12,5 km w jedna stronę
udało się zejść do 9,1l/100km.
W trasie wzięła 7,4l/100km
(również zimą, z pełną obsadą na pokładzie).

Obecnie po mieście bierze 11,5-12,5l LPG na 100km.
W trasie około 8l LPG na 100km.

Ostatnio mnie zaskoczyła, bo wyszło 11,15l/100km po mieście.