Foto z budowy 131

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
  
 
Narazie to tylko fotki z rozebrania mojego Fiata 131 S. W miare postepow powklejam wiecej zdjec. Jest tu dosc duzo zabawy wiec nie bedzie to zapewne predko.
  
 
ja w remont 4-ro dzwiowego speciala w takim stanie raczej bym sie juz nie bawil. wolalbym chyba znalezc jakas CLke lub superke w lepszym stanie (co z reszta nie ejst trudne) niz zezbic takie cos. No ale jak uwazasz ze warto...
  
 
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
  
 
Fakt jest taki ze jest sporo zabawy z tym autem, ale dla mnie gra jest warta zabawy tym bardziej ze nie bedzie tio seryjne auto, duzo elementow bedzie zmienionych, przerobionych i wzmocnionych. Podloga jest cala, podloznice porobione poza tym przodem. Inaczej zamierzam rozwiazac komore silnika...zreszta w miare postepow beda zdjecia. Wszystko zamierzam zrobic sam i z pomoca blacharza. Koncepcja i plan jest dosc konkretny ale nie bede zdradzal szczegolow. Moze ze na wiosne wyjedzie bo nie pali mi sie i nie zamierzam robic tego na szybko byle jak. Mozliwe ze wpakuje i klatke od razu ale to czas pokaze jak sie potoczy.
  
 
ja to podziwiam kolege i wspieram duchem ten projekt,w ciemno!
najwazniejsze jest samozaparcie.
np;moi znajomi i nie za bardzo znajomi nie mogli i niektorzy nie moga dalej zrozumiec dlaczego tyle kasy sie pakuje w 30-to letni samochod.ja tez nierozumiem,ale im wszystkim serdecznie wspolczuje! pozdro
  
 
wklej troche fotek padła jak jeszcze było w kupie podoba mi się

a TU masz bardzo prost5y i darmowy programik do zmniejszania fotek - najlepiej wklejaj 800 na 600 - szybciej się ładują tu i na imagesnack , i strona się nie rozciąga .
  
 
podziwiam kolege za checi ratowania tak zgnitego auta, gdzie jak wspomnial chyba wczesniej kosa daloby sie znalesc egzeplarz w zdecydowanie lepszej kondycji. no ale samozaparcie czyni cuda trzymam kciuki
  
 
Cytat:
2006-12-10 16:37:15, fiatabarth pisze:
Fakt jest taki ze jest sporo zabawy z tym autem, ale dla mnie gra jest warta zabawy tym bardziej ze nie bedzie tio seryjne auto, duzo elementow bedzie zmienionych, przerobionych i wzmocnionych. Podloga jest cala, podloznice porobione poza tym przodem. Inaczej zamierzam rozwiazac komore silnika...zreszta w miare postepow beda zdjecia. Wszystko zamierzam zrobic sam i z pomoca blacharza. Koncepcja i plan jest dosc konkretny ale nie bede zdradzal szczegolow. Moze ze na wiosne wyjedzie bo nie pali mi sie i nie zamierzam robic tego na szybko byle jak. Mozliwe ze wpakuje i klatke od razu ale to czas pokaze jak sie potoczy.



nie zebym Cie zniechecal (bo sam remontowalem 131 z podobnego stanu, z reszta sa na tym forum linki do zdjec) tyle ze moim zdaniem nie warto pchac sie dalej w to nadwozie. to tylko 4-ro dzwiowka, tego jest jeszcze troche w lepszym stanie. Piszesz ze podloga i podluznice sa ok....ale to co widac na zdjeciach mnie troche przeraza - na podlodze lata na lacie i to w takich miejscach, gdzie 131 zwykle nie gnily. chyba ze masz sentyment do tego konkretnego egzemplarza.
  
 
Panowie powiem tak..mam to auto juz 3 lata i robie je sobie po kawalku co jest jak stwierdzam z perspektywy czasu bezsensem.. Wiem co jest do zrobienia i co jest juz zrobione jak nalezy..Podłoga zgnila bo leciala woda perzez dziure pod decha... To nie problemAuto bylo bite kiedys pod szybe i zrobione do stanu ktory teraz wyszedl po latach jazdy...TRUDNO.NIe oplaca mi sietego sprzedac a niechce zlomowac bo wpakowalem gaz.Mniejsza o wiekszosc i tak to odratuje bo nie robie na orginal ale zeby sie tym bawic..gdybym nie mial warunkow to juz dawno bylby zylwekami, taka prawda. Dzieki za slowa wsparcia bo sie przydadza.Fakt jest taki ze auto ma 30 lat i bedzie jeszcze latac...nie oplaca mi sie kupowac jednak nadwozia bo i tak chche zrobic to co robie co wiaze sie z rozebraniem nadwozia do satnu jaki mam obecnie...no cusz.. mam co mam i sie bawic bede termin wyjazdu zalezy od funduszy.Jak wszystko zreszta.W duzym skrocie [powiem ze chcialbym zejsc do okolo 800kg i okolo 150-200+ KM(zalezy jajk sie ulozy)najpierw nadwozie na opor wzmocnien...to jest baza i ma byc do driftu..bynajmniej taki plan..postepy z czasem.. pozdro
  
 
Jeszcze jedna sprawa. czesc z tych zgnilych elemento bedzie wycieta i tyle. Odtwarzam jedynie nawazniejsze fragmenty auta i wzmocnieniaM.in. zamykam podloznice i wspawuje nowe sroby zwieszenia.reszta najwazniejsza zobaczycie Postepy z budowy bede wrzucal na ten post. Narazie tyle .
  
 
Robie to samo tylko że 132 jak ktoś chce moge przesłać zdjęcia, Moim zdaniem warto jest takie rzeczy robić choćby dla siebie a nie dla opini innych
  
 
to zakladaj post i wklejaj foto..bedzie na co popatrzec
  
 
Założe tylko chce zrobić jeszcze pare ciekawych zdjęc przy dobrym świetle (mam kiepski aparat)
  
 
Fiatabarth-nie wspawuj nowych nakretek w podluznice-to bez sensu. Lepiej przewierc je na wylot i skrec srubami-przynajmniej nigdy juz Ci sie nie oberwie nakretka w srodku. Ja tak mam zrobione ze stabilizatorem w mojej 131-ce i jest OK-musisz tylko uzyc srub o zwiekszonej twardosci.

A co do roboty, ktora Cie czeka, to skoro sie zdecydowales na remont tej jedynki to powodzenia zycze i relacjonuj jak Ci idzie
  
 
Seru masz racje ze tak byloby lepiej i mam juz otwory w podluznicach ale chce je zamknac dla zwiekszenia wytrzymalosci. Zawieszenie planuje na zolty bilstein ustawione na kolki a auto ma 30 lat wiec lepiej to wzmocnic dla bezpieczenstwa stad pomysl z wspawaniem nakretek. Aczkolwiek mysle nad tym jeszcze bo ten pomysl tez bralem pod uwage.
  
 
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
od czegos trzeba zaczac...
  
 
nie chcialbym miec tym autem dzwona... Boje sie ze zamniast przodu posklada sie kabina.....
  
 
robie to na podstawie auta ktore juz jest zrobione, rurami wg zalacznika j, do tego wejdzie pozniej klatka z wyjsciem na mcperosny. poza tym kazdy konkretny dzwon w starym 131 wiaze sie i tak z kalectwem (tfu..tfu), bo wszystko sie posklada jak papier, a to sa nowe rury i przemyslana konstrukcja. to jest dopiero poczatek wiec najlepsza ocena pojdzie jak skoncze
jest to bardzo nietypowy projekt i zapewne juz nigdy nie wykonam podobnego ale niebedzie niebezpieczny. napewno nie bedzie jakims okrutnym pancernikiem ktory po lekkim dzwonku zlozy nadwozie, tylko ma byc jakas strefa zgniotu. bedzie dobrze
  
 
mam jeszcze pytanie odnosnie srub mocowania m.in belki...czy przewiercic gorna czesc podloznicy i wstawic dlugie sruby skrecane od gory bez zadnych tulejek w srodku podloznicy czy cos tam wstawic?? kazdy otwor w podloznicy ja oslabia wiec jak ktos ma jakis sprawdzony pomysl na to zamiast wspawywania nakretek w srodek podloznicy to prosze o rade.
jeszcze pare fotek...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us


[ wiadomość edytowana przez: fiatabarth dnia 2006-12-25 12:35:27 ]

[ wiadomość edytowana przez: fiatabarth dnia 2006-12-25 12:36:02 ]