Borewicz nie chce odpalić

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! 3 miechy siedziałem przy nim i dłubałem był nie odpalany. Wymieniłem miskę olejową, olej, filtr oleju, regulowałem zawory, zmieniałem uszczelki pod gaźnikiem, spawałem podłużnice, wymieniłem kolektor na GSI itp. Przyszło co do czego a on nie nada.
Rozrusznik kręci świece suche i ładnie iskrzą benzynki dolałem i wlałem nawet trochę do gaźnika co bym go nie chcechłał za długo a on strzelił raz z gardzieli raz buchną ogniem i po dłuższym piłowanku wyczerpałem akumulator.
Magiczny zielony kabelek iskrzy jak go dotykam do gaźnika więc chyba działa, zapłonem sie nie bawiłem, tak mi już brakuje jego dzwieku serduszka a on dalej zachowuje sie jak pod respiratorem, co mogę jeszcze luknąć?
  
 
Moze zawory źle ustwiłeś (luzy)?
  
 
Ssący 15 wydechowe 20. Ale nawet jak bym sie pomylił czy coś to przecierz by odpalił, tak mi sie zdaje... A silnik sie nie zatrze jak olej spuściłem i stał z 2 miechy i pozniej zalałem i odpalałem?
  
 
Cytat:
2008-02-06 22:38:03, faownik81 pisze:
Ssący 15 wydechowe 20. Ale nawet jak bym sie pomylił czy coś to przecierz by odpalił, tak mi sie zdaje... A silnik sie nie zatrze jak olej spuściłem i stał z 2 miechy i pozniej zalałem i odpalałem?


nie. Proponuje sprawdzic wszystkie ustawienia po kolei, innej rady nie ma
  
 
byłem przed chwilą podłączyć rozrusznik i przekręciłem go pare razy i jak by chciał załapać, takie "puff" pare razy i aku znowu padł Wszystkie ustawienia zaworów sprawdze jutro, takie pytanko czy da sie ustawiac zawory bez osoby co kręci kołem? Ja zawsze tak robie ale moze sa jakies inne sposoby?
  
 
ja zawsze sam ustawiam bo nikt mi nie chce pomoc krecisz>ustawiasz>krecisz itd , albo wrzucasz na 2 i przepuchasz auto przód tył. JA bym sprawdził czy nie pomyliłeś kabli zapłonowych, zdaza sie najlepszym
  
 
marchewa poszła z gaźniora??? jak poszła to mnie się widzi, że kolega rzeźbił w aparacjie zapłonowym i przekręcił o 180 st. albo kable pomieszał.
Przyznam się, że ja też takiego druta walnąłem niedawno przy wymianie motoru i się jeszcze dziwiłem i pytałem - co się k..wa stało???
  
 
dorze ze w maluchu nie ma tego problemu
  
 
Zapłon: nie bawiłem sie, tylko kopułkę zdejmowałem bo niewygodnie z nią było.

Zawory ustawione a raczej udoskonalone, ale dla pewności zapytam: W pierwszym cylindrze sie mijają to ustawiam w czwartym w drugim to w trzecim i na odwrót. Wydech dla pewnosci to te co są przy kolektorze wydechowym(0,20), ssące(0,15) te co przy ssącym.

Kable WN łącznie ze świecami sprawdzone i suche.

Rozrząd wymieniałem ale już na nim jeździłem z tydzień i elegandzko było.

Gaznik nieustawiony ale jak wlewam bezpośrednio do niego wache to chyba nie ma znaczenia, przynajmniej by ruszył. Zresztą wykręcałem tylko śrubę składu mieszanki. Przewody do gaźnika podłączone.

Kolektor wydechowy inny niz wcześniej ale tez GSI. (może zapchany? heh)

Elektryka ruszana ale wcześniej jeździł i odpalał na dotyk
Jedna rzecz co zastanawia to 2 kabelki co wchodzą do dziwnego urządzenia podłączonego do przewodu paliwowego (założone przy instalacji gazowej) czarny i biały ale zmieniałem i tez nic.

Miska olejowa: odkręcana zakładana nowa uszczelka na silikon, wyczyszczony smok i nowy filtr oleju. Ty sie chyba nic nie da spieprzyć...

Wszyscy piszą ze zapłon.... Mam bezstykowy i nie mam lampy stroboskopowej żeby ustawić. Chyba ze da sie bez to napewno spróbuje.

Sorki za długość posta ale może to pomoże w usłyszeniu serduszka






[ wiadomość edytowana przez: faownik81 dnia 2008-02-07 14:09:27 ]
  
 
Cytat:
2008-02-07 14:07:35, faownik81 pisze:
1. Zapłon: nie bawiłem sie, tylko kopułkę zdejmowałem bo niewygodnie z nią było. Zawory ustawione a raczej udoskonalone, ale dla pewności zapytam: W pierwszym cylindrze sie mijają to ustawiam w czwartym w drugim to w trzecim i na odwrót.
2. Kolektor wydechowy inny niz wcześniej ale tez GSI. (może zapchany? heh)
3. Elektryka ruszana ale wcześniej jeździł i odpalał na dotyk Jedna rzecz co zastanawia to 2 kabelki co wchodzą do dziwnego urządzenia podłączonego do przewodu paliwowego (założone przy instalacji gazowej) czarny i biały ale zmieniałem i tez nic. [ wiadomość edytowana przez: faownik81 dnia 2008-02-07 14:09:27 ]



1. Sprawdź czy kable sa ok - kolejność zapłonu 1-3-4-2. Luzy regulujesz jak na obu zaworach masz luz taki żeby się koniki dało dygnąć w rękach - czyli jak oba sa w górze - ja taka metodę odziedziczyłem po ojcu i działa

2. kolektor 4-2-1 wymaga lekkiej modyfikacji - albo spiłowania albo przespawania bo rurki wychodzą nierówno - ja w moim otrzymanym od kolegi mam piłowane, żeby sie dioorki zgadzały - i w większości zaobserwowanych przeze mnie przypadkach taki tjun wymagał pieszczenia szlifierą lub spawarą

3. te kabeli to hmmm... jak zwykłe odcięcie benzynki w czasie jak autko na gazie zasuwa, jest koło nić bezpiecznik mozesz go sprawdzić na wszelki wypadek


[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2008-02-07 15:47:30 ]
  
 
AD1 Kable ok nawet mam zaznaczone na kopułce co by sie nie mylić Luzy ustawaiałem tak samo jak ty ale dzisiaj ustawiałem z książki z kumplem i nie ma różnicy, tylko zrobiłem to bardzo dokładnie.

AD2 Kolektor hmm nie piłowałem nic z nim nie robiłem tylko pomalowałem, Ale przy tym wcześniejszym tez nic nie robiłem i działał

AD3 Sprawdzę bezpiecznik.

Czy gaźnik ma wpływ na odpalanie moze sie zapchał jak stał w pokoju
dziwną rzeczą jaką zauważyłem jest minimalne cieknięcie benzyny po osice przepustnicy jak zalewam od góry

Wyczyściłem świece podokrcałem masę do silnika i dalej nic !! Nawet nie buchnie nie zachechła nic totalnie nic! Poza rozrusznikiem i czerpiącym sie sie akumulatorem nie słychać nic...POMOCY!!
  
 
jak odpalasz na gazie to gaźnior właściwie nie ma znaczenia bo gaz pakowany jest do silnika podciśnieniem - byle się przepustnice otwarły, może zarypał Ci się dolot, jak zalewasz bene z góry w gaźnik to i tak się rozleje więc ja w takich sytuacjach i tak nie wiem czy cieknie i skąd. masz zapłon elektroniczny sprawdź jeszcze połączenie cewka - wzbudzacz impulsów - aparat zapłonowy. Sprawdź jeszcze czy świeczki masz mokre - zweryfikujesz czy paliwo dostaje. Benzyny nie lej w gardziele tylko butelczynę z beną podepnij pod pompkę paliwa niech sobie normalnie pobiera jak bóg przykazał
  
 
Świece przed chwilą sprawdziłem czy mokre i trochę były mokre, wysuszyłem i bez wlewania w gaźnik odpalam i nic a benka normalnie tryska jak dam gazu przy gaźniku tym dziubaskiem małym wiec zrezygnowałem z wlewania bezpośrednio do gaźnika, odpalam i nic a nie mam nic gazu w butli żeby spróbować.

Wacha leje sie typomo przez oś przepustnicy czyli lewe powietrze może to przez to?

Podsumowując benzynka jest i jest iskra i teoretycznie powinien odpalać tak?
  
 
I tak i nie... zależy... Wkurzająca odpowiedź??? NIE??? Musisz szukać aż znajdziesz te jedną pierdułę co się zjechała... mnie wyobraźnia omdlała... W każdym razie powodzenia
  
 
Szukam, patrze, czyszczę, przełączam, sprawdzam i nic. Każda odpowiedz jest dobra byle w jakimś stopniu pomogła

Metodą wykluczenia:
świece działają
Iskra jest
gaźnik dostarcza bęzyne
zawory dostarczają benzynę

  
 
ZAPŁON. NIC INNEGO NIE MOŻE TO BYĆ!!! JAK MARCHEWKI SZŁY Z GAŹNIKA TO JA OBSTAWIAM NA PRZESTAWIONY ZAPŁON
WOGÓLE TO SIĘ IDŹ WYSPAĆ... MNIE POMOGŁO 8 GODZIN DOBREGO SNU - SILNIK SKŁADAŁEM 2 TYGODNIE NOCAMI PO ROBOCIE I PRZY ODPALANIU DOSTAŁEM ŚWIRA JAK NIE KRĘCIŁ

Ło... sorry zapomniałem o kilkudziesięciu telefonach wykonanych do wszystkich z miasta kolegów co by mogli pomóc

Za co nie przestanę im być wdzięczny do końca... nie wiem czego



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2008-02-07 17:09:23 ]

[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2008-02-07 17:12:54 ]
  
 
wrzuc stare swiece jesli zmieniles na nie oryginalne, znajomy mial ten sam problem, zmienilismy na stare i dziala jak zloto!
 
 
świec nie zminiałemn Furę tez robie po robocie dodając do tego szkołę i kobite
Ale ten ogien i dym poszedł tylko dwa razy a teraz nic i nie ruszałem zapłonu..
  
 
Zobacz czy dobrze założyłeś kopułkę. Wiadomo, że prawie niemożliwe jest złożenie tego na odwrót, ale czasem... jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy, hehe

No i zobacz jeszcze masę na module i cewcę. Może luźne są kable na cewce. Najlepiej podmień te elementy, może któryś się zejsrał.
  
 
Kopułke to juz chyba dzisiaj z 10 razy zakładałem i szczerze nie da sie odwrotnie bo kable krutkie Kabelki do cewki dokręcałem i patrzyłem czyściutkie bo 2 miechy temu przekładałem moduł elektroniczny a w jego miejsce zbiorniczek oleju do wspomki i zmieniałem ten kabel co idzie z modułu elek. do cewki bo był za krutki dałem nowe styki i działało..
Pojezdziłem 3 dni i i od grudnia dłubie

[ wiadomość edytowana przez: faownik81 dnia 2008-02-07 18:10:29 ]