MotoNews.pl
8 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ?? pomozcie !! (206206/45) - PT
  

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ?? pomozcie !!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie :

Czy moze mial ktos podobny przypadek...?? Dzis jechalem sobie droga i chcialem wyminac dziure wlaczylem kierunek zjezdzalem na lewy pas a tu mi baba wyskoczyla na jezdnie nie chcac w nia uderzyc odbilem w prawa strone niestety wjechalem w ta wielka dziure (po czym uciekla w bloki jak zobaczyla co sie stalo) mam prawie urwane kolo wszystko mi strzela jak ruszam !! jechac jade ale 5km na godzine bo inczej mnie rzuca w kazda strone...
A moje pytanie jest nastepujace :

Czy moge napisac zazalenie do Dyrekcji Drog Krajowych (czy jak to tam sie zwie) aby mi pokryli koszty naprawy samochodu...?? bo z mojej winy tej dziury tam nie bylo i z mojej winy w nia nie wpadlem

Wkoncu placimy w OC za naprawy drog krajowych...!!

Prosze Pomozcie mi co mam zrobic .... ??

Pozdrawiam
------------------
Pal Gume Nie Dusze !!!

[ wiadomość edytowana przez: wyzyniak87 dnia 2008-02-13 23:05:02 ]
  
 
zrobiles blad bo po 1 przydalby sie jakis swiadek, po 2 zdjecia nie zaszkodza ... po 3 w takiej sytuacji zawsze trzeba wezwac policje albo straz miejska. ... teraz to juz raczej niewiele zdzialasz.
  
 
Cytat:
2008-02-13 23:06:19, Pre100n pisze:
zrobiles blad bo po 1 przydalby sie jakis swiadek, po 2 zdjecia nie zaszkodza ... po 3 w takiej sytuacji zawsze trzeba wezwac policje albo straz miejska. ... teraz to juz raczej niewiele zdzialasz.


dokladnie, juz po ptokach...
  
 
wiem nie myslalem wogole o tym...ale moge jutro jechac w to samo miejsce (jakos sie dokulam) i wtedy zadzwonie na policje aby spisali protokul...??

przejdzie takie cos...??
  
 
Może przejdzie, ale jak cie namierzą że kombinujesz tak to lipa będziesz przestępcom!
Faktycznie jak na miejsce nie wezwałeś policji to nie masz szans na odszkodowanie z OC drogi. Wiem bo przechodziłem to ze swoją szybką przednią jak dostałem kamyszkiem. Gość z PZU mi powiedział, że jak by była policja to by wzieli moją sprawę pod uwagę ale jak nie było policji to jestem zwykłym naciągaczem.
Mimo wszystko - powodzenia.
  
 
Bierz kumpla, zdjęcia, straż miejska i raczej między blokami nie będzie drogi krajowej. Poszukaj właściciela w gminie albo powiecie, zresztą strażnicy powinni wiedzieć. Potem do rzeczoznawcy bezpośrednio i na warsztat ale naprawa tylko na fakturę. Pamiętaj zapytaj właściciela drogi jaka jest minimalna kwota jaką wracają za naprawę.
  
 
Dzieki Wam bardzo zrobie co mowicie ) a jak cos zdzialam to zaraz wam dam znac

Pozdrawiam
------------------
Pal Gume Nie Dusze !!!

Urwanie Glowy = 13luty godz 19:40 Czarny Kot Przebiegl Mi Droge ----> 19:53 Wpadlem W Dziure i Urwalem KOLO :/
  
 
to musiala byc jakas wyrwa w drodze, a nie dziura ze kolo prawie urwales...
  
 
Cytat:
2008-02-14 23:46:40, Piter20 pisze:
to musiala byc jakas wyrwa w drodze, a nie dziura ze kolo prawie urwales...



tam nie bylo asfaltu okolo 1m na 1m wielka dziura jak w nia wjechalem prawym kolem to mnie przechylilo maxymalnie w prawa strone az przetarlem podwoziem po ziemi :/

Pozdrawiam
------------------
Pal Gume Nie Dusze !!!

Urwanie Glowy = 13luty godz 19:40 Czarny Kot Przebiegl Mi Droge ----> 19:53 Wpadlem W Dziure i Urwalem KOLO :/


[ wiadomość edytowana przez: wyzyniak87 dnia 2008-02-14 23:49:56 ]
  
 
Jeśli był znak powiadamiający o tym że są prowadzone roboty drogowe i ograniczenia prędkości np do 40 to marne szanse na jakiekolwiek odszkodowanie. Ciężki temat i jestem prawie pewien że skończy się w sądzie, będziesz musiał ich pozwać bo będą się migać od wypłacenia.
  
 
Policja i czatowanie a babe pod blokiem. Dziura oznaczona ?
  
 
Cytat:
2008-02-15 07:28:07, Raven pisze:
Jeśli był znak powiadamiający o tym że są prowadzone roboty drogowe i ograniczenia prędkości np do 40 to marne szanse na jakiekolwiek odszkodowanie. Ciężki temat i jestem prawie pewien że skończy się w sądzie, będziesz musiał ich pozwać bo będą się migać od wypłacenia.



nie bylo oznaczenia i ograniczenie bylo do 50km/h wiec niewiem co zrobic ??
  
 
wyżyniak tak btw gdzie ta dziura się znajduje??
  
 
Cytat:
2008-02-16 01:10:13, trance pisze:
wyżyniak tak btw gdzie ta dziura się znajduje??




ulica sandomierska na kapach jak jedziesz od baczynskiego to 20metrow przed ASEM (sklep)

Pozdrawiam
------------------
Pal Gume Nie Dusze !!!

Urwanie Glowy = 13luty godz 19:40 Czarny Kot Przebiegl Mi Droge ----> 19:53 Wpadlem W Dziure i Urwalem KOLO :/

  
 
Kolego - całkowicie mylisz instytucje... Nie znam Bydgoszczy, ale dam głowę, że ul. Sandowmierska nie jest drogą krajową. Przypuszczam, że to droga gminna, którą zarządza miasto, a nie żadna Generalna Dyrekcja ...
Ludzie często nie rozumieją, jak to wszystko działa, więc opiszę, gdyby ktoś był zainteresowany i szukał w przyszłości na forum:
Jeśli przydaży Ci się takie coś, jak opisałeś, to:
1. Zostajesz na miejscu, świadek byłby wskazany, ale nie konieczny,
2. wzywasz policję (nie żadną straż miejską, jak tu ktoś sugerował),
3. czekasz na nich, ew. robisz zdjęcia dziurze, samochodowi, uszkodzeniom ...
4. po przybyciu policji - oni spisują protokół i oceniają, kto zawinił. Jeśli Ty - dostajesz mandat, jeśli stan drogi - patrz punkt 5
5. idziesz do zarządcy drogi (urząd miasta/gminy lub zarząd dróg powiatowych/starostwo lub zarząd dróg wojewódzkich lub generalna dyrekcja dróg krajowych i autostrad), opowiadasz zdarzenie i prosisz o numer polisy OC (muszą mieć ubezpieczone swoje drogi)
6. Idziesz do ubezpieczyciela z tym numerkiem polisy i zgłaszasz szkodę (dostarczasz wszystkie wymagane dokumenty)
7. czekasz na odpowiedź, albo na kasę.
  
 
Cytat:
2008-02-16 23:48:15, szurmen pisze:
Kolego - całkowicie mylisz instytucje... Nie znam Bydgoszczy, ale dam głowę, że ul. Sandowmierska nie jest drogą krajową. Przypuszczam, że to droga gminna, którą zarządza miasto, a nie żadna Generalna Dyrekcja ... Ludzie często nie rozumieją, jak to wszystko działa, więc opiszę, gdyby ktoś był zainteresowany i szukał w przyszłości na forum: Jeśli przydaży Ci się takie coś, jak opisałeś, to: 1. Zostajesz na miejscu, świadek byłby wskazany, ale nie konieczny, 2. wzywasz policję (nie żadną straż miejską, jak tu ktoś sugerował), 3. czekasz na nich, ew. robisz zdjęcia dziurze, samochodowi, uszkodzeniom ... 4. po przybyciu policji - oni spisują protokół i oceniają, kto zawinił. Jeśli Ty - dostajesz mandat, jeśli stan drogi - patrz punkt 5 5. idziesz do zarządcy drogi (urząd miasta/gminy lub zarząd dróg powiatowych/starostwo lub zarząd dróg wojewódzkich lub generalna dyrekcja dróg krajowych i autostrad), opowiadasz zdarzenie i prosisz o numer polisy OC (muszą mieć ubezpieczone swoje drogi) 6. Idziesz do ubezpieczyciela z tym numerkiem polisy i zgłaszasz szkodę (dostarczasz wszystkie wymagane dokumenty) 7. czekasz na odpowiedź, albo na kasę.



Aneks do pkt.7: Czekasz na odpowiedź bo niestety żeby wyrwać od tych złodzieji (ubezpieczalnie) kasę to byś chyba musiał mieć Papieża za świadka.
Przechodziłem to niedawno z Zarządem Dróg Wojewódzkich: Zbita szyba -dostałem kamyczkiem spod kół pojazdu który mnie wyprzedził - droga świeżo po remoncie do remontu używano kamyczków w postaci sypkiej. Odcinek nie oznakowany że sypka nawierzchnia, żadnego ograniczenia prędkości (<90) i porażka.
Ja tam ci źle nie życzę ale jestem realistą.
Mi powiedzieli że po 1 - powinienem zostać na drodze i wezwać policje w ten sposób bym uwiarygodnił całe zdarzenie ale po 2 - powinienem zdogonić tego co mnie wyprzedził i domagać sie od niego numeru polisy bo ich zdaniem to jest kolizja drogowa.
To co napisałem to nie jest żart - mam na to papiery.
Powodzenia.