Toyota Starlet - 1.3 1998r - hałas powyżej 110km/h

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam toyotę strlet z 98r w dobrym jak się wydaje stanie.
Robiony był rozrząd, wymieniane wszystkie płyny, olej na mobil1.
Niestety dziwnie się zachowuje przy przekraczaniu 100km/h.
Zaczyna wchodzić taki dodatkowy dźwięk, jakby turbiny, i mocno wzrasta hałas.
Co dziwne ten dodatkowy hałas zmniejsza się przy osiąganiu 140km/h - słychać już tylko jakby normalny szum.
Czy też coś takiego zauważyliście?
Czy w Toyocie Starlet to normalne - taki skokowy wzrost hałasu przy 110km/h?

Pozdrawiam.
  
 
moja powyzej 100 jest wogole glosna,a do 140 jeszcze jej nie mialem gdzie rozbujac, o ile wogole tyle pojdzie hehehe
  
 
Moja Skarpetka tez 98 hałasuje ale w przedziale 90 do 110km/h. Do 90 szumi normalnie. Od 90 do 110 trochę jakby buczy a powyżej 110 cichnie i słychać już tylko taki jednostajny wizg.
  
 
No właśnie.
1. Czy u kogoś jeszcze wchodzi takie dodatkowe buczenie jakby turbiny? Jest głośne i powoduje istotny wzrost hałasu.
2. Co z tym zrobić? W warszstacie nie wiedzą ale powiedzieli, że tam jest komputer i właściwie nie da się tu nic wyregulować.
Macie jekieś rady? Bardzo was proszę bo mnie szlag trafia - to jest dokładnie przy prędkości podróżnej.

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2008-02-21 13:10:02, Martinezz123 pisze:
No właśnie. 1. Czy u kogoś jeszcze wchodzi takie dodatkowe buczenie jakby turbiny?



buczenie kojarzy mi sie tylko z lozyskami albo przepalonym wydechem.. napisz cos wiecej,bo ja u siebie buczenia nie slysze,ale mam ep80
  
 
Buczenie... ...turbiny?, dodatkowy dźwięk w tle pracy silnika... jakby dodatkowe obroty czegoś wchodziły, przy czym pedał gazu dostaje delikatnego drżenia. Wrażenie jest takie jak byś osiągał maksimum wydolności silnika i ten już by wchodził na max obroty i nie dawał rady - a tu się okazuje że możesz go pociągnąć jeszcze do 140tu i przy takiej prędkości to i to buczenie znika i jest tylko jednolity, głośny co prawda, ale szum silnika.
Albo jakby silnik miał ogranicznik - co też nie jest prawdą.

No tak tylko potrafię to opisać.
  
 
Słuchajcie nie wiem czy brak reakcji z waszej strony to znak, że nikt z użytkowników starletki nie ma takiego problemu czy też, że nie bardzo wiadomo co z tym zrobić.
To trudna sytuacja bo nawet jak idę do warsztatu to facet mówi "panie to byśmy musieli się przejechać" - tylko jak tu osiągnąć 120km/h w środku Warszawy...
Pozdrawiam.