Sezon MOTO rozpoczęty...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... właśnie wróciłem z pierwszych jazd w tym seozonie. Suzi odebrana z warsztatu - genralnie chodzi jak zegareczek. 180 już leciałem - jest pieknie. Banan nie schodzi mi z twarzy... Jeździł ktoś już w tym sezonie?
  
 
Ja juz w styczniu zdazylem pojezdzic
  
 
no ba
codziennie nowe km sie nakreca ostatnio
  
 
ehhh - jak zwykle spóźniony jestem
  
 
Za to teraz, jak sie pogoda robi, mam przymusowa przerwe
Musialem tylna felge oddac do prostowania, a jedyny gosc, ktory mi to zrobi ma takie terminy, ze felge odbieram... 28 marca
  
 
ja za jakies 2 tyg odbieram jawe od lakiernika i zabieram sie za skladanie pod koniec marca planuje start sezonu
  
 
A ja niestety sprzedałem wszystkie moto jakie miałem a nie powiem że przewietrzył bym kości...
  
 
faktycznie sezon rozpoczety
było to widac dwa dni temu na drodze w katowicach jak widzialem scigacza pod autem a obok ciało w czarnym worku
  
 
i wlasnie dlatego ja mam 12KM w swojej maszynce ma byc crousing, wiatr we wlosach i zapach palonego mixolu
  
 
U mnie sezon też się zaczął od małego przepalenia silniczka w ostatnią niedzielę. Tyle że mój moto jeszcze słabszy niż Pterocka i jedynie można podziwiać okolice i delektować się jazdą Ale zapach mixolu to coś pięknego
  
 
Jezeli skuter mozna nazwac motorem to ja tez pierwsze km po zimie mam juz za soba, w tamtym roku 4 tys km w tym zobaczymy jak sie ludzik spisze... dobry temat pozdrawiam
  
 
Ja dzisiaj już do pracy przyejechalem a później jadę paczki porozwozić :0 Trochę zimno ale zaoszczędzę z godzinę przynajmniej bo piatkowe popołudnia w wawie są tragicznie zakorkowane
  
 
Wczoraj odebralem fele i dzisiaj zaliczylem krotka przejazdzke, bo cieplo za oknami. Fajnie sie jedzie, gdy na poboczach lezy kupa sniegu
  
 
fajnie wam....