125p 2.0 DOHC + Stabilizator od Poloneza z silnikiem Rovera.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, jak w temacie, stosował ktoś już taką kombinację? Z tego co wiem poldorover jest na szerokim zawieszeniu, czy podejdzie od niego stabilizator?? Chce takim drążkiem dać oddychać misce olejowej A może dobrym rozwiązaniem będzie taki drążek od Poloneza z silnikiem diesela? Słyszałem, że też jest inny niż seria 125p.

pozdro.
  
 
W przypadku szerokiej miski jest to konieczne rozwiązanie
Nie koliduje drążek z miską
W przypadku zwykłej michy wystarczy tylko cofnąć motor o 10-20mm
  
 
Zamocowanie nowego drążka wydaje mi się prostszym rozwiązaniem niż podpiłowywanie mocowań poduszek... Mam jeszcze szeroką michę i zastanawiałem się czy jej nie zamontować więc jak by coś miał bym już z głowy...

Generalnie interesuje mnie informacja czy da radę bez problemu zamontować taki drążek? Czy trzeba coś przerabiać?
  
 
Jest problem bo jest minimalnie szerszy ale wchodzi
  
 
Ok, dzięki za info.
  
 
mozna poszukac i kupic z diesla wąskiego - gięcie przed silnikiem identyczne jak w roverze
  
 
Cytat:
mozna poszukac i kupic z diesla wąskiego - gięcie przed silnikiem identyczne jak w roverze



No to chyba będzie lepsze rozwiązanie, jak zamontuje dam znać co i jak.

thx
pozdr
  
 
Zamontowałem stabilizator od Poloneza z silnikiem diesela na szerokim rozstawie. Wszedł bez większych problemów, miejsca teraz jest full

Miska i drążek

W niedługim czasie poszukam, z wąskiego aby drążki nie były tak wygięte.


Mieści się ale...

Pozdr.
  
 
Ten silikon tam nie wygląda zachęcająco
  
 
mi to wyglada na czerwonego O-seal-a uszczelka w tubie za 20zl to nie to samo co silikon za 3zl z tesco
  
 
Tuba

Ale silniczek suchy
  
 
Powiedzcie jaki wpływ na prowadzenie mogą mieć wygięte drążki?

może przełożyć cały szeroki zawias od rovera ?

pzdr. piotrek
  
 
Możesz przełożyć zawias od dowolnego poloneza na szerokim zawieszeniu, ale skoro chcesz już robić sobie robotę to wpakuj zawias od 132, wtedy masz rozwiązany problem z mocowaniem poduszek pod silnik.

Co do drążków to są wygięte i prężą, co za tym idzie na pewno krótsza jest ich żywotność, pomijając fakt, że mają bardzo mało miejsca. Podejrzewam, że przy ostrych skrętach odczuję dyskomfort w prowadzeniu.

Na razie nie zauważyłem niczego niepokojącego, ale docieram silnik i nie szaleje
  
 
mam na podwórku poldka przejściówke z fordem chyba wyjme z niego stabilizator poprostu.

Pozdrówki Piotrek