Tanio do wyrwania ale czy warto ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, jestm tutaj nowy ale mam takie pytanko.
Mam do wyrwania 127 za bardzo male pieniadze z tym ze jej stan dokladnie nie jest mi znany. Silnik jest od Uno 1.0 wraz ze skrzynia chodzi bardzo dobrze i takie tam. Bardziej boje sie o blacharke. Mozecie mi powiedziec czego sie moge spodziewac, gdzie zajrzec oraz czego sie wystrzegac gdy bede go bral?
Sam skrzynia i silnik jest warty tyle ile za niego zaplace wiec chyba warto sie tym zainteresowac, chodzi mi bardziej o to czy kupic ten samochod i sprzedac na czesci a reszte oddac na zlom czy moze sprobowac go reaktywowac. Chcialbym tylko wiedziec ile tak ok kosztuje u blacharza poprawki najczestrzych usterek w tym samochodzie oraz calkowite lakierowanie. Czy jest gdzies jakis temat ktory warto byloby przeczytac zanim kupie ten samochod aby sie o nim wiecej dowiedziec?
Wiem ze to takie typowe pytanie nowego ale mam nadzieje ze mi pomozecie, chocby ze wzgledu na to, ze na forum z tego co obserwuje za duzo sie ostatnio nie dzieje i moze to wprowadzic pewne ozywnie.

Z gory dziekuje i pozdrawiam,

eXe
  
 
Witaj
wszystko zalezy od tego czego chcesz -
na pewno pracy bedziesz miał sporo i trochę kasy wydasz,
jesli ktos wymieniał silnik to auto juz musiało swoje przejechać wiec podejrzewam ze jego stan nie bedzie idealny a blacha bedzie kiepska, ogólnie jezeli zdecydujesz sie na remontowanie nie samemu to musisz sie liczyc na spory wydatek, nikt nie bierze kasy za robote w zaleznosci od wartosci auta - samo lakierowanie jak ci sie uda tanio trafic to minimum 1500 ale ile bedzie za zrobienie blachy wczesniej przed malowaniem to juz kwestia co bedzie do roboty - o blacharskie elementy jest cięzko - niewazne czy kupujesz MkI czy nowsze 127 - ja blacharzowi dałem około 1000 -mozesz zobaczyc w "remontach" co robiłem,
najgorzej wedłóg mnie jezeli zjedzone będą kielichy na amorki i w ogóle mocowanie silnika.
podłoga i progi to pryszcz - kazdy blacharz ci coś dognie i połata!
Ale moze jak ktoś dbał o auto to nie bedzie tak źle!

Fiat 127 to na pewno samochód dla tych którzy lubia przy nim grzebać...
jezeli go kupisz to na pewno polubisz - a jak wyremontujesz to bedziesz miał satysfakcję ze jeździsz wyjatkowym autem!
jeżeli jedak chodzi ci o zarobienie kasy to za bardzo na to nie licz -
wyremontowane egzemplarze osiagaja maksymalnie cene 4 tys - a koszt remontu przewaznie jest wiekszy,
mam nadzieję ze mimo tak pesymistycznej odpowiedzi nie bedziesz pekał
nie trać zapału!

pozdrawiam
kuba
  
 
No wiec silnik byl wymieniany, w sumie nie wiem czemu, wiem, ze samochod nie byl jakos katowany ani w zlym stanie, w miare regularnie wszytko bylo naprawiane. Cala komora silnika jest wyremonotowana, w skrzyni wymienione gumy, silnik w dobrym stanie. Jesli chodzi o czas to nigdzie mi sie nie spieszy, gotowka tez sie znajdzie, na pewno nie mam 4 tysiecy od razu do wlozenia ale podstawowe czynnosci w samochodzie moge zrobic. Model jest z 1978 roku, czyli ma 30 lat...
W sobote go zobacze wtedy podejme decyzje, dlubac lubie gorzej bedzie tylko z miejscem do tego no ale wszystko sie okaze. Trzeba bedzie zapoznac sie z blacharzem jakims i lakiernikiem co by to taniej jakos zrobic, ogolnie mam ochote sie nim zajac ale nie wiem czy podolam.
  
 
najważniejsze chęci!
na pewno ci sie uda bo widze ze masz dobre podejscie do sprawy!

powodzenia
  
 
Takich postow mi potrzeba, bo boje sie troche o moj zapal.
Czy sa tu jacys aktywni uzytkownicy ze Slaska, najlepiej Katowic aby w razie czego bylo do kogo podjechac, zobaczyc itp?
  
 
To jest taka niebieska siódemka, która była na Allegro?

Na rozsprzedaniu tego auta raczej majątku nie zbijesz Jeśli kupować, to z myślą o przedłużeniu jego żywota. Jeśli jest na chodzie i nie przegnity, to przecież nie musisz go od razu całego remontować. Można pojeździć, trochę kasy odłożyć.

Co obejrzeć? Na pewno podłogę, progi (wiadomo), mocowania amortyzatorów, nadkola. U mnie największe problemy z blachą były w miejscach gdzie wcześniej był "remontowany". Zostało to kiepsko zrobione.
  
 
Tak to jest ta niebieska z allegro. Aukcja sie nie skonczyla prawidlowo wiec moge ja kupic i tak na pewno zrobie. Jako ze teraz pomykam 126 nawet jak uznam ze nie warto sie w to bawic to silnik bede staral sie montowac do siebie. To ze go wezme jest raczej pewne. Pytanie tylko co dalej...

A jesli chodzi o kase to na wstepie tak z 1 k zl moge w niego wlozyc wiec na pewno doprowadze go do stanu uzywalnosci

[ wiadomość edytowana przez: eXe dnia 2008-05-22 00:09:16 ]
  
 
Może jakieś foty nabytku?
  
 
Foty beda, znaczy juz są w sumie to nawet moge wrzucić.
Samochód jest, dziwny. Właściciel mówił, że dokonał przeróbek przodu pod wpływem filmu "Gone in 60 secounds" To jest dobre słowo. W środku syf, gdzieniegdzie coś pęka, wychodzi. Tylne siedzenia jak i bagażnik po sufit wypchane częściami. Zostaliśmy uprzedzeni, że wymieniane były gumy w skrzyni więc trzeba kupić olej do niej. Samochód też, nie miał podłączonych przewodów do chłodnicy ale bez problemu udało się go odpalić, przynajmniej na chwile. Silnik całkiem przyjemnie pracował, jest to jednostka z Fiata UNO 1.0 45 KM. Całe przednie zawieszenie jest po remoncie, nie ma luzów na kierownicy, tarcze z przodu, wszytko z UNO. Długo myśleliśmy, śmialiśmy się z tego cacka ale w końcu bo utargowaniu dobrej ceny zakupiliśmy.





Jak widać maska to kupa szpachli, i rdza więc właściel dołożył drugą, czarną w stanie dużo lepszym, bez rdzy szpalichi i takich tam.

Wyczyściliśmy bak, podłączyliśmy wszystko i... odpalił bez większych problemów. Silnik bez wątpienia do regulacji, od września nie był jezdzony ale wydaje się być solidny. Skrzynia biegów 5 biegowa też z UNO też daje radę, mimo, że ktoś źle wspawał drążek i biegi trzeba wrzucać lekko na skos :mrgreen:
Niestety nie mogślimy dzisiaj nim poszaleć bo puściło jedno z mocowań skrzyni biegów ale jak tylko znajdziemy ochotnika ze spwarką to coś w tym kierunku zdziałamy.
Reszta fotek:







Jako, że maskę i tak wymienimy, a miałem trochę sprayu więc wzorem legendarnego Mustanga dodałem coś od siebie...


Nie piszccie, że wieśniaczymy kultowy samochód bo on już niestety taki jest, to co się z nim będzie działo w przyszłości zależy od najbliższych paru dni. Narazie gdy o nim myślę to się śmieję

To cytat z innego forum. W sumie sam nie wiem jaka będzie przyszłość tego samochodu, jutro jadę zobaczyć co kryje w sobie bagażnik pełen skarbów, bo jest tam tego sporo. Nie wiem czy warto reanimować ten samochód bo za dużo z oryginału mu nie zostało ale wbrew pozorą buda jest w całkiem dobrym stanie.
Wszystko okaze sie na dniach czy nastapi reaktywacja czy silnik zagości w moim maluchu
  
 
Niezły tuning Jak był na Allegro, to nie zauważyłem tych reflektorów, a może ich nie miał jeszcze?
Maluchy są ok, ale zastanów się, czy chcesz mieć kolejnego 126p swapa, czy jednak może jedyne 127 w swoim mieście

Może mógłbyś przy okazji zrobić jakieś zdjęcia pokazujące jak zrobione są mocowania silnika i skrzyni?
  
 
Cytat:
2008-05-27 17:53:52, janas81 pisze:
Niezły tuning Jak był na Allegro, to nie zauważyłem tych reflektorów, a może ich nie miał jeszcze? Maluchy są ok, ale zastanów się, czy chcesz mieć kolejnego 126p swapa, czy jednak może jedyne 127 w swoim mieście Może mógłbyś przy okazji zrobić jakieś zdjęcia pokazujące jak zrobione są mocowania silnika i skrzyni?



Jak bede nastepnym razem to zrobię, choć los samochodzika jest przesądzony, raczej nieoplacalne jest renimowanie go. Jakby ktos potrzebowal czesci to pisac bo wszystko wyciagnalem z niego na razie
















  
 
Siema byłbym zainteresowany częsciami. Jakie ci zostały napisz.
  
 
Cytat:
2008-05-28 21:59:37, camelo pisze:
Siema byłbym zainteresowany częsciami. Jakie ci zostały napisz.


Pisz raczej co Ci potrzebne, chyba ze bierzesz w całości bez silnika.