Dziwny objaw

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
CZeść
Jade sobie i staje na światłach. Ruszam, potem 2 i tu pies podrzebany: przy 1,5 -2 tyś obr. jest zadławienie. zwalnia żeby zaraz ruszyć z kopyta. Po testach wyszło mi, że występuje to zarówno na gazie jak i na benzynie. na luzie jest to samo lecz nie w takim stopniu, wiadomo brak obciążenia. Swiece nowe, przewody nie biją, filtry nowe. Może sonda jednak pada?
Nic konkretnego nieprzychodzi mi do głowy.
Może ktoś z obecnych coś zarzuci?
Pozdr
  
 
Miałem podobnie: poczytaj. Stawiam na jeden z czujników obrotów: wału cardana lub wałka rozrządu.

Albo, jak u mnie
  
 
moze warto przeczyscic silnik korkowy (reg. dolnych obrotów) - mialem podobny problem... Warto tez sprawdzic, czy kola zebate przy czujnikach nie sa zabrudzone.


pozdrawiam
  
 
U mnie z kolei był zdławiony przepływ powietrza w mikserach. Zwiekszenie przepływu powietrza dało dobry rezultat
  
 
CZeść. U mnie jest dokładnie odwrotnie, co zapomniałem zapodać. Na wolnych obrotach troszkę nierówno pracuje, ale jak przekroczy 3000 to wali jak burza, Dziś sprawdziłem organoleptycznie i jak obroty kręcą się powyżej tej granicy to wszystko jest ok. pozatym czujnik położenia wałka wymieniałem w tamtym roku więc tera to pozostaje ten dolny. No i żadnych błędów niepokazuje?! Ale spróbuję jeszcze raz go przebadać.