Jak długo ukłądają sie szczęki do bębna ??? [126p]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkim
dzisiaj pomagałem kumplowi zakładać nowe szczęki (4x fabryka) oraz nowe cylinderki,także new 4x i sprężynki...
no i odpowietrzyliśmy zalaliśmy DOT4 i chamują chujowo,wiem że tak ma być na początku ale przez jak długo ???
aha bębny są grube (nie wytarte)
Pozdro
  
 
u mnie po dwóch/trzech hamowaniach było dobrze.. też wymieniłem wszystko - tarcze z tyłu, 4 cylinderki, bębny przód, klocki ferodo z przodu, klocki jurid z tyłu, sprężynki, płyn DOT4
  
 
Cytat:
aha bębny są grube (nie wytarte)



ale moze sa nierowne?
takze wymienialem wszystko, a efekt byl mizerny. dalem bebny do przetoczenia i po zalozeniu, po kilku hamowaniach prawie wylecialem przez przednia szybe
  
 
ja u siebie tez musze wymieniać bębny cylinderki i szczęki ale narazie nie ma kapuchy, ostanio kumplowi wymieniałem szczęki + bębny i po kilku chamowaniach było już ok...
  
 
Ja zakładałem nowe szczęki w tamtym tygodniu i od razu hamulce git tzn. po paru hamowaniach jeszcze lepiej. Spróbuj odpowietrzyć jeszcze raz.
  
 
Po takiej wiekszej naprawie musisz troche pojezdzic zeby sie zaczeło dobrze hamować nie wiem dlaczego tak jest ale ja tez kiedyś robiłem hamulce w bąku i żeby dobrze hamowały musiał minąć z tydzień
  
 
U mnie to trwało tydzien czyli jakies 100 km zanim sięwszystko dotarło i ułożyło
  
 
No generalnie coś sensownego o działaniu hamulców można powiedzieć dopiero po kilkuset kilometrach, np. w ojcu w Punto hamulce zaczęły hamować a nie zatrzymywać w miejscu dopiero po ok. 500 km(tyle że trasy praktycznie bez miasta).