:) Przystapilem do klubu 300-tysiecznikow

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kilka dni temu na liczniku kilometrow na pierwszym polu zagoscila cyfra 3. Nie bede liczyl usterek itp. przez cale 11 lat bo bym kilka godzin pisal ale grunt ze silniczek dalej chodzi i nie bierze oleju.. a zalewany jest syntetyczny...
  
 
ahaa dodam jeszcze ze najczesciej padal mi silniczek krokowy... zajechalem ok 5, dzis wstawiam szosty
  
 
300 tysięcy
Piękny wynik Ale jak dla mnie abstrakcja...
  
 
Cytat:
2008-05-15 18:46:28, DeeJay pisze:
Piękny wynik Ale jak dla mnie abstrakcja...



Zero to przecież nic... obetnij jedno z końca i wyjdzie Twój wynik po 10-ciu latach
  
 
Grzej się pajacu
Prawie 7 miesięcy i 6150 km, a w przyszłym tygodniu jadę na Słowację
Piotruś - walnij focha, proszę, proszę
  
 
Ja w ciągu tygodnia dobije do 200

Wypada zmienić olej


Ładny wynik


Ps.

Moja Kia ma 5000 km

Przebił Ciebie DJ mój Ojciec


Ale do września zrobi ponad 10 spokojnie
  
 
Mój ma dopiero 140.... Jak kupwałem w Październiku to miał 118. Zanim kupiłem to jakies 2 lata temu miał jak nim smigałem 90
  
 
a mi tydzień temu walnęło 100 kkm esperakiem

jak kupowałem miał 82 kkm na blacie... teraz jest 182..... 5go maja minęły 3 lata od zakupu espero

Ile w niego włożyłem lepiej nie liczyć

Mesiem dobijam do 230 kkm ... jak go kupowaliśmy w listopadzie 2006 to miał 162 kkm

300 kkm to już ładny wynik... prawie tyle miała nubira przed zderzeniem z drzewem ... miała też drugi silnik, po remoncie

Fajnie, że u Ciebie na syntetyku oleju nie bierze... to tylko świadczy o tym jak trwały to jest silnik

Życzę kolejnych 300kkm (niekoniecznie esperakiem )


Pozdro
  
 
z powazniejszych napraw to przy 230 tys km. ukrecila sie lapa sprzegla, wymienilem caly komplet mimo ze tarcze by jeszcze pojezdzily troche. a tak mniej wiecej w esperaku przez 11 lat bylo robione ( auto od nowosci w rodzinie )

- 2x uszczelka pod glowica (moja wina, nie zauwazylem dziurawego weza plynu chlodniczego )
- 1 x przeglub zewnetrzny ( to na poczatku jak prawko zrobilem... wiec trzeba bylo sie wyszalec)
- wymiana amorkow przy 210 tys km ( chociaz na aparaturze stare jeszcze byly ok )
- ok. 5 koncowek drazka kierowniczego
- czujnik VSS
- czujnik TPS
- sonda lambda
- peknieta sprezyna tyl
- peknieta sprezyna przod

Najbardziej dokuczliwe byly wlasnie awarie tych glupich czujnikow. Wiele padnietych krokowcow to glownie powod taki ze wstawialem zamienniki ktore sa o wiele tansze. Od kupna auta zbieram faktury z ASO i az milo sie patrzy na rubryki takie jak przebieg - 10 tys km )))))))
  
 
Cytat:
2008-05-15 20:14:06, DeeJay pisze:
Prawie 7 miesięcy i 6150 km, a w przyszłym tygodniu jadę na Słowację



Wow... wiosna przyszła to i auta zaczęły same jeździć?
  
 
Cytat:
2008-05-15 21:50:20, Zoltar pisze:
.."Ja w ciągu tygodnia dobije do 200 Wypada zmienić olej .."


Pierwszy raz ??



Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2008-05-16 10:57:37, bogdan1 pisze:
Pierwszy raz ??



Po 200 km to wcześnie bardzo!
  
 
moje 1,5 też jest jeszcze dosyć żywotne
350kkm (prawie od nowości na gazie) i połyka 1-1,5L syntetyka na 10kkm

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..
  
 
Hehe- a u nas 131kkm, a ma 11 lat i 1 miesiąc (od kupna) i na razie też oleju nie bierze.