Rozrusznik - Carina E

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Miałem przygodę z przewodem łączącym akumulator (+) z rozrusznikiem: jak to 10-11 letnim przewodom może się przydarzyć przerdzewiało maleństwo przy zacisku od strony rozrusznika (z grubej wiązki trzymało się tylko kilka "włosków")... Wymieniłem ten kabel i wszystko wróciło do stanu idealnego. Miało to miejsce jakieś 3 tygodnie temu (jak Polskę opanowały wielkie mrozy). Dziś rano odpalam auto a tu po wejściu na obroty auto gaśnie... powtarzam operację raz jeszcze i takie samo zachowanie... przy trzeciej próbie sytuacja się powtarza ale jak sprzed 3 tygodni: cicho stuka przekaźnik od stacyjki nie świeci się pomarańczowa kontrolka w kształcie silnika opisywana w instrukcji jako "LAMPA OSTRZEGAWCZA AWARII", która zawsze do czasu odpalenia się świeci... Dodam, że 3 tygodnie temu zanim namierzyłem przerdzewiała wiązkę wymieniłem akumulator na nowy (wcześniejszy miał ze 2 lata i był przegotowany więc początkowo myślałem że mróz go dobił i totalnie padł). W aktualnym zmierzyłem napięcie i trzyma te 12,6 V.

Zastanawiam się czy to kolejny kabelek ze starości odmawia posłuszeństwa czy w rozruszniku jakaś "elektronika" zawodzi? Można gdzies zdobyć jakiś schemat układów instalowanych w rozruszniku? Dodam, że mam Carine E z roku 1996 z silnikiem 3S-FE.


[ wiadomość edytowana przez: Kazek_Kaz dnia 2007-03-15 01:05:33 ]
  
 
Zmierz napiecie na aku w stosunku do masy silnika podczas krecenia rozrusznikiem ,nie moze spadac ponizej 10 V
  
 
Cytat:
2007-03-15 01:41:59, Bigelektron pisze:
Zmierz napiecie na aku w stosunku do masy silnika podczas krecenia rozrusznikiem ,nie moze spadac ponizej 10 V



Bigelegtron czy "Podczas krecenia rozrusznikiem" mam rozumieć jako podczas przekręcenia kluczykiem w stacyjce bo w aktualnej sytuacji rozrusznik nie kręci i zachowuje się cichutko bez żadnych szmerów i stuków. Słychac tylko stukanie przekażnika przy stacyjce.
  
 
Cytat:
2007-03-15 10:03:04, Kazek_Kaz pisze:
Bigelegtron czy "Podczas krecenia rozrusznikiem" mam rozumieć jako podczas przekręcenia kluczykiem w stacyjce bo w aktualnej sytuacji rozrusznik nie kręci i zachowuje się cichutko bez żadnych szmerów i stuków. Słychac tylko stukanie przekażnika przy stacyjce.


Jezeli automat na rozruszniku nawet nie stuknie,to moze byc koniec szczotek,sproboj klepnac mlotkiem w rozrusznik...w dupsko.

Aha wwspominales ze kontrolka silnika tez nie swieci?masz jakis alarm albo immobilizer dokladany?typu pestka czy costam takiego?

jezeli niemasz to poruszaj kostkami pod klatka bezpiecznikow pod maska.
  
 
Cytat:
2007-03-15 21:22:22, Bigelektron pisze:
jezeli niemasz to poruszaj kostkami pod klatka bezpiecznikow pod maska.



Dzięki za podsunięcie pomysłu ze sprawdzeniem kostek pod klatką bezpieczników pod maską - okazuje się, że jedna ze złączek w środku kostek nie łączyła i zaczęła się wypalać tak że jedna stronę plastikowej kostki wytopiło. Przeczyściłem i ponaginałem iskrzące styki i na razie problem załatwiony. Ale w między czasie kupie i wymienię kostkę

WIELKIE DZIĘKI ZA WSPARCIE
  
 
Podłącze się do tematu, żeby nie zakładać bezzsensownie nowego tematu. Problem polega na tym, że jak próbuję odpalić auto to słyszę kręcący się wirnik jednak zębnik nie chce wysunąć się w stronę koła zamachowego. Za którymś razem w końcu załapie. Rozebrałem rozrusznik i wyczyściłem go porządnie bo był strasznie zasyfiony, szczotki są widać na wykończeniu. Po złożeniu go ze starymi szczotkami (nowe dopiero przyjdą) jest nieco lepiej (szybciej zaskakuje ale i tak, szczególnie rano, złapuje tak koło 4 razu). Teraz moje pytanie brzmi czy to tylko kwestia szczotek czy to bardziej kwestia włącznika elektromagnetycznego znajdującego się na rozruczniku który np. zacina się. Niestety niemogę go sprawdzić w środku bo jest nie rozbieralny.
  
 
Jeżeli wirnik kręci to automat łapie jak należy. Usterka raczej będzie natury mechanicznej czyli albo coś nie bardzo go wysuwa albo poszło sprzęgło jednokierunkowe w bendiksie.
Jak go wyjmiesz jeszcze raz to pokręć zębatką, która normalnie ciągnie koło zamachowe. Powina ciągnąć w jedną stronę. Jeżeli będzie chodzić lużno w obu kierunkach to oznacza wymianę bendixu
Pozdro.