Silnik stracił moc

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Silnik Zetec 1.6 16V

Zatankowałem paliwo na stacji Lotos (do tej pory nie miałem z nią problemów).

Na trasie zauważyłem, że silnik nie chce wejść na obroty większe niż 2,5-3 000. Kicha, dławi się, dusi. Dojechałem do domu (jakieś 40 km).

Pod maską wygląda wszystko tak samo jak dawniej - sucho i czysto.

Na wolnych obrotach zaczął pracować trochę nierównomiernie, jak się go "przygazuje" to słychać prychnięcie gdzieś w komorze silnika, jakby spod pokrywy zaworów...

Co to może być?
  
 
zapchany kat
  
 
Coś takiego kiedyś miałem gdy zalałem podejrzane paliwo, ale trwało to krócej, jakby jakieś paprochy tam były.
  
 
Dzięki za info!

Co robić w tej sytuacji? Mam już ofertę na wywalenie katalizatora

Czym grozi jeżdżenie w takim stanie?
  
 
spekulacji na temat braku katalizatora bylo tysiace ja powiem tak auto jest glosniejsze i chyba tylko tyle , choc jedni powiedza ze mocy nabrał inni powiedzia ze spadek mocy !
  
 
a na stacji kontroli z emisja spalin pan diagnosta odesle cie do mechanika
  
 
Miałem na myśli konsekwencje jeżdżenia w takim "prychającym" stanie. Dla bezpieczeństwa siedzę na 4-ech literach.


Po wywaleniu katalizatora wiem że spadają parametry spalania i że mogą być problemy na przeglądzie.


Dzięki za zainteresowanie i informacje

Pozdrawiam!
  
 
Rozmawialiśmy przez telefon, i co prawda prowadziłem i zapomniałem Ci powiedzieć żebyś wsadził strumienice za katalizator a zresztą, pogadamy jutro
  
 
Też miałem zapchany kat i zrobiłem tak: rozciołem szlifierką kątową kata z wierzchniej strony i wygrzebałem cały syf... następnie zaspawałem to co rozciołem...Efekt: rzecholi przy dodawaniu gazu a z mocą nie widze różnicy...Na pierwszy rzut oka to katalizator niby jest ale to słychać że jest pusty---zrobiłem to tylko ze względu na koszt nowego kata
  
 
A syf z katalizatora sprzedałeś ?? Za ten syf se liczą w okolicach 200zł Właśnie w moim bede zakładać strumienice i kata sprzedaje (oferują mi za niego od 220-250zł bez względu czy dobry czy zły). Wywalam bo napewno jest zapchany miałem problem kiedyś z pierwszym wtryskiem i zalewało mi go, a teraz z rozrusznikiem bo kręci i zaskoczy na tyle żeby zakręcić a nie odpalić.
  
 
Cytat:
2008-05-23 23:19:25, YGH pisze:
A syf z katalizatora sprzedałeś ?? Za ten syf se liczą w okolicach 200zł Właśnie w moim bede zakładać strumienice i kata sprzedaje (oferują mi za niego od 220-250zł bez względu czy dobry czy zły). Wywalam bo napewno jest zapchany miałem problem kiedyś z pierwszym wtryskiem i zalewało mi go, a teraz z rozrusznikiem bo kręci i zaskoczy na tyle żeby zakręcić a nie odpalić.


wyrzuciłem do kosza
  
 
To gdzie ten "syf" z katalizatora skupują ? Bo jak za 2 stówki to odkupią, to prawie jest na strumienice (albo jakaś spora część nowego katalizatora).

Pozdrawiam
Damian
  
 
EPILOG

Więc jednak katalizator. Farow zrobił kawał dobrej roboty. Kawał, bo połowa katalizatora nadal pracuje, a połowa poszła do katalizatorowego raju.
No i kurde nie ten sam samochód! Śmiga aż nieprzyzwoicie!

Dzięki za pomoc!