Ręczny! problemy z nim

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pomocy! mam problem z ręcznym. mam go podkręcone na maksa (ta śruba przy drążku) a ręczny jak jest słaby tak słaby. po zdjęciu bębnów widzę że samoregulatory są ok a ręczny nie łapie. to znaczy łapie ale bardzo słabo. prawie wcale. linki też wyglądają na ok. we wrześniu zeszłego roku były wymieniane. w styczniu jak nie łapał ręczny to go podkręcałem. a teraz nie wiem co mam robic. proszę o pilną pomoc! bo muszę jechac jutro na przegląd.
  
 
albo szczeki albo beben
  
 
może okładzinki z tyłu już bidne masz? ja też miałem wszystko sprawne a ręcznego nie było... ostatnio miałem awarie w trasie i musiałem zmienić okładziny z tyłu... jeszcze były, ale słabe. I problem się sam rozwiązał... A myślałem ża mam rozciągniętą linke od ręcznego...
  
 
Jak coś mam nowe szczeki za 50zł z delphi. Nówka
  
 
okładziny? to cos co się opciera obęben jak chamuje?
(jestem nieco zielony w kwesti samochodu i powoli sie ucze.)
  
 
tak, miałem na mysli szczęki (okłądzina to ta warstwa która jest na szczękach i ociera o bęben w momencie hamowania) moze musisz zmienic szczęki. Ja jak niemiałem ręcznego na przeglądzie to żadnego problemu nie było z przeglądem.
  
 
Cytat:
bobas_sk Wysłany: 2008-05-20 17:54:56

Jak coś mam nowe szczeki za 50zł z delphi. Nówka


plus koszta wysyłki to drogo. doliczyc do tego czas. a o niego tu chodzi.
  
 
Cytat:
piotroski05 Wysłany: 2008-05-20 17:58:56

tak, miałem na mysli szczęki (okłądzina to ta warstwa która jest na szczękach i ociera o bęben w momencie hamowania) moze musisz zmienic szczęki. Ja jak niemiałem ręcznego na przeglądzie to żadnego problemu nie było z przeglądem.


u nas na stacji zwraca uwage na każdy nawet najmniejszy szczegół.
w zeszłym roku nie przeszłem przeglądu na starym essim bo lampa od strony pasażera za mocno w dół świeciła. poprostu klosz się obluzował i przestawił.
  
 
Cytat:
2008-05-20 18:13:15, panlukasz pisze:
plus koszta wysyłki to drogo. doliczyc do tego czas. a o niego tu chodzi.


to masz 50zł z przesyłką i jeśli jesteś chętny to jutro leci paczka do Ciebie
  
 
jak masz jutro przegląd to kup na miejscu jak najszybciej i zmieniaj.. Myslę że w godzine zdążysz zmienic w obydwu kołach.
  
 
Cytat:
bobas_sk Wysłany: 2008-05-20 18:18:49

Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------


2008-05-20 18:13:15, panlukasz pisze:
plus koszta wysyłki to drogo. doliczyc do tego czas. a o niego tu chodzi.


--------------------------------------------------------------------------------


to masz 50zł z przesyłką i jeśli jesteś chętny to jutro leci paczka do Ciebie



i tak nie dojdzie. w czwartek jest święto. a w czwartek muszę jechac na lotnisko po siostrę. a bez przeglądu nie będę ryzykował. choc dlephi to bardzo dobra firma. może pożyczę auto od kuzyna to wtedy jutro zrobimy tranzakcje.

narazie opcja jutro do sklepu po szczęki. oby tylko mieli na stanie.
  
 
mam ten sam problem, wymienilem szczeki bo dobiegaly konca, beben zostal stary, ciut przytarty ale tragedii nie ma, i kurde na recznym skonczyl sie gwint na lince mam druga linke ale nei chce mi sie bawic w wymiane, stara chodzi idealnie, nie wiem czy jest sens to ruszac bo jest troche zabawy (wyciaganie tlumikow np.)

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
a poluzowałeś linkę przed wymianą szczęk ,pewnie nie ...teraz masz efekt
  
 
i szczęki wymienione fakt wymieniłem je już w środę rano i na przegląd. ale nie wiem na jak długo będzie to funkcjonowac na prawym kole okładziny tak do połowy były zjechane a na lewym mniej. dużej róznicy między nowymi nie było. a teraz na dodatek po przeglądzie okazuje się żę mam amortyzator prawy tylny do wymiany "totalny złom" jak powiedział facet od przeglądu.

jakie polecacie amorki? żeby były w miarę tanie i wytrzymałe.
  
 
Cytat:
2008-05-23 11:04:45, panlukasz pisze:
i szczęki wymienione fakt wymieniłem je już w środę rano i na przegląd. ale nie wiem na jak długo będzie to funkcjonowac na prawym kole okładziny tak do połowy były zjechane a na lewym mniej. dużej róznicy między nowymi nie było. a teraz na dodatek po przeglądzie okazuje się żę mam amortyzator prawy tylny do wymiany "totalny złom" jak powiedział facet od przeglądu. jakie polecacie amorki? żeby były w miarę tanie i wytrzymałe.


Ja mam kayaby olejowe jest oki (za 4szt płaciłem 600 ze 4 lata temu). Spisują się oki.
  
 
Cytat:
2008-05-20 20:41:23, kamil76 pisze:
a poluzowałeś linkę przed wymianą szczęk ,pewnie nie ...teraz masz efekt



oczywiscie ze poluzowalem, ciezko wyczepic linke z samoregulatora bez poluzowania jej...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
krucho z kasą bo ubezpieczenie trzeba wykupic, więc zdecydowałem się kupic na allegro amorki gh na tył. zobaczymy jak się sprawdzą. pod koniec wakacji planuję wymienić całe zawieszenie. (amorki sprężyny itd.) wtedy będę brał kyaba.