Td pali 10 litrów na 100 km

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam Escorta td od miesiąca wydawało mi się że dużo pali, ale na początku nie mogłem tego w 100% stwierdzić bo tankowałem po kilka litrów. No wiec w końcu wlałem pod korek, przejechałem 119 kilometrów wskazówka trooochę opadła, ale czytałem że wskaźnik nie jest dokładny wiec nie zwracałem na to uwagi. No i myślałem że mnie trafi gdy po tych 119 kilomerach podjechałem zatankować, weszło 12.5 litra. Nie rozumiem o co chodzi. Mam Poloneza Trucka 1.9 d i z ładunkiem, nieszczelnym wężykiem przelewowyw i walniętym termostatem pali 9 litrów. Po wymianie wężyka niecałe 8. Ford jeździ w cyklu mieszanym 3/4 trasa 1/4 miasto (małe). Nie kopci więc raczej wtryski opadają, silnik pracuje równiutko więc chyba booster też odpada ,tym bardzie że w wężyku ciśnieniowym nie ma paliwa, nie widzę żadnych plam pod samochodem. Pomóżcie. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  
 
Sprawdź czy nie masz nieszczelnego wężyka od przelewu, albo nie wywala ci paliwa gdzieś.
  
 
Jeśli na pierwszy rzut okiem wszystko wydaje sie w porządku a jednak coś jest nie tak, to trzeba zacząć od początku.

Proponuję odchylić osłonę pasków i sprawdzić ustawienie rozrzadu i pompy - przyda się trzpień ustawczy.

Filtry to nawet nie wspominam.

Łatwo też sprawdzić miernikiem potencjometr na osi przyspieszenia na pompie (u góry plastik z trzema kabelkami).

Ważna informacja to jak odpala?

Normalnie w zimie w mieście nie powinien wychylać się za 7l/100km
  
 
Filtry wymieniłem, rozrząd też wymieniony, nie widzę wycieków paliwa. Jeżeli chodzi o czujnik położenia pedału przyspieszenia to jak gdzieś przeczytałem potrzebny jest tylko do sterowania zaworem egr który już zaślepiłem, i silnik działa o wiele lepiej bez niego.

Narazie marzę o tych 7 l/100km. z tą myślą kupowałem diesla już drugiego jak pisałem wcześniej.

[ wiadomość edytowana przez: zuziur dnia 2008-02-21 10:38:19 ]
  
 
ok, ale nie napisałeś jak odpala jak jest zimno - normalnie czy z oporami?
Poza tym że rozrząd wymieniony - nie sprawdzałeś czy prawidłowo ustawiona jest pompa, rozrząd?
  
 
Rozrząd wymieniony ale jak ustawiony?
Lepiej sprawdzić dwa razy bo nie wszyscy stosują trzpień ustawczy.
  
 
Ale po wymianie rozrządu zapala tak samo jak przed, grzanie świec do momenty tyknięcia przekażnika i odpala od strzała. Gdyby rozrząd był przestawiony to nie wierzę żeby nie było problemów z zapalaniem i żeby silnik chodził równo.
  
 
A rozrząd ustawiony z trzpieniem ustawczym czy tylko tak jak był stary pasek?
  
 
Jak był ustawiony rozrząd to nie wiem bo ja tego nie robiłem, ale przed i po działał tak samo. A jeżeli chodzi o te trzpienie to gdzie je można zdobyć albo czym zastąpić ?
  
 
No właśnie o to chodzi, że chodzi tak samo a miał mniej palić przecież.
Zazwyczaj mechanicy olewaja ten trzpień bo jest z tym troche zachodu (tak jak u mnie trzba wyjąć alternator) a później są kłopoty. Zastąpić nie można niczym a wymiary do wykonania we własnym zakresie podane są w książce. Książka jest na forum - musisz poszykać odnośnik.
  
 
Czy ustawienie wału na trzpieniu to mie to samo co górne położenie tłoka? Czy sprawdzenie ustawienia pompy względem wałka rozrządu ma sens ?
  
 
Już chyba zagadka rozwiązana . Dzisiaj wykręciłem wtryski sprawdziliśmy je u znajomego na manometrze i co się okazało, puszczają już przy 130 atm. i siurają jak z węża ogrodowego. Mam nadzieję że po wymianie końcówek spalanie wróci do normy. Jeszcze pytanie jakie końcówki założyć ? Wiem wiem orginalne najlepsze ale wolałbym coś tańszegow. W sklepie gość mi proponował po 54 zł nie pamiętam jaka firma ,ale mówił że są godne uwagi. Miał też po 25 zł ale bez przesady. Co o tym sądzicie? Proszę o szybką odpowiedż bo rano muszę zamówić , samochód stoi bez wtrysków.
  
 
Cytat:
Nie kopci więc raczej wtryski opadają,




Cytat:
Już chyba zagadka rozwiązana . Dzisiaj wykręciłem wtryski sprawdziliśmy je u znajomego na manometrze i co się okazało, puszczają już przy 130 atm. i siurają jak z węża ogrodowego



  
 
No ja też . Kilka osób mówiło że jak nie kopci to wtryski raczej nie, ale ja je wczoraj sprawdzałem i wiem że końcówki do wymiany. Nie wiem, może dlatego że on ma katalizator który tydzień temu dopiero zauważyłem. Ale już nie długo go ma.
  
 
Na pewno kolega ma dobry i pewny sprzęt do badań? Zdarzyło mi się już widzieć skrajnie różne wyniki badań tych samych wtrysków, to żaden wyjątek wśród krajowych "warsztatów". Katalizator koloru dymu nie zmieni....
  
 
To już są jaja. kupiłem końcówki wrtrysków RUVILLE po 52 zł i normalnie myślałem że mnnie trafi. Zakładamy pierwszą udało sie bez dodatkowych podkładek regulacyjnych których nie miałem 155 atm wieć w normie i wszystko w porządku ładnie pyli, myśle nareszcie będzie dobrze. Zakładamy drugą 155atm i d.pa sika trochę mniej niż stara , włożyliśmy podkładkę z innego wtryska było już 195 atm. i dalej sikała tak samo. Trzecia tak samo. Czwarta była trochę lepsza. Napiszcie czy końcówki się dociera, bo coś takiego kiedyś słyszałem i ile to kosztuje. A może lepiej wymienić je jednak na boscha który niestety kosztuje 90 zł.
  
 
Proszę o odpowiedź.
  
 
10 w miescie zima da sie spalic.
a na koncowkach to sie nie znam, nie ruszalem nigdy w zadnym.
  
 
Dociera się specjalnym przyrządem, w który wyposażony jest każdy bawiący sie w wymiany wtrysków warsztat.
  
 
Czy w domu jestem w stanie to zrobić ?