Dusi się (zalewa?) zaraz po odpaleniu..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam jakże popularny chyba problem z odpalaniem/biegiem jałowym:
Otóż, gdy odpalam zimny silnik, zachowuje się tak jakby go zalewało - dusi się , dławi i gaśnie na biegu jałowym, zaś z rury pluje chmurą mieszanki (wyraźnie czuć zapach benzyny). Gdy przegazuję go kilka razy, sytuacja się normuje. Generalnie zachowuje się tak dopóki się nie nagrzeje (czyli pierwsze kilka minut jazdy). Jest to dość denerwujące, bo wystarczy że przed światłami czy wyjazdem z placu wrzucę luz, i już się dusi..

Gdzie leży problem? świece/kable, przepływomierz(1.3i ma w ogóle coś takiego?), czy może lambda już umiera?

Silnik to 1.3 monowtrysk, gazem nigdy nie splamiony.

  
 
załóz gaz ,nie bedzie się zalewał
  
 
tak, dobić konającego konia...

Założenie gazu będzie kosztem porównywalnym z wartością mojej furmanki... Nie wspominając już o sensie pakowania gazu do silniczka 1.3 Muł Bagienny Bardzo Słaby
  
 
Cytat:
2008-06-20 01:13:35, musicman pisze:
tak, dobić konającego konia... Założenie gazu będzie kosztem porównywalnym z wartością mojej furmanki... Nie wspominając już o sensie pakowania gazu do silniczka 1.3 Muł Bagienny Bardzo Słaby


oj no ze od razu dobic
  
 
Miałem podobny problem tyle, że jak auto stało kilka dni bez jeżdżenia lub jak było wilgotno - winne były kable
 
 
Może sonda lambda? A jak ze spalaniem, w normie?

Albo czujnik temp silnika krzaczy i komputer "myśli" ze jest zimniej niż jest i trzeba mu więcej beny wlać.
  
 
hmm spalanie w mieście to ok 9l, sporo jak na 1.3, ale też za mało żeby wywnioskować padnięcie lambdy. Zresztą w trasie jest ładne 5.5 max 6 l/100 .

Ale czujnik temperatury...hmm. To by się nawet mogło zgadzać, bo od jakiegoś czasu wentylator chłodnicy pracuje nawet na zimnym silniku, przez co ten nie jest w stanie nagrzać się więcej jak do 1/3 skali.. Lato jest więc nie martwiłem się tym zawczasu ;]

Pytanie - czy (w moim modelu) jest jeden wspólny czujnik temp. do kompa i sterowania wiatrakiem - czy może oddzielne?

krz
  
 
ja mam podobny problem to moze sie podlacze.
A mianowicie jak silnik jest zimny odpala ok bez problemu jednak jak go zgasze za kilkadziesiat sekund aby zamknac np garaz to ponowne odpalenie juz odbywa sie z problemami, tzn nie chce zapalic, troche pokrecic nim trzeba. co to moze byc?
silnik 1,8 16V +LPG
Podejzewalem czujnik ktory przekazuje sygnal do kompa aby ten wzbogacil mieszanke dla zimnego silnika ale dlaczego w takim razie za pierwszym razem odpala ok a za pol minuty juz ciezko?
Dzieje sie to tylko na zimnym silniku.
Pozdrawiam!!