Jak obniżyć przód w 128

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chce posadzic troche mojego fiaciora, z tyłem nie ma problemu kowal zalatwi całą sprawę ale nie wiem co z przodem moze twardsze sprężyny z innego auta? i jakies krótsze amorki? moze ktos juz glebił 128 i wie cos na ten temat? Interesuje mnie obniżenie o jakies 8-10cm
  
 
Amortyzator od 127 jest krótszy a sprężna jest też krótsza i miękciejsza. Ja mam całe kolumny przełożone od 127 i wszystko ładnie śmiga no i opona równo z nadkolem.
Ale polecam jakieś sportowe wkłady amorków np koni a sprężyny od gwinta np od golfa.


  
 
Ciete sprezyny (1 lub 1,5 zwoja) tez daja rade, przynajmniej u mnie. Kowal od resora utnie i zaklepie koniec wiec mozesz sprobowac tak. Sprezyna bedzie tez twardsza.
  
 
Cytat:
2008-07-20 11:56:50, yapko pisze:
Ciete sprezyny (1 lub 1,5 zwoja) tez daja rade, przynajmniej u mnie. Kowal od resora utnie i zaklepie koniec wiec mozesz sprobowac tak. Sprezyna bedzie tez twardsza.



Ale cięta sprężyna wylatuje i trzeba się bawić migiem w rzeźbienie rynienki naokoło miski sprężyny
  
 
Cytat:
2008-07-20 14:47:55, rosck pisze:
Ale cięta sprężyna wylatuje i trzeba się bawić migiem w rzeźbienie rynienki naokoło miski sprężyny



U mnie nie ma tego problemu, ciety koniec mam chyba u gory i amory sa krotsze - wszystko gra.
  
 
Cytat:
2008-07-20 16:55:44, yapko pisze:
U mnie nie ma tego problemu, ciety koniec mam chyba u gory i amory sa krotsze - wszystko gra.



Jak u góry to pewnie tego nawet nie widać.

[ wiadomość edytowana przez: rosck dnia 2008-07-20 17:09:21 ]
  
 
Troche sie obawiam, ze sprezyny nie beda twardsze po obcięciu bo teraz jak wjezdzam troche szybciej w jakis dół to mi zawieszenie dobija do konca ale moze to tez wina wysranych amortyzatorów. A od czego amortyzatory krótsze? czy trzeba przerabiac?
  
 
Bo podstawą jest ze zanim weźmiesz sie za przerabianie, to pierw kupujesz nowe elementy. Z gówna bata nie ukręcisz.
  
 
Już napisałem od fiata 127: obudowa ma 35cm a ośka 15cm oryginalne są dłuższe.
Jak już teraz masz zapędy do wlatywania z dużą prędkością w dziury to zapomnij o glebie.
A jak już się zdecydujesz spokojnie jeździć po poligonach to nie zapomnij o odbojach na amorki bo bez nich przy ostrym hamowaniu zaryjesz silnikiem w ziemie.
  
 
OK dzieki, bede cos kombinowal szybko po dołach nie jezdze ale tu duzej predkosci nie trzeba, na fabrycznym kole typu kartofel tez dobijało, wymieniam co trzeba na nowe ale wszystkiego na raz sie nie da i najpierw trzeba sie przejechac zeby wiedziec co nie nada. Dopiero ogarnąłem elektryke teraz czas na zawieszenie.