Małe bummm....prośba o pomoc

Panowie wczoraj 14 latek zaparkował na mojej omie, rodzice jego wracają dopiero w poniedziałek i teraz mam dylemat jak sformułować umowe bym był zabezpieczony. Policji nie wzywałem bo szkoda chłopaka a to syn sąsiadów z na przeciwka . Uszkodzenia są znaczne błotnik drzwi i zawieszenie z oby dwu stron, i nie wiadomo co jeszcze wyjdzie. co radzicie???. Pozdrawiam i z góry wielkie dzieki za odp.

Nie jestem pewien czy wymalowanie oświadczenia przez małolata coś da- jest niepełnoletni. Pozostaje uczciwość jego rodziców. Ale takie uszkodzenia omy to młody albo traktorem wjechał albo nieźle grzał autem. Ja na spotkanie z jego rodzicami i oględziny uszkodzeń wziął rzeczoznawcę- gość się zna i będzie wiedział co mogło jeszcze ulec uszkodzeniom no i protokół uszkodzeń spisze. No chyba że to ich autem młody zacedził to dogadajcie się ( tak jak przy normalnej stłuczce) i niech idzie kasa z ich ubezpieczenia- w sumie to chyba dla nich lepiej niż wyskoczyć z gotówki- bo na pewno tanio nie będzie.

na oswiadczeniu podpisze sie babcia co niby go pilnowała i wyszła na godz. , no przygrzał na maxa pomylił gaz z hamulcem jak zobaczyłem tego escorta to dzięki bogu że tamtędy nikt nie szedł, no najbardziej mi szkoda mojej omegi , w poniedziałek się wszystko wyjaśni do ter pory mały stresik czy rodzice staną na wysokości.