Yaris 1.0 spala 9.5 litra - co się popsuło ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam od 2 miesięcy Yarisa 1.0 (2000 r.) Jeżdżę tym autkiem spokojnie (dziewczyna) praktycznie tylko po Wrocławiu. Tankuję benzynę 98. Obawiam się, że zimną (dłużej włączone ssanie) albo latem (przy włączonej klimie) spalanie będzie jeszcze większe Czy to normalne aby takie autko tyle spalało ? Podejrzewam że coś jest uszkodzone. Pytanie co ? i gdzie można to zdiagnozować we Wrocławiu ?
  
 
pali ci jakies 2 razy tyle ile powinno tyle to pali stary silnik 1.6
  
 
Cytat:
2007-11-17 15:48:28, Cromm pisze:
pali ci jakies 2 razy tyle ile powinno tyle to pali stary silnik 1.6



A co ma wiek do spalania? moje stare 1,6 spala "katalogowo"

Temat za dużego spalanie przerabiałem już w swojej celinie, po pierwsze sprawdź czy nie cieknie Ci spod auta (także przy ruszaniu). Moze być termostat, zapchany katalizator... może być jeszcze sonda, chociaż nie wiem jak to w yarisach jest Sprubój zalać zwykłym PB95, coś mi mówi że do yarisa jest zalecane właśnie 95
  
 
Swieci kontrolka silnika?
Jak dlugie trasy ile km?
  
 
Świeci zielona kontrolka temperatury płynu chłodzącego - przez ok. 1 km do momentu rozpoczęcia jazdy później gaśnie i obroty spadają (o 3 kreski).
Dziennie robię trasę 2 x ok. 10 km po Wrocławiu.
  
 
Cytat:
2007-11-18 10:24:02, Pauli pisze:
Świeci zielona kontrolka temperatury płynu chłodzącego - przez ok. 1 km do momentu rozpoczęcia jazdy później gaśnie i obroty spadają (o 3 kreski). Dziennie robię trasę 2 x ok. 10 km po Wrocławiu.


To niewykluczone ze tyle bedzie palil az do wiosny
10 km z czego 5 na wzbogaconej mieszance i jeszcze co chwila swiatla.
A udaje ci sie wogole wrzucic 4 bieg podczas tej jazdy miedzy skrzyzowaniami?
Tak czy owak sprawdzic testem aktywnym VVTi czy dziala...przeplywomierz mozna wyczyscic...i oryginalny filtr powietrza stosowac.
  
 
Wyciągam wątek na wierzch bo też mam yarisa żarłoka.
1.0 z 2003 roku

Przepływomierz przeczyszczony, filtr oryginalny założony, kontrolka silnika gaśnie jak należy a mimo to 8,5 w mieście a w trasie łaskawie zeszło do 7,7.
Poza tym słabiutkie toto, przy ruszaniu trzeba dać ponad 2 tyś obr bo inaczej auto rusza w żółwim tempie,i bardzo powoli wtedy wchodzi na obroty.
Dodatkowo pod każdą średnią górkę też słabnie i trzeba redukować o ile nie mam ponad 4 tyś obrotów.
Ogólnie jeździ ale kiepsko (może za dużo się spodziewam ale jeżdziłem Yariskiem z 2000 też 1.0 i śmigał bez zastrzeżeń).

Co mu może być? Co mam zrobić by toto zaczęlo się wreszcie zachowywać jak Yaris a nie jak CC siedemsetka?