Konserwacja profili zamkniętych i nadkoli - fotorelacja

Fotorelacja dotyczy konserwacji elementów Forda Escorta (wersja kombi) nie dostępnych dla oka, czyli znajdujących się zarówno pod elementami tapicerki, jak i tzw. profili zamkniętych. Precyzując – fotorelacja dotyczy w zasadzie metody pozbycia się elementów tapicerki utrudniających dostęp do blachy w sposób humanitarny tj. taki, który pozwoli nam poskładać wszystko do kupy i cieszyć się ładnym, zakonserwowanym Escortem przez długie lata.
Operacja zajmuje nieznacznie ponad 1godzinę no powiedzmy 90min.

Oto zestaw narzędzi potrzebnych do tej operacji:




Wkrętarkę można oczywiście zastąpić wkrętakiem z końcówką PH-2

Najpierw pozbywamy się osłony tylnego pasa wykręcając plastikowe sztyfty kołków rozporowych trzymających osłonę (6szt.) nazywam je niby-śrubami bo trzeba je wykręcać ale przy składaniu po prostu się je wciska:




Kolejny krok to zdjęcie uszczelek zarówno z otworu klapy jaki otworów tylnych drzwi, zdejmujemy uszczelki w miejscach gdzie stykają się one z elementami które chcemy (musimy) zdjąć.
Następnie zdejmujemy osłonę z mocowania pasa podważając ją delikatnie wkrętakiem płaskim od strony pasa bezpieczeństwa i odkręcamy górne mocowanie pasa (Torx T-50), śruba wykręca się opornie bo jest pokryta specjalnym klejem utrudniającym samo-odkręcanie. Odkręcamy również blokadę oparcia tylnej kanapy (Torx T-40) (2szt.).




Odkręcamy wkręty górnej, przedniej części tapicerki (2szt.) i przystępujemy do zdejmowania tego elementu. Niestety wkręty to nie wszystko plastik trzymają jeszcze dwa kołki wciśnięte w blachę na słupku, a od spodu plastik wygląda tak:




Kołki znajdują się na plastiku od strony drzwi, wyciągamy je wkładając dłoń pod plastik tak aby palcami złapać za kołek (najpierw górny) delikatnie go wysuwamy. Operację powtarzamy na dolnym kołku. Problem polega na tym, że jak mocowanie pęknie będzie nam plastik latał, a żeby go wyjąć trzeba użyć znacznej siły jednak trzeba to robić „z czuciem”.




Kolejny krok to zdjęcie tylnej, górnej części tapicerki. Niestety tu jest jeszcze trudniej, bo nie ma wkrętów są za to 4 kołki wciskane w blachę. Plastik od spodu wygląda tak:




Sposób jest podobny: wkładamy dłonie z obu stron plastiku na wysokości górnych kołków, delikatnie, co raz głębiej tak aby kołki znalazły się między palcami i wtedy „z czuciem” wyciągamy kołki z blachy. Trzeba pamiętać że jak kołki wyjdą to trzeba się zatrzymać żeby nie wypaść z samochodu przez przednią szybę . Dolnych kołków nie wyrywamy tylko po prostu wsuwamy z nich plastik do góry. Też trzeba użyć siły, uważając żeby nie wybrudzić podsufitki. Miejsce pod tym elementem wygląda tak:




Dolne kołki które pozostały w karoserii wysuwamy około 1cm, ułatwi to nam późniejszy montaż. Na zdjęciu powyżej zaznaczyłem miejsce gdzie przypada wkręt niezbyt widoczny dla oka i to będzie kolejny etap demontażu. Po pierwsze popuszczamy wkręt mocujący osłonę progu, ułatwi to nam wyjęcie tapicerki, następnie wykręcamy wkręciki wg kolejności na zdjęciach:




Odkręcamy wkręty znajdujące się w przestrzeni ładunkowej (nr 3, 4, 5...) nr 6 nie ma na powyższym zdjęciu ale wkręt ten znajduje się pod górnym, przednim elementem tapicerki który zdjęliśmy już wcześniej, no tak się nieszczęśliwie składa, że nie wykonałem fotki z tego etapu demontażu. Wkręt jest jednak dobrze widoczny, nie sposób go nie zauważyć. Nr 7 znajduje się w zaczepie rolety i jest nieco dłuższy od pozostałych.




Tapicerka jest odkręcona , teraz trzeba ją zdjąć. Jest ona zawieszona na 3 uchwytach znajdujących się pod szybą. Po prostu unosimy element do góry aż wyskoczy z zaczepów, wychodzi bez większych problemów, znacznie gorzej wychodzi z samochodu szczególnie z okolic tylnej kanapy tam trzeba się troszkę pogimnastykować ale bez użycia siły. Wyciągamy też pas bezpieczeństwa najlepiej z plastikiem maskującym. Na kolejnym zdjęciu widac w/w uchwyty:




Na zdjęciu powyżej widać jak wygląda konstrukcja pod tapicerką, płaskie elementy blachy są w znacznej części pokryte materiałem izolującym (wygłuszającym) nas jednak interesują zakamarki szczególnie w miejscach zagięcia i łączenia blach. Okolice nadkola gdzie dostęp jest przez otwory w tylnej części samochodu jak i z nad koła wkładając dyfuzor ze środkiem konserwującym pod puszkę z pasem bezpieczeństwa. Trzeba uważać by nie zakonserwować przez przypadek pasa – to na niewiele się zda. Dostęp do nadkola od strony tylnych drzwi jest jedynie przez otwory techniczne 8-10mm nie ma możliwości podejrzenia jak to wygląda ale dyfuzor wchodzi i środek można aplikować.
Osobiście używałem środka firmy BOLL zużywając prawie cały pojemnik na stronę, ale nie żałowałem 15zł i aż kapało z samochodu. Mam nadzieję, że to mi się w jakiś sposób opłaci bo jak na razie nie mam żadnych ognisk korozji i myślę, że ta konserwacja spowoduje, że prędko one nie wystąpią. Wypsikałem również płaskie elementy blach, okolice lamp i tylne słupki, przy spryskiwaczu obficiej – tam często pojawia się „ruda”.
No to jeszcze rzut oka jak wygląda tapicerka od spodu i rozkład mocowań (z nieszczęsną 6 śrubę której nie było widać na zdjęciach):




No i jeszcze rzut oka czego musimy się pozbyć żeby wyjąc tapicerki, ilość i rodzaj wkrętów musi być zachowany przy składaniu więc dobrze jest poświęcić trochę czasu i skrzętnie sobie to wszystko układać przy rozbiórce, unikniemy pomyłek i nie potrzebnych nerwów przy składaniu.




Składanie rozpoczynamy od założenia głównej części tapicerki, umieszczamy ją na miejscu nakładając na zaczepy, przekładamy pas bezpieczeństwa wciskając maskownicę pasa na swoje miejsce (przecięciem do tyłu), następnie wkręcamy wkręty w kolejności praktycznie dowolnej zwracając jedynie uwagę aby trafiać w stare miejsca to zagwarantuje nam poprawność montażu.
Kolejny krok to montaż górnej, tylnej części tapicerki. Nakładamy ją na kołki które wcześniej wysunęliśmy (ok. 1cm) upewniając się, że plastik jest na swoim miejscu (podglądając z góry) dociskamy element do blach trafiając jednocześnie górnymi kołkami w odpowiednie otwory. Całość dociskamy dokładnie do blachy.
Dalej zabieramy się za montaż przedniej, górnej części. Tu sprawa jest prostsza, po prostu przykładamy element centrując wstępnie kołki na odpowiednie otwory i dociskamy je do oporu. Następnie wkręcamy dwa wkręty, górny mocujący do blachy i dolny łączący z dolną częścią tapicerki:




Następnie mocujemy górny uchwyt pasa bezpieczeństwa dokręcając go solidnie, zakładamy maskownice – nakładamy ją od góry i dociskamy na dole. Przykręcamy mocowanie oparcia tylnej kanapy.

Do konserwacji drugiej strony wykonujemy wszystkie opisane powyżej czynności zachowując zasadę lustrzanego odbicia dotyczy to miejsc w których znajdują się wkręty. Lewa strona od prawej nie różni się w montażu niczym, przy konserwacji jest jednak jeden „myk”... Po prawej stronie znajduje się wlew paliwa który ogranicza dostęp do elementów nadkola i przy okazji sam wymaga porządnej konserwacji bo lubi sobie nie raz porządnie zardzewieć .

Na koniec zakładamy maskownicę tylnego pasa wciskając kołki w odpowiednie miejsca, dociskając kolejno tuż przy otworach wciskamy energicznie „niby-śruby” od zamka w kierunku do boków. Kontrola czy nie pozostały jakieś wkręty do wkręcenia i możemy zakładać uszczelki w drzwiach i w bagażniku.

Jak już wcześniej wspomniałem mam nadzieje, że taka konserwacja uchroni na jakiś czas newralgiczne miejsca na karoserii od rdzy która tak bardzo kocha Nasze samochody.

By R_O_Y at 2008.08.27

Powodzenia!

Nie mam nic przeciwko przeniesieniu fotorelacji do działu PORAD, ukłon w kierunku adminów - mam nadzieje, że ta fotorelacja nie zniknie jak inne zrobione przeze mnie(z wymiany linki od ręcznego lub regeneracji maglownicy).
Fotorelację zrobiłem dlatego, że szykując się do konserwacji miałem obawy żeby czegoś nie popsuć, zastanawiałem się gdzie są mocowania i jak się zdejmuje plastiki. Na szczęście udało mi się nic nie popsuć a powyższa fotorelacja pomoże wszystkim którzy będą chcieli przekonserwować sobie Escorta.
Pozdrawiam.

SWIETNA fotorelacja - do działu porad ją

Cytat:

2008-08-28 13:37:17, radekbox pisze: sorry za OT, ale co sie dzieje z dzialem PORADY??

Zmarło mu się to to już jakiś czas temu
A szkoda bo tyle ciekawych rzeczy ucieka w niepamięć!