| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Jajecznica Toyota MR2 AW11 Zator | 2008-09-28 11:47:24 Co do tego gaśnięcia - to masz LPG czy nie?
A licznik - pewnie trzeba wymienić licznik i się uzdrowią problemy. Z kasą na remonty to jest tak, że nie należy sobie wyznaczać górnej granicy. Jak chodzi o wskaźnik paliwa - wymontuj przeczyść. Pobaw się wyszukiwarką na forum. Sporo ciekawych rzeczy znajdziesz |
omegolotC30NE Czerwin | 2008-09-28 12:04:30 100 % uszkodzenie czujnika prędkości pojazdu (VSS) lub jego obwodu. |
atomic99 Omega B '94 Ostrów | 2008-09-28 12:08:45 nie mam gazu
co to jest te VSS ? |
atomic99 Omega B '94 Ostrów | 2008-09-28 21:52:47 Krótki filmik co się dzieje z obrotami
http://rapidshare.com/files/149187354/obroty.avi opis do filmiku: 3-5s naciśnięte sprzęgło obroty letko wzrastają i spadają 18-25s wachają się góra dół 27-29s przy takich obrotach czasmi gaśnie przed skrzyżowaniem 37s znowu spadek a tu fotka z tą świecącą diodką http://rapidshare.com/files/149188607/DSC00413.JPG [ wiadomość edytowana przez: atomic99 dnia 2008-09-28 22:14:26 ] |
apieczyk LOB SYMPATYK Opel Omega B kombi Lublin | 2008-09-30 10:35:35
To do listy wydatków dorzuć wymianę (ewentualnie reanimowanie starego jak lubisz robótki ręczne) silnika krokowego, objaw sprawdzony przynajmniej u mnie. |
czarny-1977 LOB NET MEMBER Omega BFL 2.5DTI Des ... Świecie | 2008-09-30 11:18:16 Jesli chodzi o wariujacy licznik to albo czujnik predkosci albo licznik do wymiany moze jeszcze byc jakis problem z czujnikami ABS bo chyba z nich bierze sygnal predkosci auta
Kwestia kontrolki dlugich swiatel - albo gdzies jakis maly spinol albo brak masy lub poprostu slaby styk na liczniku Obroty szalejace to faktycznie moze byc silniczek krokowy lub jakies kuku po lini wysokiego napiecia u mnie wczesniej w Vectrze tak bylo |
pydzik DEADSOUL OMEGA B Wrocław | 2008-10-05 12:37:39 Ktoś mi kiedyś poradził, zeby wyczyścić przepustnice takim spray'em do czyszczenia wtrysków (12 zł).
Rozebrałem, przeczyściłem i się poprawiło. Mój silnik to też X20XEV, awarie z lampką od długich też miałem, była na tyle zabawna, że zapalając je na krótko (dźwigienka do siebie) lampka się paliła, a przy przełożeniu dźwigienki na stałe (od siebie) lampka się nie paliła. Wymieniłem dźwigienkę za poradą elektryka, ale to nie tędy droga. |