No i przyszedl taki czas....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i nadszedł w moim życiu taki moment gdzie zrozumiałem pewne sytuacje,chwile pewny czas.Jestem pełnoletni i świadomy swoich poczynań ,skończyłem szkole,lada chwile zacznę sam mieszkać,i od wczoraj mam taki swój czas na refleksje typu co osiągłem w swoim życiu,co mogę osiągnąć itp.
długo się zastanawiałem nad tym i doszłęm do wniosku ze juz powoli trzeba zacząć sie ustatkowywać,znaleść swoja "przystań"na dalsze moje zycie.
Jestem z pewna dziewczyna od dłuższego czasu i jestem po prostu szczęśliwy u jej boku i dlatego zastanawiam się nad oświadczeniem się jej
Tylko mam mały problem chciałbym to zrobić w jakiś bardzo wyjątkowy sposób.Dlatego jeżeli mógłbym prosić o jakąś poradę jak to zrobić to byłbym wdzięczny
  
 
Hymmm. To bardzo trudnę. Musi być wyjątkowe.
  
 
Cytat:
2008-11-02 22:13:14, Ikarus260 pisze:
Hymmm. To bardzo trudnę. Musi być wyjątkowe.





I taka odpowiedź powinna być satysfakcjonująca


patrykowski i tak zrobi po swojemu

A żeby nie było że nie w temacie, to patrykowski, to mają być Twoje oświadczyny a nie Klubu

Twoja wybranka wejdzie jeszcze przypadkowo na stronę, zobaczy topic i g..wno z niespodzianki


Byłeś w wojsku więc znasz powiedzonko: masz łeb i ch..j to kombinuj

Głupi nie jesteś to napewno coś fajnego i lekko romantycznego wymyślisz
  
 
Cytat:
2008-11-02 21:33:13, patrykowski pisze:
No i nadszedł w moim życiu taki moment gdzie zrozumiałem pewne sytuacje,chwile pewny czas.Jestem pełnoletni i świadomy swoich poczynań ,skończyłem szkole,lada chwile zacznę sam mieszkać,i od wczoraj mam taki swój czas na refleksje typu co osiągłem w swoim życiu,co mogę osiągnąć itp. długo się zastanawiałem nad tym i doszłęm do wniosku ze juz powoli trzeba zacząć sie ustatkowywać,znaleść swoja "przystań"na dalsze moje zycie. Jestem z pewna dziewczyna od dłuższego czasu i jestem po prostu szczęśliwy u jej boku i dlatego zastanawiam się nad oświadczeniem się jej Tylko mam mały problem chciałbym to zrobić w jakiś bardzo wyjątkowy sposób.Dlatego jeżeli mógłbym prosić o jakąś poradę jak to zrobić to byłbym wdzięczny

Dużo osiągłeś i daleko zaszłeś, coś wymyślisz
  
 
Jeszcze możesz to przemyśleć...















  
 
zamów pizze na wieczór i daj jej pierścionek...
nie ma co szaleć i tak reszte życia se przepie....

  
 
Zamówi ze 2-3 wyuzdane panienki z agencji towarzyskiej na cała noc. Do tego skrzynka francuskiego szampana i wesołej zabawy. Jak chcesz być oryginalny to zamów jeszcze ze 2 gejów.
  
 
Cytat:
2008-11-03 09:41:45, sweeper23 pisze:
zamów pizze na wieczór i daj jej pierścionek... nie ma co szaleć i tak reszte życia se przepie....



Buahahahaha
  
 
Ma być oryginalnie ?
...daj się jej przejechać Twoim esperakiem.

Jak coś źle zrobi to ją spierdol. Jak zrobi wszystko dobrze ...to też ją spierdol, ....że nic nie spierdoliła.

Jak po wszystkim zacznie płakać to ...wyciągnij z kufra bukiet kwiatów, wyciągnij też skrzynkę wina [i daj jej niech niesie !!! ...a co !!] ...na końcu daj jej ten pierścionek. Niech widzi jaki z Ciebie wrażliwy romantyk

Po takim scenariuszu ...nie ma siły ...musi być oryginalnie
  
 
Cytat:
2008-11-03 14:30:58, nawigator5 pisze:
Ma być oryginalnie ? ...daj się jej przejechać Twoim esperakiem.




Dobre




Ale przejażdżka zagazowaną favoritką chyba nie będzie romantyczna
  
 
A ja napiszę coś pewnie niepopularnego
Chłopie - masz jeszcze czas na deklaracje na całe życie.
Wstrzymaj się z jakimiś zaręczynami i innymi tego typu pierdołami.
Masz na to jeszcze sporo czasu.
Pisze to ten, który dzięki takiemu podejściu zaręczył się dopiero w wieku 27 lat, mając przed swoją obecną żoną ponad 5 letni, nieudany związek połączony z wspólnym mieszkaniem ze sobą.
  
 
Cytat:
2008-11-03 18:08:59, DeeJay pisze:
Pisze to ten, który dzięki takiemu podejściu zaręczył się dopiero w wieku 27 lat, mając przed swoją obecną żoną ponad 5 letni, nieudany związek połączony z wspólnym mieszkaniem ze sobą.



I oświadczył się na zlocie przy ognisku

To jest dopiero niespodzianka dla wybranki


Patrykowski, daj se na wstrzymanie i poczekaj z tym do czerwca/września (zlotu)

Do tej pory przecież możecie zamieszkać razem i wtedy się dopiero poznacie z każdej strony w życiu codziennym

Nie chcę krakać ale co jak wtedy dopiero wyjdą zgrzyty i niejasności
Jesteś pewien że tego już chcesz
Nie bądź w gorącej wodzie kompany
  
 
Cytat:
2008-11-03 18:38:24, krzychu_ch pisze:
I oświadczył się na zlocie przy ognisku



Krzysiu, Skarbie, nie pal już więcej tego świństwa
Na zlocie była tylko przemowa i podziękowanie za nowe życie, które było w drodze
patrykowski - zamieszkajcie razem - uwierz mi, że problemy wspólnego mieszkania obnażają wszystkie wady i pokazują czy ten związek ma sens.
  
 
Cytat:
2008-11-03 18:08:59, DeeJay pisze:
Pisze to ten, który dzięki takiemu podejściu zaręczył się dopiero w wieku 27 lat, mając przed swoją obecną żoną ponad 5 letni, nieudany związek połączony z wspólnym mieszkaniem ze sobą.



Tylko o czym to świadczy...?
Ja nie mieszkałem przed ślubem z (wtedy przyszłą) żonką, a już przeszło 6 lat po ślubie się nie pozabijaliśmy...
  
 
Cytat:
2008-11-03 19:43:43, pyrekcb pisze:
Tylko o czym to świadczy...?



Więc ciesz się. Ale życie niejednokrotnie pokazało, że pozornie najlepszy związek zniszczyło wspólne zamieszkanie i problemy, które od tej pory stały się wspólne - choćby najgłówniejszy - KASA ! Brutalne, ale prawdziwe !
  
 
Cytat:
2008-11-03 19:55:44, DeeJay pisze:
Więc ciesz się. Ale życie niejednokrotnie pokazało,


No Tobie, to chyba "jednokrotnie" pokazało...

Cytat:
że pozornie najlepszy związek zniszczyło wspólne zamieszkanie i problemy, które od tej pory stały się wspólne - choćby najgłówniejszy - KASA ! Brutalne, ale prawdziwe !


Jeżeli dla kogoś KASA jest "najgłówniejszym" problemem, to może i tak.
  
 
pyrek - sorry, ale żenada...
Chcesz mojej historii ? Proszę bardzo - owszem pokazało jednokrotnie i w dziwny sposób - paradoksalnie źle się zaczęło dziać, jak finanse zaczęły iść w dobrym kierunku i w grę z drugiej strony weszła zazdrość. Nie pojmiesz tego...
Kocham Twój pragmatyzm w stylu :Nie wiem czym się chwalić, że jeździsz szybko - to very niebezpieczne" i za chwilę zdjęcia na wyłączonym pasie ruchu na sikanie dzieci i obrona "Jakie niebezpieczeństwo ? To zaraz przy zjeździe z drogi..."
Wiesz co ? Moim zdaniem jesteś osobą, która uważa, że jest tylko jedna racja - "mojsza bardziej" Wybacz, ale życie i ludzie nie są tacy jak byś sobie wyobrażał i chciał, żeby było...
Woda jest mokra, ale nie wszystko w realu jest takie w dupe oczywiste
  
 
Cytat:
2008-11-03 18:08:59, DeeJay pisze:
A ja napiszę coś pewnie niepopularnego Chłopie - masz jeszcze czas na deklaracje na całe życie. Wstrzymaj się z jakimiś zaręczynami i innymi tego typu pierdołami. Masz na to jeszcze sporo czasu. Pisze to ten, który dzięki takiemu podejściu zaręczył się dopiero w wieku 27 lat, mając przed swoją obecną żoną ponad 5 letni, nieudany związek połączony z wspólnym mieszkaniem ze sobą.





Jest jeszcze coś takiego jak ...presja otoczenia - najbliższej rodziny.
...czasami jest tak, że presja np. rodziny jest tak silna, że wszystko co wykracza poza szeroko rozumiane normy moralne w danym środowisku ...jest nie do przeskoczenia.

No bo coby powiedzieli "sąiedzi" i wszyscy święci ? .....Ten tam mieszka z tą taką i owaką bez ślubu

Tylko, że sąsiedzi i cała ich opinia g... ma do związku dwojga osób.

Lepiej żeby mieć świadomość i bagaż doświadczeń w przedmiocie podjęcia decyzji przed niż ...po i próbować się wycofywać



Jak kupujecie samochód to zawsze przed zapłatą i podpisaniem umowy ...prześwietla się go ...nie mówiąc o jeździe próbnej.
[Każdy taki stan rzeczy uważa za coś oczywistego]



Z małżeństwem jest tak że ...koniecznie najpierw ślub później zamieszkiwanie...
Jak "podczas jazdy" okazuje się, że coś jest nie tak - to sorry - wyjścia nie ma !!!
[I takie postępowanie w niektórych mentalnościach również uważa się za ...jedyną słuszną prawidłowość]
  
 
Cytat:
2008-11-03 19:43:43, pyrekcb pisze:
..........a już przeszło 6 lat po ślubie się nie pozabijaliśmy...


To co ty wiesz o życiu . Wrócimy do tematu za 10 lat , to może będziemy mieli o czym rozmawiać
Ja po 17 latach jestem jeszcze w szoku jaki to frajer byłem

Patryk, nie bądź frajer. Kręcenie z dziewczyną jest światłem (życia), małżeństwo-rachunkiem za prąd
  
 
Cytat:
2008-11-03 21:29:53, JaRabbit pisze:
To co ty wiesz o życiu .



Może i nic, ale śmieszy mnie kreowanie rzeczywistości na swoim jednostkowym przykładzie.