Maska w czarnym macie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problemik. Zrobiłem maskę w czarnym macie. Kolorek i mat wyszedł idealny, dokładnie taki jak mi się marzył. Problem w tym, ze poprzyklejały się jakieś komary i trochę paprochów. Znajomy powiedział żeby przelecieć papierem 2000 lub 2500 i będzie ok, ale ja się obawiam, ze możne wyjść później taki nierównomierny ten mat, różny w różnych miejscach maski. Czy nie?? Może na macie nie będzie widać różnicy?? Ma ktoś jakieś doświadczenia z tym??
  
 
naklej jakies naklejki w miejsce gdzie jest komar :] i po sprawie
  
 
Cytat:
2008-11-04 10:51:46, Barti125pGRT pisze:
naklej jakies naklejki w miejsce gdzie jest komar :] i po sprawie



dobre barti w pytę dobre...
  
 
Cytat:
2008-11-04 10:38:15, marcin_SCS pisze:
Mam problemik. Zrobiłem maskę w czarnym macie. Kolorek i mat wyszedł idealny, dokładnie taki jak mi się marzył. Problem w tym, ze poprzyklejały się jakieś komary i trochę paprochów. Znajomy powiedział żeby przelecieć papierem 2000 lub 2500 i będzie ok, ale ja się obawiam, ze możne wyjść później taki nierównomierny ten mat, różny w różnych miejscach maski. Czy nie?? Może na macie nie będzie widać różnicy?? Ma ktoś jakieś doświadczenia z tym??

z papierem daj spokój, już po 1200 się błyszczy. te śmieci przykleiły się zanim lakier wysechł? jeśli tak to maluj jeszcze raz.
  
 
Tylko jak nie ma warunków do malowania to choćby i pomalował 100 razy to i tak za każdym razem będą komary i paprochy.
Ja bym spróbował przetrzeć a jak nie wyjdzie to dopiero malował od nowa.
  
 
Bedzie trzeba sprobowac, ale komary sa za gleboko w lakkerze wiec chyba nic to nie da i czeka mnie nastepne malowanie
  
 
To następnym razem popsikaj wkoło muchozolem
A tak na poważnie to powieś ją choć pionowo to paprochy tak nie będą siadać.
  
 
ja pamiętam jak ledwo co skończyłem malować maskę na dworze to zaczęło kropić sorki za OT.
  
 
zrob sobie moze jakas komorez folii malarskiej... podloze zwilz woda... najlepiej maluj w pochmurny i deszczowy dzien
  
 
Przepolerować papierkiem 2000 i prysnać jeszcze raz matowym albo półmatowym klarmatem Chociaż nie wiem czy śmieci nie będzie widać wtedy przez to...
  
 
Poczekam aż dobrze stwardnieje, przepoleruje 2000 i będzie trzeba chyba prysnąć jeszcze raz.
  
 
Troche to co napisałem głupio brzmi ale chodziło o ścięcie papierem 2000 pod nową warstwę lakieru I jakby sie udało to sam klarmat na to ale skoro komary chodziły w gumowcach po lakierze to będą za głębokie dziury by się udało to zalać. Na normalnym lakierze nie miałbyś z tym najmniejszych problemów bo wystarczyłby gumowy klocek i papier 2500 a na koniec G3 na maszynie Tu jednak se ne da...