Przciekajacy przedni slupek:/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam taki problem po ostatnich deszczach Essi zaczol przeciekac i wlasnie wczoraj zlokalizowalem pod czas mycia gdzie zajrzalem pod uszczelka przedniego slupka:/ nie za ciekawie to wyglada. Wykminilem ze wyszlifue slupek z rdzy mam nadzieje ze jeszcze jest co szlifowac i mam takie pytanko:
Czym przykleic gumowa uszczelke do metalu?
Czy silikon da rade to skleic?
Przerabial juz ktos taka sytuacje?


[ wiadomość edytowana przez: DRIVERRS_ dnia 2008-11-02 19:36:32 ]
  
 
Zrobilem dzisiaj malo foto relacje:

Przed:

i po:






[ wiadomość edytowana przez: DRIVERRS_ dnia 2008-11-03 19:53:13 ]

[ wiadomość edytowana przez: DRIVERRS_ dnia 2008-11-05 18:19:38 ]
  
 
powinieneś na to prysnąć jakimś lakierem, bo gołą blachę rdza zje szybciej niż się tego spodziewasz:/
  
 
Cytat:
2008-11-04 11:21:30, plutolodz pisze:
powinieneś na to prysnąć jakimś lakierem, bo gołą blachę rdza zje szybciej niż się tego spodziewasz:/



Zwykly lakier na gola blache bez podkladu to raczej nie jest najlepszy pomysl
Polecil bym raczej czerwonego Hammerite - nie wazny odcien i tak bedzie schowany pod uszczelka.
  
 
Ten słupek jak dla mnie kwalifikuej się do natychmiastowej wymiany!
U mnie było parę kropek rdzy na nim, to użyłem papieru ściernego, na to jakaś farba wiążąca rdze i na to 2 warstwy "mini" (czy jakoś tak), pod uszczelką i tak tego nie widać.
Jeśli chodzi o uszczelkę jej się nie przykleja, ona się trzyma na rynience.
  
 
Cytat:
2008-11-04 12:22:59, deathrider_85 pisze:
Jeśli chodzi o uszczelkę jej się nie przykleja, ona się trzyma na rynience.


Autor wątku czyścił dokładnie , rynienki też sie pozbył.
Swoją drogą ona jest cienka jak papier i wyśmienicie koroduje, niekiedy po zdjęciu uszczelki sama znika...
  
 
Cytat:
2008-11-04 14:40:47, Remarq pisze:
Autor wątku czyścił dokładnie , rynienki też sie pozbył. Swoją drogą ona jest cienka jak papier i wyśmienicie koroduje, niekiedy po zdjęciu uszczelki sama znika...


niestety z rynienki za duzo nie zostalo:/ pogoda tez zabardzo nie dopisuje musi byc dobrze wyschnac a przytaj wilgotnosci to wiadome jaki efekt bedzie:/
  
 
to u Ciebie to jeszcze nic...
u mnie nawet komentowac sie nie chce...
  
 
[quote]
2008-11-05 18:11:44, pytlar pisze:
to u Ciebie to jeszcze nic... u mnie nawet komentowac sie nie chce...
To fakt u Ciebie jest znacznie gorsza sytuacja.
  
 
Wkoncu dzisiaj dotarlem w ktorym miejscu mi auto przecieka okazalo sie po odkreceni oslony slobka a pozniej pol podsufitowki i tak dotarlem do szyber dachu po chwili wypatrzylem ze wezyk odpowiedzialny za odplyw z szyber dachu sie od czepil i dlatego mi cieklo do auta:/ po pol godzinej walce z wezykiem udalo sie go zpowrotem nalozyc