Zauwazylem pewna zaleznosc... co to moze byc??? RS

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nie wiem czy dobrze zmierzone ale prawdopodobnie padnieta mam jedna sonde... zanim zabiore sie za podmianke tej sondy chciałbym sie zapytac czy to mozliwe ze przez jedna wadliwa sonde spalanie w RSie mogloby wzrosnac o ponad 5 litrow na setke... wiem ze sondy maja duzy wplyw na spalanie ale czy az tak duzy?? jutro bede podmianke robil ale juz dzisiaj mnie ciekawi czy moge miec nadzieje na grubszy portfel...

[ wiadomość edytowana przez: diabel_21 dnia 2008-11-05 16:23:09 ]

[ wiadomość edytowana przez: diabel_21 dnia 2008-11-12 15:54:52 ]
  
 
Tak może .
W BMW to standard, że po padnięciu sondy spalanie ogromnie rośnie.
  
 
no u mnie dostaje taka dawke paliwa ze jak przygazuje i cos z tylu stoi lub ktos... nagle robi sie to w czarne kropeczki... w spalinach czuc wache i w ogole nie przyjemnie jest bo czesto do CPNu musze zajezdzac... ostatnio mi wychodzilo ze za 50zł robilem 50-60 km ;( ale pocieszyles mnie troche... caly czas mam problemy z tym autem (niektorzy forumowicze wiedza co ja przeszedlem i ile przede mna) i czasami potrzebuje wsparcia chociazby slownego...

takze dzieki za odpowiedz mam nadzieje ze problem zniknie wraz z wymiana tej sondy... nie chce mi sie juz dalej szukac przyczyny tego gigantycznego spalania...
  
 
Może nie tylko lambda Ci nie domaga .
U mnie chociaż byś nie wiem jak dawał w palnik nigdy na czarno nie zakopci.
  
 
u mnie byla walnieta ta od 2 i 3 cylindra i spralanie w normie, gdybym nie podlaczal kompa to bym nawet nie wiedzial ze padnieta (dokladniej to padla grzalka i sonda miala wskazania tylko przy ostrym butowaniu, gdy temperatura wydechu skoczyla)

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
nie mam pojecia szczerze mowiac co mu dolega... wiem tylko to ze za duzo mu sie leje i nie przepala wszystkiego... za duza dawke paliwa dostaje... kopcic nie kopci tylko smierdzi benzyna w spalinach i nia pluje bo nie przepala... pewnie skale by zamkna w emisji spalin przy takim spalaniu...
  
 
moze MAP uwalony, sprawdzales?
  
 
ja obstawiam sondy albo sondę , najlepiej ją miernikiem sprawdzić analogowym
  
 
moglbys to troche przyblizyc... skrotami jeszcze nie wszystkimi operuje i nie wszystkie odczytuje ze zrozumieniem... raczej jestem poczatkujacym mechanikiem (dotychczas tylko swapa robilem i kola zmienialem ) oprocz wyjasnienia co to i gdzie to prosilbym o instrukcje jak to sie sprawdza w domowych warunkach o ile to mozliwe...

Macku wlasnie nie mialem analogowego miernika... z cashym probowalismy zmierzyc cyfrowym... falowania nie dalo sie odczytac ale na jednej sondzie odczyt byl taki sam jak w cashowozie na polapie 0,9 a na drugiej jak dobrze pamietam skakalo 0,4-0,5 a z tego co sie dowiedzialem to ma falowac jakos od 0,1 do 0,9 czy jakos tak...

[ wiadomość edytowana przez: diabel_21 dnia 2008-10-26 22:14:35 ]
  
 
Cytat:
2008-10-26 22:10:40, mss pisze:
ja obstawiam sondy albo sondę , najlepiej ją miernikiem sprawdzić analogowym



Dokladnie, cyfrowym dzisiaj niewiele sie dowiedzielismy. Tylko tyle widomo ze grzanie jest. Mati, podmieniaj ta sonde co Ci dalem i bedzie wiadomo czy to to
  
 
cashy jutro podmienie bo dzisiaj nie mialem jak... ale wiesz... w razie czego wole przy okazji wybadac co moze byc jak sie okaze czarny scenariusz i okaze sie ze to nie jest jednak to
  
 
Cytat:
2008-10-26 22:15:59, diabel_21 pisze:
cashy jutro podmienie bo dzisiaj nie mialem jak... ale wiesz... w razie czego wole przy okazji wybadac co moze byc jak sie okaze czarny scenariusz i okaze sie ze to nie jest jednak to



Pomalu, trzeba myslec pozytywnie Wykrec i wsadz druga, zrób reseta i sie okarze
  
 
jakby co to moge CI podrzucić swoje stare sondy bo jeszcze się nie sprzedały , ale sprawdź najpierw ta od Łukasza
  
 
jak w temacie... chcialbym prosic o pomoc... dzisiaj zauwazylem ze jeden z przewodow nie jest nigdzie podlaczony... chcialbym wszystkie przewody podcisnienia powkladac na swoje miejsce bo wedlug mnie niezle namieszane jest... i mam wrazenie ze to moze byc sprawca mojego wysokiego spalania i nierownych obrotow... mile widziane zdjecia... choc wolalbym opis... co do czego i ktorym przewodem... z gory dzieki...

oczywiscie chodzi o RSa!!
  
 
jak masz nie podlaczone podcisnienia to sie nie ma co dziwic, dziwne ze dobrze chodzi
generalnie nie ma za duzej filozofi, podcisnienie z kolektora idzie do map sensora (czarne pudelko przy kielichu, zerknij w ogloszenia dalem fotki) i do zaworka cisnieniowego w listwie wtryskowej (polaczone sa razem) wszystko blisko siebie.

aha, i jesli potrzebujesz fotek to daj znac co dokldaniej, postaram sie pomoc


-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------

[ wiadomość edytowana przez: zenq dnia 2008-11-05 23:57:22 ]
  
 
no wlasnie nie za bardzo mi chodzi... to znaczy jezdzi super ale po wlaczeniu luzu obroty faluja strasznie (od okolo 400 do 1000) i czasami silnik sie zgasi... osiagi jesli chodzi o przyspieszenie i moc... super... ale spalanie... dzisiaj zrobilem na 17 litrach (moze 1 117 km wiec nie jest to oszalamiajacy wynik... jutro sprawdze czy dobrze wsadzilem te przewody ale co z pozostalymi??? gdzie idzie ten od przeplywki (chyba tak sie nazywa te zelastwo przy rurze miedzy filtrem powietrza a kolektorem) i gdzie idzie reszta przewodow... w kolektorze sa chyba 3 wyjscia jak dobrze pamietam... czy jest roznica w ktore wejscie sie podlaczy jakis przewod... ogolnie bym prosil o dokladny opis co do czego podlaczone bo w kazdej kombinacji jeden przewod zostaje mi luzem... moze to rozwiaze mi kolejna czesc problemu ze spalaniem i falowaniem... i dzieki zenq za chec pomocy ) mile widziane foto
  
 
smok moj pali nadal w okolicach 15 litrow w trasie... pluje z tlumika i strasznie faluje... ale dzisiaj dzieki swemu lenistwu zauwazylem pewna zaleznosc... otoz auto odpala za pierwszym razem... no chyba ze sie przydusi to trzeba pozniej kolatac dluzej... zeby nie krecic zbednie rozrusznika stalem dzisiaj na lekkiej gorce przy odpalonym silniku... miejsce przede mna sie zwolnilo a ze lenia mam dzisiaj nie chcialo mi sie na bieg wrzucac to puscilem hamowniki i zaczalem sie bardzo powoli staczac... i tu dostalem kolejny znak od auta... obroty silnika sa w miare rowne jak stoi... natomiast nie dotykajac niczego... poprostu kiedy auto sie samo toczy na luzie bez hamulca i bez dodawania gazu zaczynaja obroty falowac... i to nieraz tak nisko spadaja ze auto gasnie... po zatrzymaniu auta w miejscu obroty wracaja do normy... moze ta wskazowka da komus odpowiedz na moja bolaczke... gigantycznego spalania, czarnego tylu i falowania obrotow co daje ogromny dyskomfort w czasie poruszania sie po miescie...
  
 
Czujnik prędkości pojazdu (zwany VSS). Znajduje się przy wejściu linki prędkościomierza do skrzyni. Odłącz wtyczkę, zresetuj komputer i spróbuj.

Ale spalanie i tak nie nie zależy od wspomnianego czujnika. W takich przypadkach trzeba na początek zrobić test kodów błędu komputera, zobaczyć co się wyświetli, a dopiero później szukać innych rzeczy.
  
 
Cytat:
2008-11-12 16:07:44, WilK pisze:
Czujnik prędkości pojazdu (zwany VSS). Znajduje się przy wejściu linki prędkościomierza do skrzyni. Odłącz wtyczkę, zresetuj komputer i spróbuj. Ale spalanie i tak nie nie zależy od wspomnianego czujnika. W takich przypadkach trzeba na początek zrobić test kodów błędu komputera, zobaczyć co się wyświetli, a dopiero później szukać innych rzeczy.


no no obudził się ze snu jakiegoś
  
 
A Pre100n nawoływał do merytorycznego pisania. Przynajmniej w tym dziale