[Mk7] Trudne odpalanie gdy dłuzej postoi, nie elektryka...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

W jednym autku (mk7, 1,6 zetec, 97 rok) spotkałem sie z dziwnym problemem!
Autko czasem odpala i pracuje normalnie, a czasem, szczegolnie po dluzszym postoju, po nocy, ciezko zapala, kreci i kreci, czasem jakby chcial zalapac ale nie lapie, dopiero po chwili odpala! Jak juz odpali to obroty faluja, czasem gasnie i nie ma mocy.

Zauwazylem ze gdy tak wariuje, to nie chodzi jeden cylinder, pierwszy od strony cewki. Odpiecie wtrysku lub sciagniecie kabla zaplonowego ze swiecy z tego cylindra nie powoduje zadnej reakcji.

Paliwo do listwy wtryskowej dochodzi, gdy wcisnac zaworek to normalnie wytryskuje, iskra tez jest. Obstawiacie wtrysk uszkodzony czy moze co innego!?

Dodam ze swiece i kable sa nowe, filtr paliwa i powietrza ok. Podpowiedzcie co jeszcze sprawdzac?!


[ wiadomość edytowana przez: FAROW dnia 2009-04-06 11:17:30 ]

[ wiadomość edytowana przez: FAROW dnia 2009-04-20 14:51:37 ]
  
 
Zmierz ciśnienie sprężania ,przy słabym nie będzie chodził .Druga sprawa to świeca "pod obciążeniem "może nie dawać iskry .
  
 
A jak "pracuje normalnie" to jeździ normalnie? Nie muli go czasem na wyższych obrotach?

Wywala benzynę z wydechu jak go tak telepie?

Ja bym przemierzył ciśnienie paliwa (jakie dokładnie jest). Powiinno być chyba 2.7 albo 3 bar.

A może wtrysk 4. gara jest po prostu zabrudzony?
  
 
A nie zdarza Ci się to wtedy kiedy jest duża wilgoć w nocy, deszcz, albo po odśnieżeniu samochodu? Ja miałem podobną sytuacje u siebie, i za każdym razem kiedy miałem tak to po prostu wilgoć dostawała się pod klapę i robiła zwarcie, najczęściej jak odśnieżałem samochód. Szczerze powiedziawszy nie zlokalizowałem u siebie problemu ale właśnie w takiej sytuacji robiło mi sie podobonie jak tobie, tylko wystarczy, że go przegazowałem raz i pracował normalnie. Teraz jak jest ciepło to takich problemów juz nie mam, może z czasem przejrzę przewody może któryś jest przetarty itp.
  
 
Cytat:
2009-04-02 08:23:21, Ruski pisze:
A nie zdarza Ci się to wtedy kiedy jest duża wilgoć w nocy, deszcz, albo po odśnieżeniu samochodu? Ja miałem podobną sytuacje u siebie, i za każdym razem kiedy miałem tak to po prostu wilgoć dostawała się pod klapę i robiła zwarcie, najczęściej jak odśnieżałem samochód. Szczerze powiedziawszy nie zlokalizowałem u siebie problemu ale właśnie w takiej sytuacji robiło mi sie podobonie jak tobie, tylko wystarczy, że go przegazowałem raz i pracował normalnie. Teraz jak jest ciepło to takich problemów juz nie mam, może z czasem przejrzę przewody może któryś jest przetarty itp.



Bo u Ciebie do wymiany sa przewody WN, normalna usterka przy ich uszkodzeniu, ewentualnie kiepskiej jakości, zdarza sie szczegulnie z LPG, więc nawet nie zmieniaj na jakieś zamienniki.
  
 
Może i tak nie zaprzeczam, chociaż nie sądzę, że oryginalne motocrafta rozwaliłyby się po niecałym pół roku użytkowania ;P
  
 
Witam i dziekuje za wypowiedzi! Cisnienia paliwa jeszcze nie przemierzyłem, kable nowe motorcraft, świece nowe Bosch, na starym komplecie działo sie to samo!
Jak zapali normalnie i pracuje normalnie, to nic go nie dusi potem, normalnie ładnie przyspiesza i w ogole. Jednak jak odpala z problemami to przez jakis czas obroty skacza, muli go i tak przez jakis czas, az zacznie znowu jechac normalnie.
  
 
Ja miałem założone świece Boscha - ciężko palił i czasem lekko obroty falowały. Po zmianie na Motocrafta się poprawiło.
Może świece się kończą - ile km na nich zrobiłeś?
  
 
Nowki sa i swiece i kable! Wczesniej sie działo to samo!
  
 
Sytuacja dziwna. A propos ciśnienia paliwa:
Najlepiej byłoby uchwycić moment "duszenia" z manometrem podpiętym do przewodu paliwowego. Może pompa paliwa się "zawiesza" i raz pompuje, a raz (po dłuższym postoju) nie.
To luźna hipoteza, nic innego nie przychodzi mi (póki co) do głowy.

A zaraz, przyszło - może czujnik położenia wału albo wałka rozrządu?
edit: albo położenia przepustnicy


[ wiadomość edytowana przez: kcprski dnia 2009-04-02 13:29:52 ]
  
 
Kolego, a czy czujniki moglyby miec wplyw na to ze nie chodzi jeden cylinder?! Albo czy pompa gdyby nie dawała właściwego cisnienia moglaby spowodowac brak pracy tego cylindra?
  
 
Niby nie.
Ale jeśli jeden wtrysk jest lekko zabrudzony, przy normalnym ciśnieniu paliwa mogłoby to nie być zauważalne. Natomiast przy drastycznie niskim ciśnieniu paliwo teoretycznie może przez niego nie przechodzić, podczas gdy 3 pozostałe (sprawne) ledwo cokolwiek wypluwają.
A spróbuj go podmienić z innym i zobacz, czy sytuacja się zmieni.

Co do czujników - to masz rację - raczej nie powinno to spowodować braku wystrzału ciągle w _jednym konkretnym_ cylindrze.
Ewentualnie w desperacji możnaby je sprawdzić.
  
 
Wykrece wtryski i sprobuje jeszcze je zamienic tak jak mowisz, oraz zerkne aparat zapłonowy, moze tam cos nie styka i nie daje sygnalu na ten jeden kabel?! Ma ktos mozliwosc przemierzyc cisnienie paliwa?! Bo ja niestety nie mam czym
Powiedzcie mi jeszcze jak pracuja cylindry w essim 1z4 i 2z3 czy 1z3 i 2z4 ?


[ wiadomość edytowana przez: FAROW dnia 2009-04-02 15:07:32 ]
  
 
Kolejność zapłonu jest 1,3,4,2.
1 chodzi z 4, 2 z 3.

Zamień te wtryskiwacze, potem się pomyśli.
Iskra podobno jest?

Nie wiem, czy podpinając się do kabla komp-wtryskiwacz, nie możnaby wykryć sygnału do otwarcia wtrysku. Może miernikiem wskazówkowym.
  
 
Cisnienie zmierzysz zwykłym manometrem do kól, byle dokładnym, nie badziewiem, na zespole wtrysku jest końcówka do pomiaru.
  
 
W takim razie musze skombinować dobry manometr!
Jak go rozpracuje to dam znac co bylo, albo bede dopytywał dalej
  
 
ja mowie ze na 95% slaba kompresja na tym garku i dlatego tak pracuje szczegolnie jak zimny. Sprawdz kompresje i wszytsko bedzie jasne
  
 
Koledzy zmiana! Kolega odpinał niewlasciwa wtyczke! Ogolnie wszystkie cylindry chodza normalnie! zatem czy za kiepskie odpalanie rano, gdy jest chłodno, wilgotno, bedzie odpowiadał czujnik temperatury?! Gdy sie odpala autko w ciagu dnia, jak jest cieplej to pali i chodzi normalnie, natomiast rano, po zimnej nocy, odpala z trudem i przerywa, nierowno chodzi, faluja obroty,...?! Ktos ma jakies inne sugestie poza czujnikiem temp?! Od razu mowie ze kable nowe motorcraft, swiece nowe Bosch, na starych było to samo!
  
 
Ewentualnie wyczyścić przepływomierz powietrza. O ile oczywiście tego nie zrobiłeś wcześniej.
Jeśli jest zabrudzony, to może osadzać się na nim wilgoć w powietrza i całkowicie zmieniać charakterystykę przepływki.
  
 
Przepływki jeszcze nie ruszałem, a fakt faktem, że jest jakas obklejona, wiec mozliwe ze bedzie nieszczelna! A powiedzcie mi jeszcze czy przepustnica albo przepływomierz mogłyby miec wpływ tylko rano na zimnym silniku?! Bo w ciagu dnia juz odpala normalnie!!
Ewentualnie ktory czujnik jest odpowiedzialny za podanie wiekszej dawki paliwa w zetecu, przy zimnym silniku?!