Sruba zamiast swiecy zarowej ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zamowilem sobie dzis w sklepie internetowym nowe swieczki do mojego forda i tak sobie pomyslalem ze skoro mam troche wolnego czasu to poluzuje stare aby pozniej bylo latwiej je odkrecic. Operacje wykonywalem na rozgrzanym silniku. Pierwsza swieca poszla bez problemu, natomiast z druga mam teraz problem.
Chcialem odkrecic srubke fi 8mm ktora przykrecony jest kabel grzejny do koncowki swiecy i... wypadl mi srodek swiecy najprawdopodobniej urwala na spirala grzejna.
tak sie zastanawiam aby wykrecic reszte swiecy i zamiast niej wkrecic jakas srube. Co o tym pomysle sadzicie? Moze ktos ma inny pomysl?

potrzebuje uta aby jezdzic i nie moze stac do przyszlego tygodnia az nowe swieczki przyjda...


EDIT:
tytul watku

[ wiadomość edytowana przez: edmund47 dnia 2008-11-27 17:18:36 ]
  
 
Hmm o ile znam się na dieslach (a nie znam się wcale :]), to świece żarowe są używane tylko podczas rozruchu do podgrzania mieszanki.. więc jeżeli jedną świecę zastąpisz śrubą, to nie powinno być problemu.
O ile na 3 świecach uda ci się obecną, zimową porą silnik odpowiednio rozgrzać i uruchomić :>
  
 
zawsze jest opcja wziasc preta nawinac szmate nasaczyc rozpuszczalnikiem podpalic i zdjac filetr powietrza i jeden trzyma a drugi odpala
  
 
Śrubą to raczej nie uszczelnisz otworu. Świeca ma odpowieni stożek do uszczelnienia połączenia gwintowanego w głowicy.
  
 
a uszczelka? fakt, diesle mają wysoką kompresję, ale typowa miedziana uszczelka a'la wtryskiwacze powinna dać radę.
  
 
zostaw reszte świecy i odpalaj na 3-ech - będzie kopał bez problemu
  
 
odkrec od tej swiecy kabel zasilajacy i ją zostaw!! tylko kabel zaizoluj u juz!! reszta bedzie grzała u mnie tez sie urwała jedna spiralka jak odkrecalem swiece :]
  
 
mialem obawy czy zarnik nie odpada, zeby mi tam w srodu silnika balaganu nie narobil wykrecilem swiece i i wkrecilem z powrotem bo wygladala okej. Jak narazie dzis dziala bez problemu
  
 
A jak ja pamietam, to swiece zarowe pracuja do czasu uzyskana minimalna temperatura mieszanki do samozaplonu. Podsumowujac - zima na zimnym silniku i w ujemnych temperaturach moze nie chodzic wogule ten cylinder, az sie caly blok nie rozgrzeje porzadnie, a co za tym idzie niekulturalna praca silnika
  
 
Cytat:
2008-11-27 19:06:25, DRIVERRS_ pisze:
zawsze jest opcja wziasc preta nawinac szmate nasaczyc rozpuszczalnikiem podpalic i zdjac filetr powietrza i jeden trzyma a drugi odpala



Sposób bardzo dobry i skuteczny. Ne jeden raz odpalałem tak Ursusa c330, potocznie zwanego Ciapkiem, Papajem albo Pukawą