Sprzędło wiskotyczne-dziwny przypadek

Z uwagi na to, że nadciąga zima... Zdecydowałem się zakupić wisko. Byłem sceptycznie nastawiony do sprzedaży wysyłkowej ale powiedziałem sobie, że kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Uczuliłem sprzedawce na to aby, zaznaczył na pudełku w jakiej pozycji powinno zostać postawione. Gdy paczka przyszła zaraz zabrałem się za montaż. Moje wcześniejsze obawy co do wadliwości sprzętu transportowanego przez firmy kurierskie potwierdziły się. Wisko po zamontowaniu, załącza się zbyt szybko można nawet powiedzieć, że robi tornado na zimnym silniku. Sprzedawca stwierdził, że pierwszy raz spotkał się z takim przypadkiem. Zrobiłem następujący test. Przywiązałem cienki sznurek do wiska jednocześnie mocując go w innym miejscu. Tym samym temperatura podskoczyła do 100 stopni a wisko się załączyło jednocześnie zrywając sznurek. Lecz po jakimś czasie powinno się wyłączyć a takie zdarzenie nie miało miejsca sytuacja znowu powróciła do "normy" czyli wskazówka opadła na ograniczniku i nawet przy ostrym katowaniu auta nie podniosla się. Podejrzewam, że łożysko lub jakieś inne ustrojstwo jest za bardzo spasowane w tym właśnie wisku. Ktoś spotkał się kiedyś z takim przypadkiem?? Następny problem jest taki, że do złożenia reklamacji potrzebuje pieczątki zakładu który dokonał montażu. Lecz takiej pieczątki nie posiadam gdyż montaż wykonałem samodzielnie. Silnik c20ne.

Z góry dzięki za pomoc


Pozdrawiam Nelson

[ wiadomość edytowana przez: Nelson dnia 2008-11-28 21:40:53 ]

Winowajcą był termostat, jak widać domowe sposoby nie zawsze są skuteczne. Do tego wisko jest jak najbardziej w porządku powinno się kręcić od początku z lekkim oporem.

Pozdrawiam Nelson