MotoNews.pl
  

Zespolony-postojówki/pozycyjne po naprawie nie ma klaksonu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mam właśnie problem z załączeniem tych świateł. Da się to jakoś naprawić? Może jakieś styki się wtarły? Mijania świecą natomiast pozycyjnych z przodu i z tyłu nie ma, zegary też się nie podświetlają.
Ma ktoś jakiś pomysł jak to naprawić czy tylko zostaje wymiana przełącznika?
Z góry dzięki!

[ wiadomość edytowana przez: mateq111 dnia 2009-01-08 13:04:49 ]
  
 
a bezpieczniki przeglądałeś ?
  
 
A sprawdziles bezpiecznik??? Bo postoje sa razem z podswietlaniem
  
 
napewno jest ok bo jak poruszam tym przełącznikiem to się załącza wszystko i potem cały dzień nawet działa bez problemu
  
 
No to jedynie zespolony...
  
 
Na pewno zespolony ino czy da się to jakoś naprawić. Już mnie to wkurza jak stoję jak pajac z 2 min i się bawię żeby to załączyć.
  
 
Ja za Ciebie tego nie zrobie Wyciag caly zespolony,rozbierz zobacz co nie tak...
  
 
Spoko wiem, że nikt tego za mnie nie zrobi ale czy ta cześć jest rozbieralna

Czy w innym miejscu tego szukać?
Jakaś porada jak to rozebrać, o długich i kierunkowskazach wszystko na forum jest fajnie opisane.

[ wiadomość edytowana przez: mateq111 dnia 2009-01-06 19:28:44 ]
  
 
Jest rozbieralna, poszukaj sobie w wyszukiwarce, jest dokładny opis krok po kroku jak to naprawić, bo to właśnie to.
  
 
Nie mam pewności, ale gdzieś widziałem zdjęcia jak się to rozbiera. Trzeba mocno pociągnąć za ten kapturek ze strzałkami. Powinien zejść i dostaniesz się do styków wyłącznika świateł. Wtedy zobaczysz co jest grane.
Jako ciekawostkę podam, że na moim zespolonym jest napis Made in Poland.

[ wiadomość edytowana przez: buzzer11 dnia 2009-01-06 19:45:03 ]
  
 
Miałem identyczny problem, też ten element wydawał mi się nierozbieralny. No i go nie rozebrałem, tylko psikałem z 10 minut w to pokrętło WD40 i cały czas tym pokrętłem obracałem w jedną i drugą stronę, żeby odrdzewiacz dotarł we wszystkie zakamarki. Oczywiście wcześniej wyjąłem bezpiecznik, żeby nie robić z siebie choinki na parkingu. Podstaw sobie tylko kawałek kartonu na podłogę, żeby nie napaskudzić. U mnie po tym jednorazowym zabiegu działa do dzisiaj.


[ wiadomość edytowana przez: przemek_81 dnia 2009-01-06 19:45:48 ]
  
 
U mnie też długo działał po takim zabiegu, ale w końcu padł całkiem
  
 
Ok będę coś kombinował. Jak coś to będę pisał
  
 
A więc dość szybko podziałałem. Mam to w takiej postaci jak w tym wątku link ale mi się wydaje, że to coś musi być w tej manetce co się przełącza chyba, że mam ino takie złudzenie.
  
 
Generalnie wszystkie naprawy sa na krotka mete, mozna miec szczescie mniej lub bardziej ale ja dalem sobie spokoj i zalozylem nowy, oryginal za 240 identyczny jak przedtem, a co, niech essi ma pod choinke, bedzie spokoj na nastepne 10 lat

ps. teraz wszystko jakos tak fajnie ciszej chodzi, w ogole nie slychac glosych klikniec jak kierunek odbijal a to zawsze mnie wkurzalo...
  
 
a ja zamontowalem automatyczny wlacznik swiatel u siebie i jest gitara zmiast wydawac 250zl na zespolony zaplacilem 130 z robocizna u elektrmechanika
  
 
tez mozna, ludzie tak robia, bynajmniej nie zostawi sie auta na swiatlach
mimo wszystko ja postojówki chcialbym miec - od świeta sie przydaja. A jak mialem walniety zespolony do naprawy smigalem na przeciwmgielnym tylnim i tez przezylem
  
 
Jak już to rozbierzesz to dwie "górne" blaszki masz od podświetlenia i pozycyjnych, wystarczy je przeczyścić ewentualnie dogiąć z czuciem i gra następne 10 lat.
  
 
Cytat:
2009-01-06 20:21:18, mateq111 pisze:
A więc dość szybko podziałałem. Mam to w takiej postaci jak w tym wątku link ale mi się wydaje, że to coś musi być w tej manetce co się przełącza chyba, że mam ino takie złudzenie.


gdybyś w czasie rozbierania zgubił jakaś blaszkę czy coś to daj znać mam zespolone w częściach to odstępie części jakby co- a mieszkam niedaleko.
  
 
A więc do długich ciężkich męczarniach, światełka zapalają się elegancko! Przy okazji zrobiłem z długimi. Tylko nie działają mi wycieraczki (działają tylko najszybsze obroty)ale podejrzewam dlaczego i dziś muszne znowu go rozebrać
Jak by ta część się zgubiła to się kolego escortdriver odezwę się do ciebie!

Ale tera pytanko z innej beczki czy zespolony może mieć coś wspólnego z klaksonem? Bo po naprawie zespolonego nie działa klakson?