| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
djlotos Espero Kraków | 2009-01-11 16:08:21 |
robertkaluza Klubowy Weteran Daewoo Espero 1.8 LP ... Tychy | 2009-01-11 16:40:08 ja tez csie slizgam, tylko nie kręce sie w kolko bez sensy , ale ustawiam słupki i cwicze slalom, hamowanie przed slupkami z coraz wiekszej predkosci, test losia itp.
a nie nagrywalem tego, bo nie widze sensu
Pozdr. |
Mieszczan Espero 1,5+ Gaz Tomaszów mazowiecki | 2009-01-11 16:47:26 fajnie wiecej takich .moze ja zrobie ![]() |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-01-11 17:10:16 Kiedyś bawiłem się w takie akrobację, mając jeszcze łade 2107. Napęd na tył był więc i frajda większa. Oczywiście na śniegu. A na chwilę obecną nie mam skłonności do tego typu rzeczy. Ale jak ktoś ma z tego frajdę to czemu nie niech kręci bąki. |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2009-01-11 17:40:06
to już chyba sensowniej jest je puszczać (najlepiej te kolorowe i buczące ) |
greenberg Espero 1.5 San Diego na 45% | 2009-01-11 18:04:20
i tu jest sens też mi się zdarza jechać na plac i ćwiczyć wychodzenie z poślizgów oraz kontrolowane poślizgi |
krzychu_ch Klubowy Weteran Octavia Sosnowiec | 2009-01-11 19:14:42 Lotos, a co to za robaczki na Twojej bryce
Wujek talib czy darowizna po nieudanym zamachu |
michpanek Opel Vectra i Daewoo ... Warszawa | 2009-01-11 22:48:27
Jedyne z czym sie moge zgodzic to to ze rzeczywiscie na drodze nie jest tak wesoło, ze jest mniej miejsca i czasu itd... Ale trenujac na placu czy gdzie tam kto sie slizga moze wyrobic sobie odpowiednie nawyki, zauwazy sie, ze nie wolno szarpac kiera jak kretyn i ze nie wolno hamowac tylko dodac gazu i wiele innych. |
robertkaluza Klubowy Weteran Daewoo Espero 1.8 LP ... Tychy | 2009-01-11 22:50:16
nie wiem skad wziales te definicje, ale chyba to źródło nie jest zbyt mądre... poślizg to utrata przyczepności, a nie kontroli. ludzie którzy driftują nie mają przyczepności, ale mają kontrole nad autem. Co do przydatności, to można ćwiczyć np. hamowanie pulsacyjne, albo nabierać odruchów w kontrowaniu kierownicą po poślizgu. to ze Ty sie nie mozesz nauczyc takich rzeczy w ten sposob, to nie znaczy ze inni nie mogą. mi taka umiejętność (kontrowania kierownicą) przydała się już kilkukrotnie podczas normalniej jazdy. Pozdr |
djlotos Espero Kraków | 2009-01-11 23:07:26
kto wie... moze na forum jest wypalacz węgla drzewnego i go to zainteresuje.
masz racje, podobne rzeczy mozna zrobic każdym FWD dlatego nie uważam, żeby to co wyczniam było wybitne, niemniej jednak sprawia mi frajde i myśle ze innym forumowiczom też może, tak wiec jak ktoś ich nagra i gdzies to wrzucą to ten post jest idealny wręcz aby zamieścić link |
pawel12356 Daewoo Espero 1.5 16v Czerniak | 2009-01-11 23:15:32
wiesz lubie czasami zagrysc salcesonem
ale zeby od razu serwowac to gosciom? |
Ikarus260 Klubowy Weteran Opel Astra Warszawa - Gocław , Żoliborz | 2009-01-12 11:53:40 Ostatnio miałęm podobną sytuację w nocy. Zrobiło się lodowato i na drodze i na mim ciele, bo już patrzyłem, która latarnia lub które drzewo. Poprostu puściłem pedał gazu i nie zrzucałem z biegu. Na łuku drogi mnie poniosło delikatnie ale odpuszczenie wszystkiego wyprowadziło mnie na prostą. |
rudi Espero Wloclawek | 2009-01-12 18:28:44
dobrze że przy tzw. drifcie czyli szpanerskim paleniu gum nie wspomniałeś, że robiłeś to esperakiem i nawet tego nie próbój. W espero podobnie jak w każym innym aucie tej klasy zerwanie przyczepności kół do jezdni oznacza nie drift tylko poważne problemy i z reguły mniej lub bardziej niemiłe konsekwencje. Wyjście z takiej opresji to już tylko kwestia szczęścia i tzw. zimnej krwi. Z moich spostrzeżeń wynika, że do wiekszosci poślizgów dochodzi z 2 powodów tj. przeceniana możliwości swoich i samochodu oraz wystąpienia nagłego i nie dającego się przewidzieć pogorszenia warunków np. oblodzenia jezdni. Zresztą nigdy nie twierdziłem, że nie próbowałem jak trzymają opony i jak reaguje samochód na śliskiej jezdni na dodanie gazu, skret kierownicą czy przyhamowanie. To fakt, że każdy powinien to poczuć i zrozumieć że nawet najlepsze opony, wyszukane manewry w pewnych sytuacjach na niewiele się zdają. Tak mi mówi doświadczenie klikunastu a może już kilkudziesieciu przejechanych zim. Dodam, że żaden że mnie kubica czyli moje umiejętności za kółkiem są podobne jak wiekszości kierowców a mój esperak ma od początku zimowe kapcie i mimo to kilka razy o mało co ale się jakoś-kakoś udało |
pawel12356 Daewoo Espero 1.5 16v Czerniak | 2009-01-12 20:12:33
no
napisz jakie macie w tym włocławku drogi-tam sie mozna wykazac
bo moze nie wszyscy mieli okazje widziec szczególnie ta od strony Kruszwicy |
Zoltar Fajne Gdańsk | 2009-01-12 20:58:27 Jeśli ktoś twierdzi, że takie zabawy nic nie dają, to jest w głębokim błędzie... Mi parę razy blachy uratowały |
![]() basis Klubowy Weteran Honda Civic Type-R Tychy/W-wa Ursynów | 2009-01-13 09:07:59
Tyski kolego Robercie- zgadzam sie z Tobą całkowicie
Może nie zimowe, ale takie tam nasze późnojesienne "popisy": trening drift |
rudi Espero Wloclawek | 2009-01-13 19:08:25
no nie jestem żadnym specem od driftu ale wydaje mi się, że to w twoim rozumowaniu tkwi błąd i że ten cały drift to właśnie taki rodzaj "kontrolowanego" poślizgu gdyż gdyby nie było żadnej przyczeności jak twierdzisz, to jakim cudem drifter/drifterka kontolowali by swój pojazd, co jak sam twierdzisz ma miejsce. Także przyczeność choćby tylko w małym stopniu ale jest warunkiem driftu. A co najważniejsze ten cały poślizg/drift jest przecież zamierzony i w dużym stopniu przewidywalny a nie nagły i nieprzewidywalny a to zasadnicza różnica. Rzekłbym, że w drifcie wszystko jest pod kontolą a tylko stojacym za zew. ma się wydawać, że kierowca/ drifter posiada jakieś nadzwyczajne uniejętności, które pozwalają jemu wyjść z opresji poślizgu, która jest przecież zmorą większości kierowców. Zresztą taki efekt jest oczekiwany bo inaczej nie było by zabawy tylko dramat a 2-3 metry w tą czy w tamtą na pustym placu nie robi dużej różnicy ale na ulicy i owszem. Zatem w praktyce, czyli codziennej jeździe takie widowiskowe umiejetności nie mają żadnego znaczenia ani zastosowania. Co innego jakieś tam popisy na pustej drodze czy placu, a co innego poruszanie sie w ruchu ulicznym - to ma jedno z drugim tyle wspólnego, co piernik z wiatrakiem. |
![]() basis Klubowy Weteran Honda Civic Type-R Tychy/W-wa Ursynów | 2009-01-13 20:03:08
Hmm z jednej strony jak piszesz - drift to kontrolowany poślizg ale druga część Twojej wypowiedzi wyklucza pierwszą
Są różne techniki driftu i tak np: power over - gdzie wciska się gaz przy wchodzeniu w zakręt i wtedy powstaje brak przyczepności a co za tym idzie - poślizg. W race drift na chwilę puszczasz pedał gazu - co też powoduje poślizg i wtedy kontrolujesz to odpowiednim operowaniem pedałem gazu i kontrowaniem kierownicą. Czyli masz się nauczyć jak zapanować nad utratą przyczepności
Ja też nie jestem specem ale trochę tego zakosztowałam i uważam, że drift to fajna sprawa |