MotoNews.pl
6 Czy duże ryzyko dla pompy wodnej ? (226023/25) - PT
  

Czy duże ryzyko dla pompy wodnej ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie dzisiaj jadąc do roboty odezwała się pompa wody, przynajmniej tak zostało zdiagnozowane na miejscu. Na piskach przejechałem 40 km i mam teraz pytanie jakie jest ryzyko powrotu do domu. Pompa przejechane ma 110 tys. a do domu mam 80 km.
Można wracać czy też szukać mechanika na miejscu i nie porywać się w trasę ?
  
 
Całkowita awaria pompy w przypadku pojawienia się już oznak jej końca to jest loteria kiedy padnie. Jej awaria chyba nie muszę mówić czym grozi. U mnie jak zdiagnozowałem, że pompa jest przyczyną stuków w silniku, od razu poszła do wymiany i nie ryzykowałem dalszej jazdy. Pompa miła przejechane jakieś 40kkm (nie oryginał).
Decyzja należy do ciebie
  
 
dzięki liczyłem raczej na słowa otuchy ale czas pracy powoli sie kończy i chyba zaryzykuje te 80 km.
  
 
Cytat:
2009-01-21 12:21:28, nnorbi pisze:
Panowie dzisiaj jadąc do roboty odezwała się pompa wody, przynajmniej tak zostało zdiagnozowane na miejscu.



A możesz określić bardziej dokładnie jak się odezwała ?
Ja wymieniłem dwie pompy wody w dość krótkich odstępach czasu, ale ani jedna nie dała mi znaku "dźwiękowego" do wymiany - po prostu siem rozciekły i już !
  
 
Cytat:
2009-01-21 14:20:16, nnorbi pisze:
dzięki liczyłem raczej na słowa otuchy


Słowa otuchy? Proszę bardzo: dopóki nie zlokalizowałem. że to pompa napier…. też trochę kilometrów natrzaskałem,
ale strach ma wielkie oczy
  
 
Cytat:
2009-01-21 12:21:28, nnorbi pisze:
Panowie dzisiaj jadąc do roboty odezwała się pompa wody, przynajmniej tak zostało zdiagnozowane na miejscu. Na piskach przejechałem 40 km............


To niekoniecznie musi być pompa.Równie dobrze może to być rolka paska rozrządu,albo alternatora.Określenie "piszczy" jest tak wieloznaczne,że może to być i pasek alternatora.
Jako że masz tysioncpincet to w razie czego głowica od nubiry (lanosa 16V) pasuje do espero. Tak przynajmniej twierdzi nadworny klubowy mechanik