PIJANI KIEWROWCY

Witam nieznalazłem takiego wątku , wiec go założę.

Temat dotyczy "PIJANYCH KIEROWCÓW"

W poniedziałek (12.01.2009) w Oświęcimiu, z mojego espero "dziadek" zrobił sobie miejsce parkingowe. Ja stojąc na drodze, z wlączonym kierunkowskazem, informującym o moim zamiarze skrętu w lewo w osiedlową uliczke, poczułem silne uderzenie w tył auta wlaściwie jedyne co zobaczyłem to podsufitke w moim espero. W momencie uderzenia ESPERO z prawego pasa znalazło sie na lewym, tyle szczęścia, że nikt z przeciwka już niejechał, a siedzenie kierowcy się zlamało co spowodowało, ę znalazłem się w pozycji leżacej.
Kierowca, który zrobił sobie zemnie garaż, usilnie namawiał mnie że się dogadamy, że zna warsztat dobry i że sie dogadamy, słowo dogadamy powtarzało, się dosyć często , ja zdecydowałem że POLICJA jest potrzebna i dzwoniać pod 997 poinformowałem, o zdarzeniu, po przybyciu odpowiednich służb, okazało się że kierowca był na podwójnym gazie, co mu grozi za jazde po użyciu alkoholu, w momencie kiedy kierował busem z pasażerami
Kolizja miała miejsce w godzinach dopołudniowych, w pracy na nocce kiedy zacząłem się ruszać wiecej wykonywać różne czynności czułem ból w klatce piersiowej i plecach, udałem sie do szpitala i znalazłem sie na zwolnieniu lekarski.

Moje pytanie teraz dotyczy
1. Czy na podstawie takiego zwolnienia z pracy na czas leczenia(8dni)a później kontrola, mogę ubiegać sie o odszkodowanie.
2. Jak załatwić to z ubezpieczalnią, muszę składać jakies wnioski.
3. jeśłi oddaje auto do "blacharza" co musze mu jeszcze dać, jakie papiery.

W dniu kolizji złożyłem wniosek, na komednie w Oświęcimiu o wydanie danych jego mościa, czyli ubezpieczenia i dane jakieś tam.

Co mam dalej zrobic jełśi dostane juz te dane, gdzie i komu je przekazać ??

jeśli chodzi o moje ubezpieczenie to mam OC, AC, NNW,
w karcie wypisowej ze szpitala, mam wpisane "użytkownik samochodu ranny w kolizji z samochodem, samochodem dostawczym i ciężarowym(kierowca ranny w wypadku niedrogowym)" i teraz niewiem jak to rozumiec zdarzenie miało miejsce o 10:20 a do szpitala przybyłem o 23:30 przez cały dzien mało sie ruszalem wiecej leżałem a wieczorem na nocnej zmianie zacząłem odczuwac dolegliwości.

Ja dzisiaj odebralem papiery z Komendy w Oswiecimiu i gosciu przy 2 badaniu na zawartosc akoholu mial jej wiecej niz pzy 1 badaniu, wiec wypil se costam rano a potem do pracy ludzi busem wozil. no Jutro jade zglosic do ubezpieczyciela, i poczekam co mi powiedzą.

Troszkę z innej beczki ale dotyczące danego tematu. Chodzi mianowicie o pewną sytuację jaką znam z życia codziennego. Otóż u mnie w pracy jest taki delikfent co lubi po "spożyciu" wsiadać do swej octavi i jakby nigdy nic jechać do domu. Zdarza się to bardzo często zazwyczaj po wypłacie praktycznie everyday. Widzę to ja tak jak i dość duża grupa pracowników, jakieś 20% z nich też preferuje taki proceder, ale o wiele rzadziej. O co mi biega?? Otóż sam nigdy jakoś nie zmobilizowałem się do tego stopnia, aby zadzwonić po gliniarzy, żeby to ukrócili, może dlatego że nie jestem żaden kapuś. Ale czy w takiej sytuacji należy to tolerować czy? Dodam tez że każdy wkoło tam gada taki nie taki i że następnym razem zadzwoni na pały. Sytuacja się powtarza i dalej wszyscy gadają nikt nic nie robi. Kiedyś zabraliśmy mu kluczyki odwieźli go do domu, to idiota wsiadł w taxi wziął zapasowe klucze i auto sobie zabrał. Co z tym zrobić, jak myślicie? Spuszczac powietrze z kół za każdym razem, czy wpie.... ale i tak nie zrozumie. Kiedyś jeszcze komuś kłopotów narobi, zabije się - mała szkoda - ale gorzej jak jakieś dziecko potrąci czy spowoduje wypadek śmiertelny. Dostanie tylko 12 lat a zapewne i tak sie nic nie zmieni.

Wiem, że dużo jest takich ludzi, ale tak po swoim przykładzie widzę, że chyba jest takie jakieś społeczne przyzwolenie na to. Co sądzicie na ten temat?? Trochę się rozpisałem, kończę więc.

Czegoś takiego po prostu nie można tolerować.

Z "Kapusiem" nie ma to w moim mniemaniu nic wspólnego a gość jest sam sobie winien.

Dzwoń na Policję za każdym razem gdy taka sytuacja będzie miała miejsce.

Jak napisał Adamesce takie informacje są anonimowe więc nie masz się czego obawiać

Pozdrawiam
SpeedR

Cytat:

2009-02-01 08:15:21, Michal7e91 pisze: ... Dzięki za wyrażenie opinii na ten temat. Chyba trzeba zacząć takich delikfentów eliminować z naszych dróg. Bo jak każdy będzie robił tak jak ja, czyli tylko przyglądał się a nie podejmował działań to oni będą dalej jeździć i siać spustoszenie na naszych drogach.

Wyciągnąłeś bardzo słuszne wnioski i co najważniejsze - chcesz zacząć wprowadzać zmiany zaczynając od siebie

Gratuliki

Pozdrawiam
SpeedR