Silnik nagle gaśnie [Pony 1,5 gaźnik]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, po ustawieniu zapłonu silnik odpalił normalnie, pojechałem się przejechać i :
- najpierw mi zgasł podczas dojeżdżania do skrzyżowania, ale udało się odpalić
- podczas jazdy z prędkością ok 60 km/h obroty nagle zaczęły skakać i nie reagował na gaz
- po postoju przejechałem kawałek i zgasł i już nie mogłem odpalić, ale zdjąłem kopułkę poruszałem palec i odpalił ale na krótko
- po każdym poruszeniu palca odpala i gaśnie i już nie można go normalnie zapalić
- po odpaleniu chodzi nawet do 5 min ale nagle obroty spadają i gaśnie

Początkowo myślałem że to wina źle ustawionego zapłonu, ale poszedłem do mechanika i powiedział mi że to raczej wina gaźnika albo samego aparatu zapłonowego. Jak sprawdzić gdzie leży problem?

Dodam tylko że przed "regulacją" zapłonu tak się nie działo, kopułka, palec i 3 świece wymienione (świecy w pierwszym cylindrze nie mogę wykręcić).
z góry dziękuje za pomoc
  
 
Cóż to za wysyp tematów? To na 1 kwietnia?
Ten temat to Twój?

Cytat:
Niestety na benzynie nie chodzi mam dziurawe przewody paliwowe



Cytat:
2009-04-01 18:16:27, blachaKM pisze:
3 świece wymienione (świecy w pierwszym cylindrze nie mogę wykręcić).



Moja recepta: zrzuć ten samochód z mostu do rzeki
  
 
Trochę szkoda że pomagasz mi w taki sposób, może jeżeli miałbym więcej pieniędzy to nie naprawiałbym tego samochodu. Jeżeli Ciebie stać na lepszy to bardzo się z tego powodu ciesze. Jeszcze raz dzięki na pomoc.
  
 
To Ty poważnie masz problem
Sorry ale jak przeczytałem taki post to wziąłem to za żart, zajrzałem jeszcze na to drugie forum - tam też nikt się nie kwapił do odpowiedzi. Jeszcze te dziurawe przewody od benzyny
  
 
Ja osobiście jeszcze nie sprawdzałem dlaczego nie działa na benzynie, poprzedni właściciel mi powiedział ze dziurawe są przewody paliwowe, ale nie to jest istotne, chciałbym się dowiedzieć co mogę zrobić żeby znowu zaczął jeździć. Jak mogę zdiagnozować gdzie tkwi problem?
  
 
Ten samochód potrzebuje mnóstwa czasu na doprowadzenie do stanu używalności. Sam piszesz o jego wielu wadach. Nie wiem czym się zajmujesz zawodowo ale ja wolałbym ten czas wykorzystać na zarobienie pieniędzy na lepsze auto. Poświęcony czas przewyższy wartość obecnego auta. Taki poniacz nie kosztuje więcej jak 2k pln.
Samo doprowadzenie do używalności na benzynie może oznaczać: wymontowanie i czyszczenie zbiornika paliwa, wymianę przewodów i wiele innych. Przy okazji jakaś śruba się urwie, niestety takie są uroki starych aut. Trzeba sprawdzić kompleksowo elektrykę, nie jest to trudne ale pracochłonne.
Świecy na jednym garze też nie możesz wymienić, co zrobisz jak ona zwyczajnie padnie? Będziesz szukał nowej głowicy?
To nierówna walka z wiatrakami


[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2009-04-02 16:01:21 ]
  
 
Dziury w przewodach paliwowych? Chłopie - to zagrozenie Twojego zycia. Natychmiast zidentyfikuj problem i je wymien, nawet na takie ze szrotu (zakladam, ze dziur tam nie ma - po prostu sa sparciale i popekane.)

Nie ma takiej opcji "jak swieca nie daje sie wykrecic" - co najwyzej uzywasz zlych narzedzi, zalej to jakims WD40 zostaw tak na noc i ja wymien. Trudonosci zapewne wynikaja z faktu zlego wkrecenia przy poprzedniej wymianie..

Kopulkę tez wymien - skoro w niej tkwi zrodlo tylu problemow.. Pojezdzij troche po szrotach.
  
 
co to tych przewodów to tak mi powiedział poprzedni właściciel, ja obecnie jeżdżę wyłącznie na gazie, na tej świecy złamałem już 2 klucze i ukręciłem przedłużkę od klucza nasadowego, było pryskane wd40 i nic, kopułkę i palec mam nowe oryginalne hyundaia, a co do braku iskry to stawiam na cewkę zapłonową.
  
 
Cytat:
złamałem już 2 klucze i ukręciłem przedłużkę od klucza nasadowego, było pryskane wd40 i nic,



Bo uzywales badziewia, ktore jest dobre do motorynki, anie do auta - kup jedna, porzadna, dedykowana do swiec nasadke z wejsciem pol cala, porzadna grzechotke, kawalek rury i nie ma bata - najwyzej silnik zerwiesz z poduszek

(Przypominam, ze swiece sie wkreca na zimnym silniku i delikatnie!..)

WD 40 to tylko kierunek - osobiscie goraco polecam wyroby firmy wurth - swieca pusci..

Jazda wylacznie na gazie nie usprawiedliwia fatalnego stanu przewodow od benzyny - no chlopie - doprowadz to do porzadku, albo porzadnie sprawdz - wzrokowo sprawdzisz przewod od baku do silnika i spowrotem w ciagu 5 minut (uzywajac firmowego podnosnika z bagaznika)

Powtorze: wymien cewke skoro stwarza problemy i masz juz nowa zakupiona.

Nie rozumiem Twojego masochizmu - wszystko sie da zrobic i Twoje kłopoty wcale nie wymagaja jakichs wielkich umiejetnosci...
  
 
kopułkę mam nowa założoną, a cewki dopiero będę szukał, opłaca się kupić używana czy lepiej szukać nowej?
  
 
Ze świecami to różnie bywa, kumpel kupił kiedyś auto i zabrał się za wymianę świec. Też jednej nie dało rady wykręcić, przyjechał do mnie, porządny klucz w łapki i wyszła.... ale razem z gwintem z głowicy. Okazało się że ktoś wkręcił świecę z dłuższym gwintem i wystawało kilka zwojów, wskutek zapewne erozji tak się zniszczyły że przy wykręcaniu zdarły gwint w głowicy.

Cewka powinna pasować od np. Tico, Google mówią że to wydatek ok. 55zł więc warto nową kupić
  
 
Z tego co się orientuje to od tico pasuje do wersji z wtryskiem, natomiast ja mam gaźnik.
I jeszcze mam pytanie jak zdiagnozować przerywasz zapłonu?
  
 
Prawdopodobnie zlokalizowałem problem, wg mnie zepsuł się moduł zapłonowy w aparacie. Ten moduł to bardzo droga cześć (ponad 200 zł) więc chciałbym się upewnić czy to faktycznie on jest zepsuty. Zna ktoś jakieś metody żeby sprawdzić działanie tego modułu?
  
 
Tam jest zwykły czujnik Halla.
Najprościej to wyjąć aparat i nim kręcić, jeśli iskry brak to czujnik walnięty.
Kup używany
W Googlach są opisy jak to sprawdzić
  
 
a mógłbyś mi podaj link do strony na której jest opisane jak sprawdzić czujnik? bo nie mogę znalezć
  
 
Taki czujnik sprawdza się banalnie, ale musi być zamontowany w aparacie zapłonowym (aparat może być wymontowany a auta, możesz go sobie sprawdzić w domu na stole).

Aparat ma 3 wyjścia + 0 -
pod + podpinasz =12v
pod - masę (czyli biegun ujemny zasilania)
0 - to wyjście impulsów.

Czyli pod + podłączasz 12v, pod - masę (- baterii), pomiedzy + a 0 podpinasz woltomierz (na zakres pomiarowy obejmujący 12v).
teraz powoli kręcisz osią aparatu i miernik pokazuje Ci napięcie zasilania lub brak napięcia naprzemian - cyli daje impulsy masy. Kumplowi padł taki HALL w VW (taka sama budowa aparatu) i włąsnie w ten sposób stwierdziłem brak impulsów.

To cytat z "elektrody". Wydaje mi się, że skonektory w tym hyundaiowskim czujniku to opisywane wyżej + (12V) i 0 (sygnał). Masa czyli minus najprawdopodobniej podawana jest na korpus aparatu zapłonowego i dalej przez metalowe połączenia do samego czujnika Halla.