oprawca_1978 Polonez Warszawa | To i tak masz dobrze. Mo po założeniu gazu (wrzesień 2004) wtryski przestały działać powoli w 2007 roku, a potem, powoli, pompa paliwa.
Od jakichś dwóch miesięcy, nie działa wogóle, choć przekaźnik, zasilanie, bezpiecznik, itd.. jest OK.
Silnik daje się odpalić tylko na gazie, co jest ciężkie, jakoże mam instalację II generacji z elektroniką.
Trzeba rozebrać instalację paliwową (pompa, przewody, filtr, regulator ciśnienia, wtryski) i wyczyścić wszystko bardzo dokładnie, wydrapać syf, wtryski są nierozbieralne, trzeba w nich wypchnąć (w stronę odwrotną od przepływu paliwa) syf z filtrów siatkowych, potem toto dokładnie poskręcać, założyć nowy filtr (u mnie nie wymieniany nigdy, ma 13 lat, też mam Poldorovera z 1996 roku, bo się po prostu nie dają złączki rozkręcić, a diaxą tego ciął nie będę, bo wiadomo, iskry+paliwo=bum) pompę sprawdzić dokładnie, bak przepłukać (przestrzegam przed inhalacjami oparów benzyny, kiedyś po takiej zabawie dwa dni rzygałem).
Najgorzej jest wyczyścić wtryski, bo są nierozbieralne a zarazem, bardzo wrażliwe na syf. A pozostałości gazu w kolektorze dolotowym zaraz je i tak zalepią (brunatna maź).
Ja w moim nie staram się o to, bo mam w zanadrzu Nexię 1 właściciel 1998 1.5 8V za darmo, tylko boczek prawy do lekkiego przeklepania) albo Nubirę 1.6 16V też 1 właściciel za 6500 z pocałowaniem w mankiet od kolegi z pracy.
Kanalik obejściowy ma nijak do wtrysków. Ale w tych silnikach często się zapycha. Znajduje się w zespole przepustnicy. Regulowany śrubką na imbus nr 4 czy 5.
[ wiadomość edytowana przez: oprawca_1978 dnia 2009-03-04 18:01:00 ] |