MotoNews.pl
11 Ociera hamulec przedni- twarde klocki ?? może zmienić ?? (200132/26) - PT
  

Ociera hamulec przedni- twarde klocki ?? może zmienić ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od ponad roku cos mi piszczy w przednim lewym kole podczas jazdy-czestotliwosc piszczenia zwieksza sie z predkoscią aby przy okolo 50km/h ustaje.

Jak udało mi sie sprawdzic-ociera hamulec-dokladnie klocki o tarcze-a wiadomo ze tarcza ma lekkie bicie wiec z tego wychodzi ciu-ciu-ciu

teraz pytanie-dlaczego tak jest??

Hamulec sie niecofa??rozbieralem juz to raz i nawet nasmarowalem tloczek plynem hamulcowm ale wystarczylo to na jeden dzien. niewiem czy to wina tłoczka, czy tych srub oblanych gumą, czy jeszcze czegos innego....

Moze ktos z was mial podobny problem?? łożysko raczej wykluczylem juz dawno temu. Problrem na 99% to ocieranie klocka o tarcze-ale czemu tak jest??

Jeszcze jedna uwaga-podczas hamowania, czy jazdy niema ŻADNEGO bicia-wiec tarcza niejest pokrzywiona

Zacisk mam typu C-ten najbardziej popularny
abs-brak
klocki delphi-wygladają jak nówki-po 30 tys-chyba są zatwarde-bo raz ze sie niescierają a dwa ze jak ostro hamuje to przez pierwszą sekunde mam wrazenie jakby klocek byl na tyle twardy ze wogóle sie niechce "skleić" z tarczą-tylko sie po niej ślizga-wiec raczej ciężko zablokować koła w pierwszych 2-3 sekundach hamowania

Przy okazji-ZNA KTOS JAKIES DOBRE-W MIARę MIęKKIE KLOCKI W PRZYSTęPNEJ CENIE-mam wrazenie ze na moich zrobię jeszcze z 70tys km

[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2007-11-20 01:44:19 ]

[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2007-11-20 01:47:41 ]
  
 
Remsa,vector tanie i miękkie klocki ale i delphi nie są twarde Przesmaruj tłoczek smarem (miedzianym lub innym wysokotemp.)powinien lekko chodzić (ma się wciskać jednym palcem )
  
 
Cytat:
2007-11-20 06:05:21, PSTRUS pisze:
Remsa,vector tanie i miękkie klocki ale i delphi nie są twarde Przesmaruj tłoczek smarem (miedzianym lub innym wysokotemp.)powinien lekko chodzić (ma się wciskać jednym palcem )


U mnie sie zdecydowanie jednym palcem niewciska-trzeba go wkręcać kombinerkami-a co do smarowania smarem to czytałem żeby pod zadnym pozorem niesmarować smarem czy innem syfem-bo w czasie rozpuszczają gumę-a ponieważ jest to układ hamulcowy to wiadomo ...lepiej zeby nic niepękło. Wyczytałem że trzeba to nasmarować płynem hamulcowym.

A czy PSTRUS-jestes pewien ze powinno się go wciskać jednym palcem??ze powinien tak lekko chodzic??
  
 
smarowanie smarem odpada !!! w kazdej instrukcji piszą ze nie mozna dopuścić jakiegokolwiek smaru czy oleju do płynu hamulcowego bo źle reagują ze sobą
  
 
Cytat:
2007-11-20 10:00:56, tommi3737 pisze:
A czy PSTRUS-jestes pewien ze powinno się go wciskać jednym palcem??ze powinien tak lekko chodzic??



Kogo jak kogo, ale Pstrusia bym raczej nie podejrzewał że się nie zna
  
 
Więc jeszcz raz nie pakujemy smaru do płynu,przewodu,itd. Smarujemy tłoczek pomiędzy pierścieniem i uszczelniaczem oraz smarujemy prowadnice.Dodatkowo polerujemy tłoczek tak że wszystkie naloty i przebarwienia mają zniknąć Jeśli uszczelniacze są wytarte to wyminiamy na nowe(w zestawie naprawczym jest cały komplet gumek) Tłoczek po oczyszczeniu i nasmarowaniu lata jak ta lala Chodzi oto żeby klocki swobodnie odbijały od tarczy. Pozatym warto usunąć szkliwo na klockach oraz zfazować rant przed zamontowaniem na tarcze. Pozdr.
  
 
Z doświadczenia jestem w stanie napisać, że jeśli fabryczna wartość bicia tarczy nie jest w stanie wyregulować położenia klocków hamulcowych względem niej, to faktycznie tłoczek musi być ostro zapieczony.

Z kolei rozbierając dziesiątki zacisków hamulcowych we wszelakiej maści pojazdach, z przykrością stwierdzam, że dosłownie kilku kierowców na stu "badanych" kiedykolwiek serwisowała same zaciski.
Mam tu na myśli nie tylko opisane tłoczki, ale wspomniane w poprzednich wypowiedziach prowadnice.

Niestety najgorzej świadczy to o warsztatach naprawczych.
Osobiście nie wyobrażam sobie wypuszczenia na ulicę klienta, w którego aucie nie sprawdził bym i ewentualnie nie naprawił układu hamulcowego.

Prawda jest taka, że brak możliwości rozpędzenia samochodu to mały problem. O wiele poważniejszym problemem jest brak możliwości jego zatrzymania.

Pozdrawiam - SpeedR

P.S ... sorry, naszło mnie na refleksje
  
 
Fakt w wielu warsztatach serwis hampli kończy się na wymianie tarcz i klocków czasami przesmarują prowadnice i szczotą polecą po zacisku
  
 
czyli wszysko jasne-wielkie dzieki za pomoc-tylko takie glupie pytanie- jak mówicie o prowanicach to który element tak nazywacie?? chodzi wam o prowadnik zacisku?? czyli taką śrubę oblaną gumą??


[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2007-11-21 16:29:22 ]
  
 
Cytat:
2007-11-20 14:09:41, PSTRUS pisze:
Więc jeszcz raz nie pakujemy smaru do płynu,przewodu,itd. Smarujemy tłoczek pomiędzy pierścieniem i uszczelniaczem oraz smarujemy prowadnice



Przeciez napisałem wczesniej że wszedzie piszą że niemożna nałożyć smaru na żadne uszczelki/elementy gumowe bo smar rozpuszcza gumę-(przykład takiej teorii to książka morawskiego)
  
 
Cytat:
2007-11-21 16:30:52, tommi3737 pisze:
Przeciez napisałem wczesniej że wszedzie piszą że niemożna nałożyć smaru na żadne uszczelki/elementy gumowe bo smar rozpuszcza gumę-(przykład takiej teorii to książka morawskiego)


Są też specjalne pasty do smarowania tłoczków i elem. gumowych w zaciskach.
  
 
Cytat:
2007-11-21 17:01:03, mifi pisze:
Są też specjalne pasty do smarowania tłoczków i elem. gumowych w zaciskach.

Naprzyklad z WURTCHA taki do 1100 stopni specjalnie do tego przeznaczony
  
 
Cytat:
2007-11-21 21:38:40, Filemon2 pisze:
Naprzyklad z WURTCHA taki do 1100 stopni specjalnie do tego przeznaczony


WSZYSTKO pięknie tylko ile to kosztuje i gdzie kupic?? czy jest to środek ogólno dostępny czy przez allegro trzeba?
  
 
Cytat:
2007-11-21 21:38:40, Filemon2 pisze:
Naprzyklad z WURTCHA taki do 1100 stopni specjalnie do tego przeznaczony

Właśnie taki (wysokotemperaturowy) posmaruj prowadnice to te swożnie przykręcane na ampul 7 chowane w czarne gumki. A morawski jest dobry na poprawe chumoru jako pierdoły z dupy wyjęte
  
 
Cytat:
2007-11-22 00:29:36, tommi3737 pisze:
WSZYSTKO pięknie tylko ile to kosztuje i gdzie kupic?? czy jest to środek ogólno dostępny czy przez allegro trzeba?

Ja placilem w takiej torebeczce 6 zl i to starczy lekko na przednie zaciski.Ja to kupilem w serwisie samochodowym.To jest firmy WURTCH po tym szukaj lub jakis smar miedziany to w kazdym motoryzacyjnym
  
 
OK to jeszcze tylko zeby sie upewnic. Czy mozna ten smar tez nalozyc na tloczek
  
 
tak
  
 
Cytat:
2007-11-22 15:47:18, PSTRUS pisze:
tak



Sorry że tak truje jak stara Baba-ale tak juz w kilku miejscach wyczytałem ze niemozna zadnym smarem po uszczelkach-tylko plynem hamulcowym
  
 
Zawsze przy regeneracji zacisku smaruje tłoczek smarem i myśle że potraktowanie go tylko płynem jak opisują mądre książki to pewnie długo bym nie hamował Ciekawe że smar jest bardziej agresywny od płynu Żeby się przekonać proponuje polać płynem hamulcowym np. lakier na samochodzie A z tym wciskaniem tłoczka palcem to oczewiście na sucho bez podłączenia pod układ
  
 
no dobra Panowie-kupilem dzisiaj smar miedziany. WYciagnąłem cały zacisk z auta. rozebrałem. Na tłoczku niema zadnych śladów korozji itd. nasmarowałem go tym smarem-mimo tego dosyć cięzko wchodzi w zacisk-napewno nie jednym paluszkim. Nasmarowałem również te prowadnice (czy jak to sie tam nazywa). Złożyłem-odpowietrzylem 2 razy. No i w dalszym ciągu ociera-caly czas słysze ciu-ciu-ciu

Co z tym można jeszcze zrobic??